Andrzej Duda obiecał pomoc frankowiczom. Zobacz, jak pomysł prezydenta się zmienił

W Sejmie ruszają prace nad rozwiązaniem problemu kredytów walutowych. W czwartek zaplanowane są czytania aż trzech projektów ustaw. Nie ma wątpliwości, że najważniejszy jest pomysł prezydenta Andrzeja Dudy. Ostatnia propozycja prezydenta jest jednak daleka od zapowiedzi z kampanii wyborczej i pierwszego projektu. Na kolejnych stronach przedstawiamy, jak zmieniał się pomysł Andrzeja Dudy i Kancelarii Prezydenta i co teraz oferuje 700 tys. Polaków uwikłanym w kredyty walutowe.

Obraz

/ 6

Obraz

W Sejmie ruszają prace nad rozwiązaniem problemu kredytów walutowych. W czwartek zaplanowane są czytania aż trzech projektów ustaw. Nie ma wątpliwości, że najważniejszy jest pomysł, który złożyła w Sejmie kancelaria Andrzeja Dudy.

Ostatnia propozycja prezydenta jest bardzo daleka od zapowiedzi z kampanii wyborczej i pierwszego projektu, który został przygotowany w jego kancelarii. Na kolejnych stronach przedstawiamy, jak zmieniał się pomysł Andrzeja Dudy i Kancelarii Prezydenta i co teraz oferuje 700 tys. Polaków uwikłanym w kredyty walutowe.

/ 6

Obraz
© Jakub Wosik/REPORTER | Jakub Wosik/REPORTER

Jedną z najważniejszych deklaracji złożonych przez Andrzeja Duda w czasie kampanii wyborczej była pomoc kredytobiorcom zadłużonym w obcych walutach. Sam zresztą zachęcał Polaków, by go kontrolowali w tym temacie.

Andrzej Duda, kandydat na prezydenta, wielokrotnie deklarował, że problem frankowiczów będzie jego priorytetem i zabierze się za pisanie ustawy już na początku swojej prezydentury.
- Deklaruję, że - jeśli zostanę prezydentem - w pierwszych trzech miesiącach urzędowania złożę w parlamencie projekt ustawy, która rozwiąże ten palący problem milionów Polaków, którzy znaleźli się w rozpaczliwej sytuacji z winy banków i z powodu kompletnej bezczynności polskiego państwa powiedział.

/ 6

Obraz
© Piotr Tracz/REPORTER | Piotr Tracz/REPORTER

W połowie maja ub.r. Andrzej Duda spotkał się z osobami, które czują się oszukane przez banki. Wtedy na jego ręce trafił projekt ustawy stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. - Uważam, że te kredyty mogłyby być przewalutowane według kursu, po jakim były brane. Będę starał się w tej sprawie interweniować - obiecał.

W listopadzie kancelaria odrzuciła projekt frankowiczów, a później przedstawiła swój. Założenia? Przewalutowanie kredytu pod warunkiem zgody banku, 30 proc. kosztów po stronie kredytobiorcy, pomoc tylko tych, którzy nie spłacili kredytów do 1 stycznia 2015 r. Proponowane rozwiązania wzbudziły wiele kontrowersji. *Pisaliśmy o nich tutaj. *

Projekt prezydencki już nie narzucał bankom przewalutowania, ale umożliwiał oddanie bankowi nieruchomości. Ostatecznie ten projekt nie trafił do Sejmu

/ 6

Obraz
© Mateusz Jagielski/EastNews | Mateusz Jagielski/EastNews

W styczniu zaprezentowano nowy pomysł - przewalutowanie po "kursie sprawiedliwym". Jak wyjaśniał Maciej Łopiński z Kancelarii Prezydenta miał on wynikać z porównania kosztów kredytów walutowych i złotówkowych. Wyliczany byłby dla każdego klienta indywidualnie. Ci, którzy wybraliby tę opcje, spłacaliby kredyt po tym kursie niezależnie od wahań notowań walut.

Projekt zakładał, że jeżeli klient będzie chciał przewalutować kredyt po kursie sprawiedliwym, bank nie będzie mógł odmówić. W grę wchodziły trzy warianty restrukturyzacji: dobrowolna, przymusowa oraz przeniesienie własności nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu.

Po dwóch miesiącach KNF przedstawił wyliczenia, z których wynikało, że takie rozwiązanie kosztowałoby banki 66 mld zł. Gdyby nie wytrzymały one obciążenia, to mogłyby upaść i wtedy koszt ustawy podskoczyłby do 100 mld zł. Projekt prezydencki znów trafił do kosza.

/ 6

Obraz
© Bartosz KRUPA/EastNews | Bartosz KRUPA/EastNews

Zwrot nadpłaconego spreadu, przewalutowanie kredytu za pomocą jednego z kilku wariantów kursu sprawiedliwego lub zwrot mieszkania - takie propozycje trafiły na biurko prezydenta Andrzeja Dudy w czerwcu tego roku. Opracował je zespół ekspertów stworzony przy Kancelarii Prezydenta.

Skutki finansowe tych sugestii do dzisiaj pozostają nieznane. - Jest wiele scenariuszy rozwiązania problemu frankowiczów, dlatego dopiero po pewnym czasie będziemy mogli ocenić, jak rozłożą się koszta - tłumaczyli na konferencji prasowej eksperci. Pisaliśmy o tym tutaj.

Co proponowali? Po pierwsze sugerowali, żeby zobowiązać banki do zwrotu nadpłaconych spreadów. Po drugie swój pomysł również oparli na "kursie sprawiedliwym", ale stworzyli aż cztery jego warianty. Wśród opcji restrukturyzacji zadłużenia znalazła się również możliwość zwrotu mieszkania.

Eksperci nie mieli jednak pojęcia, czy ich propozycje zostaną uwzględnione przez urzędników kancelarii. Ich zadaniem było tylko przedstawienie pomysłów.

/ 6

Obraz
© Andrzej Iwanczuk/REPORTER | Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Najnowsza propozycja rozwiązania problemów kredytobiorców pojawiła się w sierpniu. Andrzej Duda zrezygnował z zapowiadanego przewalutowania kredytów. Za to jego kancelaria skupiła się na innym problemie.

Najważniejsze założenia? Kredytobiorcy uzyskają zwrot spreadów i dotyczy to nie tylko zadłużonych we frankach szwajcarskich, ale we wszystkich walutach obcych.

Zwrot będzie dotyczył nie tylko obowiązujących umów, ale również tych, które już wygasły, a także osób, które prowadziły działalność gospodarczą (ale nie dokonywały odpisów amortyzacyjnych ani nie wliczali ich w koszty prowadzenia działalności). Chodzi o umowy zawarte w okresie od 1 lipca 2000 r. do 26 sierpnia 2011 r., kiedy weszła w życie ustawy antyspreadowa.

Mechanizm ma być prosty - najpierw klient zwróci się do banku z pytaniem, czy w jego przypadku były stosowane spready i jeżeli tak, to w jakiej wysokości. Na banki spadnie obowiązek wyliczenia kosztów poniesionych przez klienta. Zwrot nadpłaty nastąpi poprzez pomniejszenie kapitału pozostałego do spłaty. Do nadpłaty banki będą musiały doliczyć również odsetki ustawowe.

Kancelaria Prezydenta szacuje, że banki będą musiały wyłożyć na ten cel 3,6-4 mld zł. NBP twierdzi, że będzie to dwukrotnie więcej. ZBP mówi nawet o kwotach 7,7-14 mld zł.

Taki projekt jednak nie oznacza, że obiecywanego przewalutowania nie będzie. Na konferencji prezydenta pojawił się również prezes NBP Adam Glapiński, który zapowiedział, że przewalutowanie powinno nastąpić, ale nikt nie będzie do niego zmuszany.
- Banki dobrowolnie powinny doprowadzić do przewalutowania w porozumieniu z klientami. Żeby do takich porozumień doszło, zmusi je do tego nadzór bankowy, czyli KNF - powiedział.

Wybrane dla Ciebie

Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Duża zmiana w Biedronce. Klienci szybko ją zobaczą
Duża zmiana w Biedronce. Klienci szybko ją zobaczą
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba