Polska w ogonie. 500 złotych na dziecko ratunkiem?
Obecnie w Polsce rodzice dwójki dzieci, przy założeniu, że oboje zarabiają przynajmniej średnią krajową, mogą liczyć tylko na równowartość 530 euro rocznie w ramach ulgi podatkowej. Zarówno na pierwsze, jak i drugie dziecko przysługuje bowiem odpis od podatku w wysokości 1112,04 zł. W sumie więc w ciągu roku taka czteroosobowa rodzina może zaoszczędzić ponad 2200 złotych, czyli równowartość ok. 530 euro.
To plasuje nasz kraj dopiero na 24. pozycji wśród krajów Unii Europejskiej. Gorsze są pod tym względem tylko Grecja (25. miejsce), Litwa (26.), Rumunia (27.) i Bułgaria (28.). W tym ostatnim kraju brak ulg rekompensuje jednak liniowy podatek, który dla wszystkich ustalony został na poziomie 10 procent.
Czy wprowadzenie comiesięcznego świadczenia w wysokości 500 złotych znacznie poprawiłoby sytuację Polski w rankingu? Modelowa rodzina pieniądze dostałaby tylko na drugie dziecko, bo według przepisów, na pierwsze mają zbyt wysoki dochód. To oznaczałoby dodatkowe 6 tysięcy złotych (ok. 1400 euro) rocznie pomocy od państwa.
Z kwotą prawie 2 tysięcy euro Polska przesunęłaby się w tym zestawieniu, wyprzedzając takie kraje jak Cypr, Malta, Hiszpania, Holandia, Słowacja, Łotwa, Włochy, Czechy, Chorwacja, Portugalia czy Węgry. Wciąż jednak nie byłaby nawet w czołowej dziesiątce, nie wyprzedziłaby też 11. Finlandii i 12. Estonii.
Na kolejnych stronach zobacz, jak wygląda czołowa dziesiątka w zestawieniu PwC.