Zapłacił za parkowanie 7 tys. zł. Pozwał miasto. Oto decyzja sądu
Mieszkaniec Łodzi stoczył batalię z miastem o prawo do korzystania z abonamentu na parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania. Sąd przyznał mu rację - pisze "Gazeta Wyborcza". Kierowca od lat przepłacał za miejsce postojowe - w ciągu 5 lat wydał na nie około 7 tys. zł.
Pan Arkadiusz Grabarczyk pozwał miasto za uniemożliwienie mu wykupienia abonamentu. Mężczyzna mieszka w miejskiej strefie płatnego parkowania i, posiadając identyfikator, płaciłby 365 zł rocznie za korzystanie z miejsc parkingowych w pobliżu swojego bloku. Uniemożliwił mu to jednak regulamin SPP.
Miasto zaznaczyło bowiem, że aby kwalifikować się do skorzystania z abonamentu, należy spełnić trzy warunki. Jednym z nich jest posiadanie własnego samochodu. Dopuszczalne są także umowy leasingu bądź najmu. Pan Arkadiusz porusza się autem służbowym. Urzędnicy odmówili mu zatem wydania abonamentu. Kierowca szacuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że w latach 2021-2025 wydał na parking komercyjny około 7 tys. zł.
Tyle zapłaciła za kiełbasę na jarmarku w Białymstoku. "Chyba trochę dużo"
NSA rozstrzygnął spór
Arkadiusz Grabarczyk zaskarżył decyzję miasta. Wygrał zarówno przez Wojewódzkim Sądem Administracyjnym jak i przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Wyrok się uprawomocnił.
Mimo tego, łodzianin wciąż nie może wykupić abonamentu na parkowanie. Urzędnicy tłumaczą, że... w tak zwanym międzyczasie zmienił się numer zaskarżonej uchwały. W rozmowie z GW Zarząd Dróg i Transportu zapewnił jednak, że trwają pracę nad projektem nowej uchwały, która dostosuje przepisy do orzeczeń sądów.
Najdroższe parkowanie w Polsce
Jak pisaliśmy w WP Finanse, miastem z najdroższym parkowaniem w Polsce jest Poznań. Od 1 września 2025 r. pierwsza godzina parkowania w Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania bez zniżki kosztuje 9,50 zł, druga 11 zł a trzecia 13 zł. Dla osób korzystających ze zniżek stawki wynoszą odpowiednio 7,50 zł, 9 zł i 9,90 zł.
Miasto spodziewa się, że nowe stawki przyniosą znaczne przychody, choć konkretne dane będą dostępne dopiero na początku przyszłego roku. Dotychczasowa taryfa przynosiła miastu przychody rzędu 61 mln zł rocznie.
źródło: "Gazeta Wyborcza", WP Finanse