Trwa ładowanie...
dv5gs7w
giełda
10-06-2011 08:41

Atak podaży i kontra byków

Poranna faza handlu zdecydowanie należała wczoraj do niedźwiedzi. Trzeba przyznać, że już dawno nie oglądaliśmy tak zdecydowanego ataku podaży. Jak do tej pory bowiem nasz rynek wykazywał się wręcz niebywałą odpornością na zewnętrzne (i ostatnio coraz bardziej nasilające się) oznaki słabości.

dv5gs7w
dv5gs7w

Poranna faza handlu zdecydowanie należała wczoraj do niedźwiedzi. Trzeba przyznać, że już dawno nie oglądaliśmy tak zdecydowanego ataku podaży. Jak do tej pory bowiem nasz rynek wykazywał się wręcz niebywałą odpornością na zewnętrzne (i ostatnio coraz bardziej nasilające się) oznaki słabości.

W wyniku porannego ataku podaży pod naporem sprzedających ugięła się ważna zapora cenowa: 2869 – 2872 pkt. Impet tej silnej fali wyczerpał się dopiero w rejonie zniesienia 113% (poziom 2862 pkt). Kupujący podjęli tutaj działania obronne, w konsekwencji czego notowania FW20M11 powróciły w okolice przełamanej wcześniej strefy: 2869 – 2872 pkt. Co istotne strefa zaczęła teraz pełnić na wykresie rolę zapory podażowej.

Warto w tym kontekście nadmienić, że gdy kontrakty powtórnie testowały pułap cenowy wytyczony na bazie zniesienia 113%, notowania indeksu WIG20 przebiegały w tym czasie w rejonie stosunkowo istotnej strefy wsparcia: 2847 – 2852 pkt (koncentrowały się tutaj projekcje symetrycznej formacji ABCD).

Ostatecznie bykom udało się z wymienionych rejonów cenowych zainicjować całkiem spory ruch kontrujący, choć trzeba podkreślić, że kontrakty cały czas nie bardzo mogły przedrzeć się ponad zakres naruszonej rano bariery Fibonacciego: 2869 – 2872 pkt. Dla formalności należy także zaznaczyć, że przez bardzo długi okres czasu mieliśmy wczoraj do czynienia z tak zwanym płaskim rynkiem. Po porannych, dynamicznych wydarzeniach inwestorzy bardzo szybko stracili bowiem ochotę do inicjowania kolejnych, nacechowanych tak dużą zmiennością działań rynkowych.

(fot. DM BZ WBK)
Źródło: (fot. DM BZ WBK)

Końcówka sesji ułożyła się jednak po myśli byków. Za sprawą silnego odreagowania wzrostowego w USA kontrakty poszybowały w kierunku intradayowej zapory podażowej: 2883 – 2886 pkt (wymieniony przedział, skonstruowany na bazie zniesienia 38.2%, wprowadziłem w swoich opracowaniach online). Ostatecznie to właśnie tutaj wyczerpał się impet ruchu wzrostowego, a zamknięcie FW20M11 uplasowało się na poziomie 2881 pkt.

dv5gs7w

W czwartkowym komentarzu porannym zasugerowałem, by z racji mało ofensywnych i przekonujących działań podejmowanych ostatnio przez podaż – dla stosunkowo istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 2869 – 2872 pkt zastosować filtr cenowy zbudowany na bazie zniesienia 113%. Generalnie w/w idea okazała się nie najgorszym pomysłem, gdyż poranna fala przeceny rzeczywiście wyhamowała w rejonie wspomnianego zniesienia (widać to na załączonym wykresie). Problem w tym, że pułap cenowy 2862 pkt (czyli zniesienie 113%) został wczoraj dwukrotnie naruszony, co mogło jednak sugerować kontynuację ruchu spadkowego.

W dość przewidywalny sposób kontrakty zachowały się także z chwilą powrotu ponad przełamany wcześniej zakres cenowy: 2869 – 2872 pkt. Zgodnie z sugestią rynek wszedł następnie w silną fazę ruchu wzrostowego i dotarł do wymienionej już wcześniej zapory podażowej: 2883 – 2886 pkt (wczorajsze maksimum wypadło na poziomie 2886 pkt). Z załączonego wykresu wynika, że bieżący ruch korekcyjny przybrał postać formacji ABCD. Trzeba przyznać, że dużo precyzyjniej zadziałała tutaj jednak zapora popytowa 2847 – 2852 pkt na WIG-u 20. We wspomnianym rejonie koncentrowały się bowiem projekcje analogicznej, symetrycznej formacji ABCD.
W obecnej sytuacji w dalszym ciągu zwracałbym uwagę na zakres cenowy: 2883 – 2886 pkt. Za kluczową barierę podażową (w ujęciu krótkoterminowym) uznałbym jednak przedstawiony na wykresie przedział cenowy: 2895 – 2897 pkt (koncentrują się tutaj dwa zniesienia wewnętrzne: 61.8% i 78.6%). Jak widać przebiega także median line, co automatycznie podwyższa wiarygodność oporu Fibonacciego. Zanegowanie zatem w/w bariery podażowej należałoby potraktować jako istotny sygnał techniczny zapowiadający ruch w kierunku zniesienia 88.6% (poziom 2920 pkt). Problem jednak w tym, że poranne nastroje na rynkach finansowych uległy pogorszeniu i za spory sukces byków należałoby już uznać przełamanie strefy: 2883 – 2886 pkt.

Tak czy inaczej dopiero wybicie się FW20M11 ponad 2895 – 2897 pkt wygenerowałoby sygnał kupna. Biorąc pod uwagę wczorajszy sceptycyzm byków (choć być może było to jedynie chwilowe zawahanie popytu spowodowane informacją o sprzedaży przez SP dziesięcioprocentowej puli akcji PZU)
raczej trudno oczekiwać, by kupującym udało się w łatwy sposób sforsować w/w zakres oporu. W przypadku wykrystalizowania się ruchu kontrującego nadal spore znaczenie przypisywałbym poziomowi cenowemu wytyczonemu na bazie zniesienia 113% (nieco więcej o strategii na dzisiejszą sesję napiszę w swoim pierwszym opracowaniu online, gdy poznamy już cenę otwarcia FW20M11).

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

dv5gs7w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dv5gs7w