Mniej zapłacą też kierowcy większych pojazdów - 17 zł zamiast 20 zł lub 30 zł zamiast 35 zł. Chodzi o stawki popierane za przejazd w jednym punkcie poboru opłat. W ten sposób zarządca autostrady promuje elektroniczny pobór opłat A4Go oraz aplikację Autopay.
- To wygodne transakcje na bramkach, praktycznie bez konieczności zatrzymywania się i dodatkowego angażowania kierowców. To specjalnie dedykowane pasy, których przepustowość jest aż trzykrotnie większa w stosunku do linii z tradycyjną obsługą - zachwala Stalexport.
Powstanie nowego Zespołu Edukacyjnego w Zielonej Górze i jego ogromne znaczenie dla mieszkańców miasta
Elektroniczny pobór opłat A4Go działa dzięki zainstalowanemu na przedniej szybie pojazdu urządzeniu. Komunikuje się ono z anteną na bramce autostradowej. Szlaban podnosi po rozpoznaniu pojazdu, a historię podróży i transakcji można śledzić na bieżąco poprzez internetowe konto użytkownika. A4Go funkcjonuje na razie jako przedpłata, czyli tzw. prepaid. Użytkownik opłaca z góry odpowiednią liczbę impulsów, odpowiadającą liczbie przejazdów przez place poboru opłat.
Promocja obowiązuje od początku roku. Jak podaje dziennika "Fakt", jej efekty już widać. Przez pierwsze trzy tygodnie jej trwania, liczba płatności dokonywanych w ten sposób zwiększyła się o 43 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w grudniu.
Dynamicznie rośnie też liczba nowych rejestracji w systemie Autopay. W styczniu wzrosła o 63 proc. w porównaniu do grudnia. Łącznie z płatności Autopay za autostrady korzysta już 200 tys. osób i liczba ta cały czas rośnie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl