Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj blisko strefy wsparcia Fibonacciego: 1734-1741 pkt. - czternaście punktów poniżej piątkowej ceny odniesienia.

28.04.2009 08:14

Powodem nienajlepszych nastrojów panujących rano na rynkach była weekendowa nagonka medialna związana z wirusem świńskiej grypy. Gracze giełdowi przestraszyli się tych informacji, a konsekwencją ich „sprzedażowych działań” były zniżki na rynkach azjatyckich i kontraktach na amerykańskie indeksy.

My również nie oparliśmy się tej tendencji, powielając scenariusz spadkowy. Zaowocowało to wyłamaniem kontraktów poniżej poziomu: 1734 pkt. Poranna fala przeceny w tak dynamicznym ujęciu okazała się jednak krótkotrwałym epizodem, gdyż po kilkunastu minutach kontrakty powróciły do obszaru cenowego: 1734-1741 pkt. Powróciły i zostały w nim przez kolejnych kilka godzi. Na rynku mieliśmy zatem do czynienia z klasycznym ruchem bocznym, objawiającym się brakiem ochoty do zawierania transakcji.

Ostatecznie jednak nastąpiło wybicie dołem ze wspomnianej konsolidacji. W wyniku zaistniałego ruchu cenowego naruszeniu uległa dolna linia niebieskiego Pitchforka (została skonstruowana na bazie wykresu 30-minutowego). To z kolei zaowocowało pogłębieniem się tendencji spadkowej i ponownym zbliżeniem się kontraktów do ważnego obszaru zapory popytowej: 1696 – 1702 pkt. (przypomnę, że koncentrują się tutaj projekcje potencjalnej formacji ABCD, spełniającej zależność: AB = CD).

Obraz
© Wykres indeksu WIG20 (fot. DM BZWBK)

Ostatecznie zamknięcie FW20M09 wypadło na poziomie: 1719 pkt., co stanowiło ponad dwuprocentowy spadek wartości kontraktów w stosunku do piątkowej ceny odniesienia. Jak widać na przedstawionym wykresie, bykom (pomimo licznych prób) nie udało się wczoraj przedostać ponad zakres bariery cenowej: 1734 – 1741 pkt. Tym samym układ techniczny wykresu zaczyna się coraz bardziej komplikować, gdyż piątkowe naruszenie poziomu: 1741 pkt. nie przełożyło się na kontynuację ruchu wzrostowego.

W obecnej sytuacji nadal obserwowałbym w/w przedział cenowy. Zwracałbym także uwagę na zakres wsparcia: 1675 – 1681 pkt. Wydaje się, że przełamanie tak określonej strefy cenowej Fibonacciego wraz zieloną (środkową) linią Pitchforka wygeneruje stosunkowo wiarygodny sygnał słabości rynku. Jednak czy tego typu wyłamanie stanowiłoby wystarczający argument przemawiający za otwarciem krótkich pozycji?

Powiem szczerze, że mam w tym kontekście pewien dylemat, gdyż proszę zwrócić uwagę, iż kilkanaście punktów niżej przebiega znana nam już z wcześniejszych opracowań wewnętrzna linia trendu (WLT). Jak wiadomo, jej dotychczasowe wskazania charakteryzowały się ogromną skutecznością, zatem należy domniemywać, że byki nadal będą odznaczać się tutaj zauważalnie większą aktywnością. Cały czas uwzględniam również wariant związany z możliwością formowania się w tej chwili na kontraktach nieco bardziej złożonej struktury korekcyjnej (wspominałem o tym w swoich zeszłotygodniowych opracowaniach). Ten scenariusz uprawdopodobni się wówczas, gdy przełamaniu ulegnie wewnętrzna linia trendu. Niemniej jednak, inwestorzy realizujący nieco bardziej agresywne strategie inwestycyjne mogliby rozważyć otwarcie krótkich pozycji po naruszeniu strefy: 1675 – 1681 pkt. Kolejnej sprzedaży kontraktów dokonałbym wówczas po zanegowaniu zapory popytowej: 1635 – 1639 pkt. Warto nadmienić, że do zamknięcia długich pozycji wykorzystałbym już
intradayową strefę wsparcia: 1696-1702 pkt., w której jak wiadomo koncentrują się projekcje krótkoterminowej formacji ABCD. Kilka punktów poniżej poziomu: 1696 pkt. umiejscowiłbym zatem zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji (wspominałem o tym zresztą w swoich wczorajszych opracowaniach).

Tak czy inaczej, w rejonie obszaru wsparcia: 1675-1681 pkt. należy oczekiwać zdecydowanie większej presji popytowej. Biorąc pod uwagę spadki na rynkach azjatyckich, a także zniżkujące kontrakty na amerykańskie indeksy wydaje się, że najprawdopodobniej zobaczymy dzisiaj kontrakty w wymienionym rejonie cenowym. Zgodnie z wcześniejszą sugestią, ten test może zadecydować o kierunku kolejnego ruchu cenowego. Jeśli zatem byki staną na wysokości zadania i nie dopuszczą do anulowania zapory popytowej: 1675-1681 pkt., to taka okoliczność może w rezultacie doprowadzić do wykreowana się silnego ruchu wzrostowego. Całkowicie przeciwstawny scenariusz urzeczywistni się jednak wówczas, gdy nastąpi poddanie przez kupujących w/w obszaru wsparcia. Nie można wykluczyć, że ostatecznie taki właśnie wariant zacznie realizować się na rynku w najbliższym czasie.

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)