Akt oskarżenia w sprawie afery w ZUS
B. prezes ZUS Sylwester R. oraz kilku byłych dyrektorów oddziałów ZUS w kraju będzie odpowiadać przed sądem m.in za korupcję. Do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
30.12.2011 | aktual.: 30.12.2011 18:42
B. prezes ZUS Sylwester R. oraz kilku byłych dyrektorów oddziałów ZUS w kraju będzie odpowiadać przed sądem m.in. za korupcję. Do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
Prokurator zarzuca R., że przyjmował od podwładnych i kontrahentów Zakładu korzyści majątkowe, np. od dyrektorów oddziałów ZUS miał przyjąć zegarek, telewizor, kino domowe oraz skorzystać z wykupionego przez nich rejsu promem do Ystad w Szwecji.
B. prezes miał przyjmować łapówki także od innych osób, m.in. w postaci nieodpłatnego pobytu w wojskowym uzdrowisku w Ciechocinku czy korzystania z zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych. Według prokuratora R. w zamian za darmową naprawę samochodów miał nakłaniać swoich pracowników do zawieszenia postępowania egzekucyjnego przeciwko jednemu z płatników ZUS.
Akt oskarżenia obejmuje dziewięć osób, m.in. byłych dyrektorów oddziałów ZUS w Szczecinie, Jaśle, Nowym Sączu, Łodzi. Oskarżono ich o wręczanie łapówek R. Byli urzędnicy mieli też przy pomocy jednego z oskarżonych przedkładać fałszywe faktury za wyjazdy służbowe, za co otrzymywali zwrot pieniędzy z Zakładu. B. szef szczecińskiego oddziału ZUS Tadeusz D. miał też - według prokuratora - żądać od jednego z przedsiębiorców 30 tys. zł w zamian za przychylność w otrzymywaniu zleceń i kontraktów z Zakładu.
Oskarżeni w śledztwie nie przyznali się do winy.
Do odrębnego postępowania wyłączono nowe wątki śledztwa, m.in. dotyczące nieprawidłowości przy pracach w siedzibie ZUS w Świnoujściu i Myśliborzu. Śledztwo w tej sprawie wszczęto w czerwcu 2008 r. po zawiadomieniu o przestępstwie, złożonym przez jednego z przedsiębiorców.
Śledczy na poczet kar zajęli mienie oskarżonych warte blisko 300 tys. zł;, w tym nieruchomości, samochody i gotówkę.
Wszyscy oskarżeni będą odpowiadać przed sądem z wolnej stopy.
Sylwester R. trafił do aresztu we wrześniu 2009 r., po tym jak jego i czterech innych mężczyzn zatrzymali funkcjonariusze ABW. Opuścił areszt pół roku później po wpłaceniu 200 tys. zł kaucji. W areszcie przebywał też Tadeusz D.
Za wręczanie łapówek grozi do ośmiu lat więzienia. Za ich przyjmowanie, połączone z zachowaniem stanowiącym naruszenie przepisów prawa lub uzależnianiem od łapówki wykonania czynności służbowej, grozi do 10 lat pozbawienia wolności.