Banan, ślimak i marchewka
Regulacje unijne ściśle określają parametry, które muszą spełniać towary należące do danej kategorii. Najsłynniejszą sprawą tego typu były ściśle zdefiniowane kryteria krzywizny bananów. Choć kilka lat temu media informowały, ze UE wycofuje się z tych regulacji, to wciąż w dokumencie z 2011 r. znajduje się zapis, że banany muszą być "wolne od zniekształceń lub nieprawidłowej krzywizny paluszków".
Do innych unijnych absurdów z kategorii owocowo-warzywnej należy zaliczanie do owoców niektórych warzywa, takich jak marchewka czy słodkie ziemniaki. Chodzi o to, by dżemy z tych warzyw spełniały unijne normy, bo według Brukseli dżem można wytwarzać tylko z owoców.
Z kolei poczciwego ślimaka winniczka eurokraci uznali za rybę. Wszystko po to, by francuscy rolnicy mogli korzystać z przywilejów, które Unia gwarantuje rybakom.