Amerykańska produkcja przyspiesza
Wczorajsze informacje napływające z Grecji skomplikowały sytuację polityczną oraz wprowadziły niepewność na rynki. Spotkanie Merkel-Hollande nie przyniosło deklaracji poza standardowymi wypowiedziami odnośnie wzrostu gospodarczego. Zaskoczyła poprawiająca się dynamika amerykańskiej produkcji przemysłowej w kwietniu.
16.05.2012 16:50
Wczorajsze informacje napływające z Grecji dodatkowo skomplikowały sytuację polityczną oraz wprowadziły niepewność i nerwowość na rynki, co wyraźnie było widać w notowaniach walorów na rynkach globalnych. Nowe wybory w Grecji są w zasadzie przesądzone, a obawy o ich wynik dobrze obrazują decyzje greckich obywateli, którzy od 6 maja wycofali z tamtejszych banków ok. 700 mln euro.
Spotkanie Merkel-Hollande nie przyniosło istotnych deklaracji poza standardowymi wypowiedziami odnośnie wspierania wzrostu gospodarczego oraz wyrażenia nadziei, że Grecja pozostanie w strefie euro. Podobną nadzieję wyrażają Grecy, którzy w sondażach deklarują niemal 80 proc. poparcie dla pozostania w strefie. Nie przeszkodziło to dyrektor zarządzającej MFW Christine Lagarde stwierdzić, że technicznie MFW musi być przygotowane na opuszczenie strefy euro przez Grecję.
Przed południem poznaliśmy zgodne z oczekiwaniami dane dotyczące kwietniowej inflacji HICP w strefie euro (0,5 proc. m/m). Interesujące informacje napłynęły z Wielkiej Brytanii, gdzie liczba złożonych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w kwietniu spadła o 13,7 tys. wobec oczekiwanego wzrostu o 3,9 tys. (zrewidowano również dane za marzec z 3,6 tys. do -5,4 tys.). Jest to największy spadek od lipca 2010. W marcu zmniejszyła się również stopa bezrobocia do poziomu 8,2 proc. z 8,3 proc. (oczekiwano 8,3).
Po tych danych funt chwilowo umocnił się do dolara do poziomu 1,5984 USD. Opublikowany krótko potem kwartalny raport Banku Anglii nt. inflacji wyraził jednak sporo obaw o wzrost gospodarczy na Wyspach, głównie z powodu zagrożeń związanych z czynnikami zewnętrznymi, czyli sytuacją w strefie euro. W wyniku tego kurs GBP/USD gwałtownie zniżkował do poziomu 1,5888 USD (38,2 proc. wzrostów od początku roku oraz średnia 200-sesyjna), pogłębiając zapoczątkowany wczoraj ruch spadkowy. Linia trendu wzrostowego została przełamana jeszcze podczas sesji azjatyckiej, a najbliższe wsparcia znajdują się na poziomie 1,5888 USD oraz 1,5820 USD.
Na rynku EUR/USD w pierwszej części sesji europejskiej zostały pogłębione spadki do poziomu 1,2681 USD, co także udzieliło się złotemu i w wyniku tego kurs EUR/PLN przetestował poziom 4,40 PLN. W późniejszej części sesji nastroje na rynkach uległy uspokojeniu, a do tego doszła również informacja o sprzedaży euro przez BGK, co dodatkowo wsparło notowania złotego. Pozwoliło to umocnić krajową walutę do poziomu 4,3460 PLN przed otwarciem rynku amerykańskiego. Istotne wsparcie znajduje się na poziomie 4,3234 PLN. Po godzinie 15 poznaliśmy odczyt kwietniowej dynamiki produkcji przemysłowej w USA na poziomie 1,1 proc. m/m (0,6 proc. prog). Po danych rynek EUR/USD kontynuował krótkoterminową korektę, której zasięg można ocenić na 1,2790 USD.
Indeks S&P 500 otworzył się na poziomie wczorajszego zamknięcia (1330 pkt), ale szybko zaczął zyskiwać i o godzinie 16 osiągnął poziom 1340 pkt. Należy jednak pamiętać, że średnioterminowo sytuacja techniczna wskazuje na istotne prawdopodobieństwo kontynuacji wybicia z formacji głowy z ramionami, na podstawie której można wyznaczyć poziom docelowy 1275 pkt. Z kolei na warszawskim parkiecie na początku sesji dominował pesymistyczny nastrój, WIG20 otworzył się 20-punktową luką i pogłębił dno ruchu spadkowego do poziomu 2067 pkt. Jednak w czasie sesji nastąpiło stopniowe odreagowanie, wsparte danymi o dynamice produkcji przemysłowej w USA, i oddalił się scenariusz testu wsparć na poziomach 2050 pkt i 2019 pkt.
Sebastian Trojanowski
Noble Securities