Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj na poziomie: 1811 pkt., powyżej istotnej zapory popytowej Fibonacciego przebiegającej w zakresie: 1799 - 1803 pkt. Podczas środowej sesji wymieniony zakres cenowy odegrał dość ważną rolę, gdyż ostatecznie - pomimo wielu prób - niedźwiedziom nie udało się doprowadzić do jego przełamania.

W czwartek jednak nastąpiło wybicie dołem, i jak można było się spodziewać, sprzedającym udało się w następstwie tego wyłamania wykreować dość silną falę spadkową. Naruszenie kluczowej strefy oporu na WIG-u 20: 1856 - 1862 pkt. z jakim mieliśmy do czynienia dwa dni temu rzeczywiście okazało się zatem wiarygodnym sygnałem słabości rynku. Sygnał będzie obowiązywał dopóki, dopóty kupujący „nie odczarują” w/w zakresu cenowego.

Warto nadmienić, że fala przeceny na kontraktach zatrzymała się wczoraj w rejonie dawnej linii Pitchforka, funkcjonującej obecnie jako wewnętrzna linia trendu. Tutaj zatem presja sprzedażowa zaczęła się wyczerpywać.

W końcowej fazie sesji bykom udało się wykreować dość silny ruch cenowy. Ciekawostką było na pewno to, że „zewnętrzny klimat” wcale nie sprzyjał takiej inicjatywie. Kupujący jednak konsekwentnie „podciągali” wartość kontraktów, doprowadzając nawet do testu intradayowej strefy oporu: 1799 - 1803 pkt.

Ostatecznie cena zamknięcia uplasowała się na poziomie: 1801 pkt.

Zgodnie z wczorajszą informacją zamieszczoną w porannym komentarzu online, przedmiotem dzisiejszej analizy będzie już marcowa seria kontraktów: FW20H09. Układ techniczny wykresu do złudzenia przypomina oczywiście to, co widzieliśmy do tej pory na serii grudniowej. Niemniej jednak usytuowanie stref cenowych Fibonacciego różni się minimalnie, dlatego warto od nowa przeanalizować dokładnie tę kwestię.

Nie ulega wątpliwości, że niezwykle istotna strefa wsparcia przebiega w przedziale: 1747 - 1757 pkt. Mamy tutaj bowiem do czynienia z mini-formacją ABCD, gdzie spełniona jest zależność: AB = CD. Ponadto w wymienionym obszarze cenowym koncentrują się inne ważne zniesienia i projekcje Fibonacciego. Przełamanie zatem tak skonstruowanej strefy byłoby świadectwem słabości rynku i mogłoby w rezultacie doprowadzić do testu kolejnej bariery popytowej: 1682 - 1691 pkt. Niemniej jednak w obszarze: 1747 - 1757 pkt. spodziewam się silnej presji popytowej, i tak jak podkreślałem wcześniej, przełamanie poziomu: 1747 pkt. potraktowałbym jako sygnał sprzedaży. Co prawda z racji wygasania grudniowej serii kontraktów wstrzymałbym się dzisiaj z podejmowaniem jakichkolwiek działań rynkowy, niemniej bazując wyłącznie na sygnałach generowanych w oparciu o techniki Fibonacciego, sygnalizuję, iż tego typu wyłamanie zakwalifikowałbym jako znamienny sygnał słabości rynku.

Uważam jednak, że w związku z możliwością wystąpienia silnych i gwałtownych ruchów cenowych, posługiwanie się dzisiaj analizą techniczną nie musi dawać zadawalających efektów. Co prawda nie spodziewam się jakiegoś zmasowanego ataku podaży w końcowym fragmencie sesji, niemniej nerwowych sytuacji na pewno dzisiaj nie zabraknie. Osobiście zwracałbym uwagę na proces rolowania kontraktów i skalę zmniejszania się LOP-u na serii grudniowej. Nie można bowiem wykluczyć, że ów tajemniczy inwestor zroluje po prostu kontrakty (bądź ich jakąś część) i jeśli ma niecne zamiary, zaatakuje zupełnie w innym momencie (wydaje się, że ten proces trwa już właśnie od kilku sesji). Tak czy inaczej GPW wprowadziła dzisiaj ograniczenia wahań kursów akcji i kontraktów, co ma oczywiście na celu zminimalizowanie skali potencjalnego spadku.

Nie ukrywam jednak, że obserwowałbym te wszystkie wydarzenia przez pryzmat wymienionego już wcześniej obszaru cenowego: 1747 - 1757 pkt. Jeśli zatem dojdzie dzisiaj do naruszenia tego zakresu (a jest to bardzo prawdopodobne), natomiast podczas kolejnych sesji bykom uda się ponownie przedostać powyżej poziomu: 1757 pkt., to taką sytuację zinterpretowałbym zdecydowanie na korzyść popytu. Gdyby jednak ów obszar cenowy przemienił się po przełamaniu w trudną do sforsowania barierę podażową, rozważyłbym wówczas sprzedaż kontraktów, ponieważ taka okoliczność zapowiadałaby kontynuację ruchu spadkowego.

Paweł Danielewicz
analityk
Dom Maklerski BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |