Dwie grupy turystów. Ekspertka mówi, kto przyjechał nad morze
- Widzimy nad morzem podział na dwie grupy klientów. Pierwsza to osoby, które rezerwują hotele luksusowe i nie patrzą na ceny. Korzystają ze SPA, basenów, atrakcji, mają wykupione pełne wyżywienie. Druga grupa to turyści, którzy pytają o dostęp do kuchni w celu przyrządzania własnych posiłków - powiedziała w programie "Newsroom" WP Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej. - W kurortach nadmorskich dyskonty przeżywają oblężenie, bo część urlopowiczów chce zaoszczędzić na wakacjach. Nie słyszałam o zakazie smażenia ryb w obiektach. Uważam, że jeśli kuchnia jest udostępniona turystom, nie powinno być tego typu ograniczeń. Ceny w restauracjach są wyższe, ale to dlatego, że produkty spożywcze są droższe. Moim zdaniem podwyżki są akceptowane przez wczasowiczów, weryfikuje je sam rynek. Mieszkam blisko wybrzeża, często odwiedzam nadmorskie miejscowości i widzę turystów, którzy chętnie korzystają z restauracji - dodaje ekspertka.