70 proc. Polaków deklaruje, że ich meble wymagają wymiany
Ponad dwie trzecie Polaków deklaruje, że ich meble wymagają wymiany, a 59 proc. w najbliższym czasie zamierza kupić tego rodzaju artykuł - wynika z badania TNS Polska na zlecenie sieci Agata Meble.
- Branża mebla w Polsce jest w bardzo dobrej kondycji – ocenia Piotr Leżoń, dyrektor handlowy sieci Agata Meble. - Krajowi klienci najchętniej wybierają meble wypoczynkowe do salonu czy pokoju dziennego. Chętnie kupujemy dzisiaj także komody, szafki RTV, witryny oraz regały. Jeżeli chodzi o meble tapicerowane, to najczęściej wybieraną grupą produktów stają się narożniki.
Jak wynika z badania TNS Polska, ponad połowa ankietowanych (53 proc.) deklaruje potrzebę wymiany mebli wypoczynkowych, z czego 41 proc. wskazuje na artykuły do salonu. Preferowanym stylem Polaków jest nowoczesny (38 proc.), który charakteryzuje się oszczędnymi kształtami i prostymi bryłami. Wśród kolorów dominują różne odcienie brązu (39 proc.) oraz beż, ecru i kremowy.
- W wyborach konsumenckich Polacy stają się coraz bardziej odważni - komentuje Piotr Leżoń. - Zmiana kolorystyki z ciemnej na jasną mówi, że klienci szybciej się decydują, łatwiej i więcej ryzykując. Chcą, żeby ich wnętrza były ciekawsze, bardziej atrakcyjne, a nie ciemne i smutne, jak do tej pory. Dlatego dobrze sprzedają się meble białe, kremowe, w różnych odcieniach dębu, z połyskiem, ale też matowe.
Jak szacuje specjalizująca się w analizach rynku mebli firma B+R Studio, wartość eksportu tego rodzaju produktów w 2014 r. wyniesie 7,3 mld euro wobec 6,9 mld euro w ubiegłym roku. Krajowe przedsiębiorstwa więcej sprzedadzą do krajów spoza Unii Europejskiej, w tym m.in. Stanów Zjednoczonych. Głównym odbiorcą zagranicznym pozostaną jednak Niemcy. W ostatnich latach kryteria wyborów konsumenckich tego rodzaju produktów w Polsce i Niemczech stały się bardzo podobne.
- Na jednym i drugim rynku meble muszą dziś być ładne i dobrze wykonane - informuje Leżoń. - Kolorystyka, która do niedawna była trudna do zaakceptowania jednocześnie przez klienta niemieckiego i polskiego, dzisiaj już może być taka sama. Dzięki temu obecnie premiery poszczególnych produktów odbywają się na obu rynkach w tym samym czasie, bo producenci nie muszą już brać pod uwagę lokalnej specyfiki.