Adwokaci bez pracy
Nawet co piąty prawnik nie ma szans na otwarcie kancelarii. Musi mu wystarczyć etat w urzędzie czy prywatnej firmie. To skutek nasycenia rynku usług i spadającej liczby zleceń - informuje "Rzeczpospolita".
13.07.2011 | aktual.: 13.07.2011 05:53
- Od kiedy aplikację kończy bardzo dużo osób, sytuacja młodych prawników jest jeszcze trudniejsza. Na przykład dwa lata temu połowa osób, które uzyskały tytuł adwokata w naszym okręgu, nie wystartowała w tym zawodzie - mówi adwokat Władysław Finiewicz, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Rzeszowie.
Rzeszowskie szacunki potwierdzają dziekani z innych okręgów w Polsce. - Również w stolicy zauważalne są problemy finansowe młodych adwokatów, którzy coraz częściej decydują się na inną pracę - dodaje mecenas Jakub Jacyna z ORA w Warszawie
Sytuacja na rynku jest z roku na rok trudniejsza, zleceń ubywa. Młodym prawnikom trudno znaleźć klientów i uzyskać dochody przewyższające koszty utrzymania. - Dlatego wielu, głównie młodych, prawników od ryzyka związanego z prowadzeniem własnej kancelarii woli nawet niski etat w urzędzie, banku czy prywatnej firmie - zauważa mec. Władysław Finiewicz.