14.11. Warszawa (PAP) - Grupa Amica zamierza skoncentrować swoje działania przede wszystkim na sprzęcie grzejnym, w związku z czym przeprowadza inwestycje w rozbudowę fabryki kuchni. W IV kw. 2011 r. grupa spodziewa się lepszych wyników w segmentach lodówek i pralek jako rezultatu zwiększania rentowności w tych segmentach - poinformował zarząd Amiki na konferencji prasowej.
"Czwarty kwartał jest zawsze dobry. Wyniki będą z pewnością lepsze w sektorach lodówek i pralek. Sprzedajemy ich już mniej, ale z rentownością, która nas satysfakcjonuje. Tych efektów na razie jeszcze w wynikach nie było widać" - powiedział Wojciech Kocikowski, wiceprezes Amiki.
Po trzech pierwszych kwartałach roku 2011 przychody w segmencie kuchni osiągnęły blisko 574,2 mln zł, podczas gdy w segmencie lodówek i pralek wyniosły odpowiednio: 128,3 mln zł i 62,7 mln zł.
W III kw. 2011 r. Amica zanotowała 402,3 mln zł przychodów, przy zysku netto na poziomie 20,3 mln zł. W analogicznym okresie roku poprzedniego wartości te wyniosły kolejno: 378 mln zł i 5,6 mln zł.
"Wyniki w trzecim kwartale były dobre. Przekroczony został poziom 400 mln obrotów, poprawiliśmy też marże" - ocenił wiceprezes.
Po trzech kwartałach 2011 r. EBITDA grupy osiągnęła 46,1 mln zł w porównaniu do 41 mln zł w roku 2010.
W planach Amica ma wzrost sprzedaży produktów i towarów na rynkach strategicznych, tj. do Polski, Niemiec, Rosji, Skandynawii i Wielkiej Brytanii. Polska jest wciąż głównym rynkiem Amiki, ale w trzech pierwszych kwartałach 2011 r. udział kraju spadł do 39,7 proc. z 44,9 proc. w roku poprzednim, głównie na rzecz Rosji. Zarząd poinformował, że docelowo sprzedaż ma w 40 proc. obejmować Polskę, po 20 proc. sprzedaży ma być skierowane na rynek niemiecki i rosyjski, zaś 10 proc. do pozostałych krajów.
Amica chce skoncentrować swe działania przede wszystkim na sprzęcie grzejnym. Mniejsze zainteresowanie grupy skupić się ma na pralkach, lodówkach i małym sprzęcie AGD. Z związku z tym grupa planuje przeprowadzić inwestycje w rozbudowę fabryki kuchni.
"Chcemy wdrożyć projekt taniej kuchni, głównie na rynku rosyjskim, oraz zwiększyć moce produkcyjne kuchni. Równocześnie planujemy odwrót od outsourcingu i przywrócenie części procesów do Amiki, co może przynieść nam w perspektywie roku kilka milionów zł" - powiedział Jacek Rutkowski, prezes Amiki.
Poinformował, że w przypadku znacznego zwiększenia kosztów w Chinach, grupa gotowa byłaby w ciągu kilku najbliższych lat na zmianę dostawcy.
"Przyglądamy się dostawcom w Turcji, na Ukrainie, Białorusi i Litwie. Jeśli w perspektywie 2-3 lat, w podobnym tempie jak dzisiaj, będzie się rozwijała struktura kosztowa w Chinach, będziemy mieli możliwość szybkiej reakcji" - powiedział.
Zarząd podał, że w przyszłym roku Amica nie planuje wypłaty dywidendy ani przeprowadzenia "spektakularnych" akwizycji. W lipcu grupa informowała, że rozpoczęte zostały rozmowy na temat przejęcia firmy dystrybucyjnej.
"Jeśli dojdzie do przejęcia dystrybutora z rynku zachodniego, to dopiero w drugiej połowie 2012 roku albo w 2013 roku" - powiedział Kocikowski.(PAP)
now/ osz/
