Atak podaży i odpowiedź byków
Początek wczorajszej sesji nie wypadł korzystanie dla posiadaczy długich pozycji. Co prawda otwarcie FW20Z12 wypadło jedynie kilka punktów poniżej ceny odniesienia, ale podaż dość szybko zdołała przejąć inicjatywę.
11.10.2012 | aktual.: 11.10.2012 09:14
Trzeba zatem przyznać, że silne spadki za oceanem zrobiły na naszych inwestorach spore wrażenie (kluczowe parkiety Eurolandu również wykazywały się rano słabością, ale to nasz rynek zachowywał się relatywnie słabiej).
W efekcie już na początku sesji doszło do przełamania respektowanej ostatnio przez kontrakty strefy wsparcia: 2399 – 2403 pkt. W komentarzach sugerowałem, że zanegowanie tej zapory może w konsekwencji doprowadzić do pogłębienia się ruchu spadkowego, włącznie z możliwością przetestowania kluczowego węzła popytowego: 2362 – 2368 pkt. Sugerowałem również, by wcześniej zwrócić także uwagę na lokalny węzeł popytowy: 2388 – 2390 pkt., gdzie między innymi wypadały projekcje intradayowej formacji ABCD spełniającej zależność: AB = CD (eksponowałem ten wątek w komentarzach online).
Trzeba przyznać, że wymieniony przedział odegrał wczoraj istotną rolę. Nie zadziałał jednak precyzyjnie, gdyż w przedpołudniowej fazie handlu doszło do niewielkiego naruszenia dolnego ograniczenia zakresu (minimum wypadło dokładnie na poziomie 2386 pkt.). Z biegiem czasu, co warto podkreślić, popyt zaczął w tym rejonie podejmować zdecydowanie aktywniejsze działania obronne. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w postaci ruchu kontrującego, który jednak nie bardzo chciał się rozwinąć. Pomimo poprawiających się stopniowo nastrojów w Eurolandzie transakcje na FW20Z12 były cały czas zawierane w okolicy 2388 – 2390 pkt. Generalnie znaczna część wczorajszej sesji przebiegła według schematu: silna przecena w porannej fazie handlu i mozolne (długotrwałe) negowanie tej inicjatywy. Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie w końcówce notowań. Gdy za oceanem indeksy zaczęły po słabym otwarciu odrabiać straty (indeks S&P500 wyszedł nawet ponad kreskę), kontrakty na WIG20 weszły w dość silną fazę wzrostów. W komentarzach
online zasugerowałem jednak, że dopiero przedostanie się FW20Z12 ponad lokalną zaporę podażową: 2408 – 2410 pkt. uwiarygodni w pełni działania odwetowe inicjowane przez popyt.
Tak się ciekawie złożyło, że impet ruchu wyczerpał się dokładnie we wskazanym korytarzu cenowym (maksimum ruchu wypadło na poziomie 2411 pkt.). Zamknięcie uplasowało się natomiast na poziomie 2410 pkt. Stanowiło to niewielki wzrost grudniowej serii kontraktów w relacji do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący 0.46%.
Nie ukrywam, że spodziewałem się wzrostu presji popytowej, ale dopiero w rejonie 2362 – 2368 pkt. Jak pamiętamy z moich wcześniejszych opracowań wypadają tutaj projekcje symetrycznego układu ABCD, a także liczne zniesienia wewnętrzne Fibonacciego. Tymczasem popyt uaktywnił się już w okolicy lokalnej strefy wsparcia: 2388 – 2390 pkt., gdzie również koncentrowały się projekcje intradayowej formacji ABCD spełniającej zależność: AB = CD (poruszałem tę kwestię w komentarzach online).
Oczywiście to, że popyt uaktywnił się wczoraj w przedziale 2388 – 2390 pkt. nie eliminuje jeszcze do końca wariantu związanego z możliwością przetestowania strefy: 2362 – 2368 pkt. W tym kontekście zwróciłbym na pewno uwagę na lokalny przedział oporu: 2434 – 2438 pkt. Jak widać przebiega tutaj także przełamana wcześniej linia trendu wzrostowego, a także linia pociągnięta po ostatnich szczytach. Wydaje się, że zanegowanie tak skonstruowanego oporu oznaczałoby, że popyt jest w dobrej dyspozycji, a to z kolei znalazłoby zapewne swoje odzwierciedlenie w postaci kontynuacji ruchu wzrostowego.
Podsumowując, przewagę techniczną nadal utrzymuje popyt, choć w ostatnim czasie na warszawskiej giełdzie zaczyna dominować ruch boczny. Ma to oczywiście swoje konkretne implikacje. Przede wszystkim kreowane impulsy cenowe są niestabilne i bardzo szybko wytracają impet. Jednego dnia przewagę mają byki, po czym kolejnego dnia sytuacja wygląda już całkowicie odmiennie. Nadal uważam, że dopiero zanegowanie strefy: 2362 – 2368 pkt. byłoby istotnym wydarzeniem technicznym wskazującym na zachwianie bieżących relacji panujących pomiędzy kupującymi i sprzedającymi. Na razie mamy do czynienia ze stanem równowagi (wspomniany trend boczny). W ujęciu średnioterminowym natomiast przewagę posiadają byki.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK