16‑latek doradcą Minister Cyfryzacji. Zachował zimną krew na falę hejtu

W piątek w naszym serwisie ukazał się artykuł dotyczący 16-letniego Tymona P. Radzika, który niedawno został doradcą Minister Cyfryzacji Anny Streżyńskiej. Ta informacja wystarczyła, aby wielu internautów zaatakowało chłopaka. Gimnazjalista pokazuje jednak, że potrafi zachować zimną krew i rzeczowo odpowiada na każdą uwagę.

16-latek doradcą Minister Cyfryzacji. Zachował zimną krew na falę hejtu

08.05.2017 | aktual.: 08.05.2017 12:32

Artykuł Sebastiana Ogórka "Tymon P. Radzik nowym doradcą minister Streżyńskiej. Choć ma tylko 16 lat" zdobył bardzo dużą popularność w mediach społecznościowych, a na swoim Facebooku umieścił go sam zainteresowany.

"Oświadczam, że moja współpraca z Ministerstwem Cyfryzacji ma charakter wyłącznie społeczny. Jest to wolontariat – nie korzystam w związku z nim z żadnych przywilejów" – napisał 16-latek. Takie tłumaczenia nie wystarczyły jednak wielu internautom, którzy nie szczędzili przykrych słów pod adresem Tymona P. Radzika.

Większość wpisów, jakie pojawiły się pod zamieszczonym artykułem, odnosiły się bezpośrednio do wieku i małego doświadczenia Radzika. "Chłopcze, zajmij się klockami LEGO, a nie sprawami dorosłych, bo jesteś jeszcze dzieckiem" – pisze jeden z komentujących. "Kumoterstwo, kumoterstwo w państwie prawa (prawa?)” – pisze inny. "Trochę powagi dla kraju i Polaków, bo rząd tylko nas ośmiesza swoją postawą" – komentuje pan Piotr.

Warto podkreślić, że Tymon P. Radzik zachował zimną krew odpisując na docinki. Reagował na nie w stonowany i rzeczowy sposób, tłumacząc się ze swojej kariery. "Nie wiem, czy zmienię polską rzeczywistość (...) Mam nadzieję, że choć trochę uda mi się uczynić życie w naszym kraju lepszym" - pisał gimnazjalista w odpowiedzi do jednego z komentarzy.

Mimo młodego wieku Radzik ma już na swoim koncie małe sukcesy w zmienianiu prawa. To po jego petycji parlamentarzyści zmienili Kodeks postępowania cywilnego oraz Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Dzięki tym zmianom dzieci będą mogły zasiadać jako publiczność w trakcie posiedzeń sądów administracyjnych i cywilnych.

- Chcę działać całkowicie apolitycznie. Nie będę też pobierał żadnego wynagrodzenia. Czułbym wtedy, że postępuję niezgodnie ze swoim sumieniem, że mogę być nieobiektywny – mówił Radzik w rozmowie z Money.pl.

Szymon Kruś

gospodarkaanna streżyńskaministerstwo cyfryzacji
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (213)