Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj w strefie wsparcia Fibonacciego: 1734-1741 pkt. Warto nadmienić, że wypadło tym samym 20 punktów poniżej wtorkowej ceny odniesienia.

Taka sytuacja nie mogła jednak dziwić, biorąc pod uwagę podażowy charakter sesji za oceanem i dodatkowo zniżkujące rano kontrakty na amerykańskie indeksy.

Niewątpliwie przez całą sesję ważną rolę odgrywała wspomniana już zapora popytowa: 1734-1741 pkt. Sprzedający podejmowali kilkakrotnie próby przełamania tego zakresu, jednak za każdym razem bykom udawało się tutaj skutecznie odpierać ataki strony podażowej. Kupujący nie byli jednak w stanie przejąć inicjatywy, w wyniku czego kontrakty przez znaczną część sesji dryfowały w stosunkowo wąskim zakresie cenowym. Mieliśmy zatem do czynienia z klasycznym ruchem bocznym i tym samym niegroźnie wyglądającą korektą wcześniejszej fali wzrostowej.

W końcowej fazie sesji, za sprawą poprawiających się kwotowań indeksów amerykańskich, strona popytowa zaatakowała, doprowadzając do znacznego umocnienia się FW20M09. Warto bowiem nadmienić, że z chwilą wejścia do gry Amerykanów, kontrakty z poziomu: 1738 pkt. wykonały szaleńczy ruch, i już po chwili ich notowania oscylowały w przedziale: 1770-1774 pkt.
Ostatecznie zamknięcie FW20M09 wypadło jeszcze wyżej, plasując się na poziomie: 1788 pkt. Stanowiło to półtoraprocentowy wzrost wartości kontraktów w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia.

Obraz
© Wykres dzienny FW20H09 (fot. WP)

Układ techniczny wykresu nie zmienił się i nadal obowiązują tutaj identyczne strefy wsparć i oporów. Warto jednak nadmienić, że po raz kolejny bardzo precyzyjnie zadziałała wczoraj zapora popytowa: 1734-1741 pkt. Jak już wspominałem wcześniej, niedźwiedzie za wszelką cenę próbowały zepchnąć kontrakty poniżej poziomu: 1734 pkt., jednak ostatecznie ani razu nie udało im się przeprowadzić skutecznej akcji, by osiągnąć ten cel. W końcowej fazie sesji stosunkowo istotną rolę odegrał natomiast przedział: 1790-1796 pkt., gdyż właśnie w tym rejonie cenowym wypadło zamknięcie FW20M09.
Wydaje się, że pozytywny wydźwięk wczorajszej sesji za oceanem zostanie jednak w jakimś stopniu stłumiony zniżkującymi rano kontraktami na amerykańskie indeksy (choć głównym powodem tej zniżki jest słabe zachowanie się indeksu Nikkei w końcowej fazie sesji). Tak czy inaczej, nadal zwracałbym uwagę na w/w zakresy cenowe i posiłkował się wskazaniami przez nie generowanymi.

W przypadku zatem zanegowania strefy: 1790-1796 pkt., skoncentrowałbym się w takiej sytuacji na obserwacji kolejnego ważnego oporu Fibonacciego: 1858-1865 pkt. Ważnego chociażby z takiego powodu, iż w zgrupowanej strefie zniesień koncentruje się między innymi zniesienie wewnętrzne 88.6 proc. ruchu spadkowego – zaznaczonego na wykresie czerwoną, przerywaną linią. Co więcej, w tym rejonie plasuje się także projekcja cenowa spełniająca zależność AB = CD. Mamy zatem bezsprzecznie do czynienia z wiarygodną i nieprzypadkową strefą cenową na wykresie FW20M09.

Sygnałem wskazującym na możliwość wyczerpywania się presji popytowej na rynku byłoby jedynie krótkotrwałe naruszenie strefy: 1790 -1796 pkt. i następnie powrót notowań poniżej poziomu: 1790 pkt. Jeszcze wyraźniejszym wskazaniem sugerującym możliwość przedłużenia się ruchu spadkowego byłoby zanegowanie znanej nam już strefy wsparcia: 1734-1741 pkt. Dlatego niezmiennie swoje zlecenie zabezpieczające dla części długich pozycji utrzymywałbym kilka punktów poniżej poziomu: 1734 pkt. (dokładnie na poziomie: 1728 pkt.) Całkowicie jednak wycofałbym się z rynku dopiero po anulowaniu wsparcia: 1671-1680 pkt., rozważając również w takiej sytuacji sprzedaż kontraktów.

Wydaje się jednak, że w rynku drzemie cały czas potencjał wzrostowy, dlatego nie wykluczam, że bykom uda się w najbliższym czasie dotrzeć do znanego nam już obszaru oporu: 1858 -1865 pkt. Tutaj jednak bezsprzecznie zamknąłbym część długich pozycji, spodziewając się silnego ataku podaży.

Paweł Danielewicz
Dom Maklerski BZ WBK S.A.

Wybrane dla Ciebie
Walka o ładowarkę aut pod Warszawą. Policja sprawdzi listę "szeryfa"
Walka o ładowarkę aut pod Warszawą. Policja sprawdzi listę "szeryfa"
Miał być ekologiczny, wykryto w nim pełno chemii. To było w ryżu
Miał być ekologiczny, wykryto w nim pełno chemii. To było w ryżu
Apel polskiej firmy. Ogromne straty w pożarze. Co z pracownikami?
Apel polskiej firmy. Ogromne straty w pożarze. Co z pracownikami?
Problem z zatrudnianiem cudzoziemców. "Cztery razy drożej"
Problem z zatrudnianiem cudzoziemców. "Cztery razy drożej"
Zmiana w Kauflandzie. Klienci zobaczą ją przy owocach i pieczywie
Zmiana w Kauflandzie. Klienci zobaczą ją przy owocach i pieczywie
Niemieckie owoce tańsze niż polskie. Znamy różnicę w cenie
Niemieckie owoce tańsze niż polskie. Znamy różnicę w cenie
Zakaz handlu w sobotę i niedzielę. Oto kiedy będzie obowiązywał
Zakaz handlu w sobotę i niedzielę. Oto kiedy będzie obowiązywał
Zakopane walczy z deweloperami. "Zabudowa szkodzi miastu"
Zakopane walczy z deweloperami. "Zabudowa szkodzi miastu"
Kupiła rukolę w Lidlu. W środku był gad z tropików
Kupiła rukolę w Lidlu. W środku był gad z tropików
Dni wolne za oddanie krwi. Pracodawcy chcą zmian. Jest pismo do MZ
Dni wolne za oddanie krwi. Pracodawcy chcą zmian. Jest pismo do MZ
Darmowe przejazdy dla uczniów. Radni zapomnieli o jednej grupie
Darmowe przejazdy dla uczniów. Radni zapomnieli o jednej grupie
Ceny opału w nadleśnictwach. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny opału w nadleśnictwach. Tyle kosztuje metr drewna