Akwizytor OFE nie zrobi cię już w konia
Komisja Nadzoru Finansowego zagięła parol na akwizytorów funduszy emerytalnych. Chce, by za nakłanianie członków do zmiany OFE groziła nawet milionowa kara!
02.06.2009 | aktual.: 15.06.2009 13:36
KNF postuluje wprowadzenie zmian w sposobie pozyskiwania klientów przez fundusze emerytalne. Osoby, które należą już do funduszu emerytalnego, miałyby same inicjować zmianę, jeśli uważają ją za konieczną. W praktyce oznacza to, że telefonicznie, e-mail-em lub listownie kontaktowałyby się z funduszem, do którego chcą wstąpić. Na tym etapie nie byłoby więc działania akwizytora.
Zmiana byłaby za to bezpłatna - nawet dla osób, które są w OFE krócej niż dwa lata. Dziś płacą za nią kwotę w wysokości od 80 do 160 zł. Klient nie musiałby też zawiadamiać starego funduszu o zmianie.
Czemu KNF chce podjąć tak radykalne działania wobec akwizytorów?
_ Rosnąca presja na wyniki akwizycji rodzi patologiczne zjawiska, w szczególności nieetyczne działania w bezpośrednim kontakcie z klientem, obniżające zaufanie społeczeństwa do systemu emerytalnego _ - czytamy w uzasadnieniu propozycji KNF.
Chodzi m.in. o nielegalne wykorzystywanie danych osobowych członków funduszy oraz wprowadzanie klient w błąd. Nie wszyscy klienci znają się na rynku i porównują OFE, wielu polega wyłącznie na sugestiach akwizytorów - czy opartych na realnych przesłankach - to już inne pytanie.
Między innymi dzięki namowom akwizytorów, łącznie w ciągu dwóch tegorocznych okienek transferowych, fundusz zmieniło już 273,5 tys. osób - podały Analizy Online. Według ich prognozy liczba osób, które zmienią OFE w tym roku, po raz pierwszy w ciągu 10-letniej historii, przekroczy pół miliona.
Komisja liczy, że korespondencyjny model zawierania umów o członkostwo spowoduje, że decyzje o zmianie funduszu będą podejmowane w sposób bardziej przemyślany. Chce też doprowadzić do znaczącego obniżenia kosztów związanych z transferowaniem środków (koszty akwizycyjne, koszty związane z koniecznością weryfikacji danych). Swoje propozycje KNF przesłała już do Ministerstwa Pracy.
Rola akwizytorów w poszukiwaniu klientów, którzy dopiero zapisują się do OFE, pozostawałaby niezmieniona.
Katarzyna Izdebska
Wirtualna Polska