Alarm! Skażona wódka zalewa Polskę

Uwaga! 100 tys. butelek z podrabianym spirytusem trafiło na polskie targowiska, do restauracji i pubów! Może się w nich czaić śmierć! Izba Celna w Łodzi rozbiła właśnie potężny gang zajmujący się nielegalnym handlem alkoholu. Bandyci są już w aresztach, ale spirytus wyprodukowany przez szajkę może być praktycznie wszędzie!

Alarm! Skażona wódka zalewa Polskę
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

12.11.2013 06:17

Metanol, chlor do czyszczenia urządzeń, a nawet podpałka do grilla oraz nafta, eter i benzyna! Ta przerażająca lista składników chemicznych może znajdować się w niepozornej plastikowej butelce spirytusu z żółtą nakrętką! Wypicie takiej trucizny grozi śmiercią!

Gangsterzy robili alkohol ze skażonego spirytusu w obskurnych budynkach m.in. w Łodzi i Aleksandrowie Łódzkim. Zatrzymano 12 osób, 10 trafiło do aresztu. Specjaliści przestrzegają: wódka kupowana na bazarach, z "lewego" obiegu może być śmiertelnie niebezpieczna! Śledczy od miesięcy rozpracowywali grupę. - Działała w wynajmowanych lokalach, w odosobnionych, rzadko uczęszczanych miejscach. Budynki były wyciszane i zaciemniane, aby odgłosy produkcji nie zwracały uwagi - mówi Joanna Kącka, rzeczniczka prasowa łódzkiej policji. Szajka zaopatrzyła się w kompletną linię technologiczną do odkażania spirytusu. Produkowali go na ogromną skalę. Część nielegalnej produkcji została już zabezpieczona. Czy spirytus był właściwie oczyszczony?

W "lewej" wódce, jak alarmują specjaliści, można znaleźć zanieczyszczenia mechaniczne: szkło, sznurek czy zawiesinę i chemikalia zagrażające życiu. - Najgroźniejszy z nich jest metanol, ale mogą się tam znajdować także substancje chemiczne wykorzystywane do odkażania alkoholu. Dla naszego bezpieczeństwa powinniśmy kupować alkohol tylko z pewnego źródła - mówi Faktowi Urszula Jędrzejczyk, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanepidu w Łodzi.

- Nielegalny alkohol trafia na rynki, targowiska, ale prawdopodobnie także do lokali gastronomicznych - wtóruje jej Marta Zbaliszyn z łódzkiej izby celnej.

Ale interes na truciźnie jest bardzo dochodowy i dlatego kwitnie. Na co szajka wydawała pochodzące zeń pieniądze? Przestępcy finansowali z nich m.in. ustawki kibiców, jeździli dobrymi samochodami: BMW 7, audi A 4, peugeotem 407 i mercedesem. Zatrzymani usłyszeli zarzuty, większość miała już w przeszłości konflikty z prawem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (349)