Baby boom to już historia - co jest powodem?

Według GUS w pierwszej połowie 2011 r. urodziło się w Polsce 190 tys. dzieci, czyli 9 % mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Młodzi rezygnują z dzieci, bo oceniają, że w kryzysie nie będzie ich na nie stać - stwierdza "Metro".

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Według GUS w pierwszej połowie 2011 r. urodziło się w Polsce 190 tys. dzieci, czyli 9% mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Młodzi rezygnują z dzieci, bo oceniają, że w kryzysie nie będzie ich na nie stać - stwierdza "Metro".

Gazeta podkreśla, że w całym 2011 r. - według szacunków, bo na dokładne dane wciąż czekamy - mogło się urodzić zaledwie 380 tys. dzieci. Rok wcześniej było 413 tys. urodzeń.

Jak ocenia psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński, młodzi najpewniej uwierzyli, że choć kryzys jeszcze do nas nie zapukał, to jednak nadejdzie. - Więc rezygnują z dzieci, bo dochodzą do wniosku, że nie będzie ich stać. Wielu z nich już na zawsze może zostać bez dzieci - przewiduje.

Prof. Czapiński mówi, że spadek urodzeń świadczy o tym, iż rządowe pomysły, które miały pomagać kobietom w godzeniu macierzyństwa z pracą, nie dają efektów. I jeżeli nic się nie zmieni, to odwrócenia tendencji nie doczekamy się przez dwie dekady. - W 2020 r. będzie już tylko 360 tys. 19-latków. Gdy te roczniki zaczną zakładać rodziny, za kolejne 8-12 lat liczba urodzeń może spaść poniżej 350 tys. - prorokuje.

Większym optymistą jest socjolog prof. Tadeusz Popławski. Co prawda uważa, że spadek liczby urodzeń może być jeszcze głębszy - 320-340 tys. rocznie - ale tendencje odwrócą się dość szybko, za 4-5 lat. - W ciągu kilku lat zweryfikujemy nasze ambicje i zamiast starać się o kredyty hipoteczne, pogodzimy się z tym, że nie musimy mieszkać na własnym. Rodziny będą wynajmować mieszkania, wracać do rodziców. Gdy okrzepną w tych nowych warunkach, zaczną myśleć o dzieciach - przekonuje.

Według prof. Popławskiego jednym z motorów odwracających spadkowe tendencje będą imigranci ze Wschodu, np. z Ukrainy, Białorusi, Rosji. - Kryzys może ich kraje dotknąć mocniej niż nas, dlatego będą do nas coraz chętniej przyjeżdżać osiedlać się i zakładać rodziny - stwierdza.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu