Analitycy: na rynku złotego stabilnie
Podczas poniedziałkowej sesji handel na rynku złotego odbywał się w spokojnych nastrojach - ocenili analitycy. Ok. godz. 16 za euro płacono 4,19 zł, a za dolara 3,04 zł. W ocenie analityków w kolejnych dniach kurs złotego będą dyktowały nastroje globalne.
"Dziś mamy stabilizację kursu złotego, w przypadku pary euro/złoty poruszaliśmy się w przedziale 4,19-4,20 zł" - powiedział diler walutowy Banku BPH Marek Cherubin.
Dodał, że takie zachowanie na rynku spowodowane było brakiem istotnych danych; jedynymi, jakie spłynęły w poniedziałek były wskaźniki PMI obrazujące kondycję w sektorach przemysłowym i usług, m.in. w gospodarce strefy euro. Zaznaczył jednak, że nie wpłynęły one na zachowanie inwestorów.
Z danych przygotowanych przez Markit Economics wynikało, że indeks PMI dla przemysłu Niemiec wyniósł w marcu 53,8 pkt wobec 54,8 pkt na koniec poprzedniego miesiąca. Tymczasem analitycy szacowali, że indeks wyniesie 54,5 pkt.
Z kolei indeks PMI określający koniunkturę w sektorze usług Niemiec wyniósł w marcu 54 pkt wobec 55,9 pkt na koniec lutego. Tu analitycy szacowali 55,5 pkt.
Z wyliczeń Markit Economics wynikał też, że indeks PMI dla przemysłu strefy euro wyniósł w marcu 53 pkt wobec 53,2 pkt na koniec poprzedniego miesiąca. Wynik okazał się zgodny z prognozami analityków.
Natomiast indeks PMI dla sektora usług strefy euro wyniósł w marcu 52,4 pkt wobec 52,6 pkt w poprzednim miesiącu. Tu analitycy szacowali wskaźnik na 52,6 pkt. Wartość indeksu PMI powyżej 50 punktów oznacza rozwój w sektorze usług.
Inwestorzy poznali też wskaźnik PMI dla przemysłu Chin, który wyniósł w marcu 48,1 pkt. wobec 48,5 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Analitycy prognozowali 48,7 pkt.
"Mamy spokojny początek tygodnia. Dane o aktywności gospodarek strefy euro i Chin nie odbiegały znacząco od oczekiwań. Widzimy presję na umocnienie złotego" - ocenił analityk Alior Banku Konrad Białas.
"Mamy opór na poziomie 4,19 zł za euro, który na razie ciężko złamać, ale sądzę, że krótkoterminowo w tym tygodniu poziom 4,17 zł za euro jest do osiągnięcia, zwłaszcza jeśli dojdzie do obniżki stóp na Węgrzech i przekierowania kapitału do Polski" - dodał.