07.11. Warszawa (PAP) - Backlog Qumaka ma obecnie wartość 807 mln zł, ale niebawem może ona przekroczyć 1 mld zł. Spółka spodziewa się dobrego IV kw., ale nie musi on okazać się lepszy rdr. Qumak chce być spółką dywidendowa, możliwe jest jednak, że planowane akwizycje mogą wpłynąć na wysokość wypłaty z zysku.
"Nasz backlog łącznie z przychodami za trzy kwartały 2013 r. ma wartość 807 mln zł z czego do zafakturowania na 2014 r. przypada około 316 mln zł. Obecnie bierzemy udział w przetargach o wartości prawie 900 mln zł" - powiedział na spotkani z dziennikarzami prezes Qumaka Paweł Jaguś.
"W backlogu nie ma kontraktu z lotniskiem w Balicach na 55,8 mln zł, gdzie spodziewamy się podpisania umowy jeszcze w listopadzie. W jednym przetargu publicznym nasza oferta o wartości 100 mln zł jest najtańsza. Jeśli niebawem podpiszemy, to czego się spodziewam, to nasz backlog na chwilę może przekroczyć 1 mld zł" - dodał.
Prezes poinformował, że w obecnym backlogu około 72 proc. to rynek komercyjny, a 28 proc. publiczny.
Qumak, który niedawno poinformował, że obejmie 4,6 mln, czyli 9,98 proc. akcji nowej emisji notowanej na NewConnect spółki Madkom, myśli o większych projektach akwizycyjnych.
"Myślimy o innych, większych tematach inwestycyjnych o wartości od 2 do 10 mln zł. Chcemy kupić podmiot, który mógłby pomóc w realizacji naszych kontraktów. Jeśli będzie taka potrzeba, to razem z akcjonariuszami będziemy się zastanawiać nad źródłami finansowania akwizycji" - powiedział Jaguś.
Potencjalna akwizycja może wpłynąć na wysokość dywidendy Quamaka.
"Nie zmieniamy zdania, chcemy być spółką dywidendową, ale jak będziemy chcieli kupić jakąś firmę, to nie wykluczam, że zaproponujemy niższą dywidendę. Jeśli akcjonariusze się na to nie zgodzą, to zaproponujemy emisję. A jeśli i to nie spotka się z aprobatą, to poszukamy innego finansowania" - powiedział prezes.
Na koniec III kw. Qumak miał 54,9 mln zł gotówki, ale w związku z realizowanymi dużymi kontraktami na koniec roku spodziewane jest zmniejszenie pozycji gotówkowej.
Jaguś pytany o perspektywy dla spółki na IV kw., który jest zwykle najlepszym okresem dla firmy, powiedział: "Rok temu mieliśmy bardzo dobry czwarty kwartał, więc spodziewam się, że w tym roku czwarty kwartał będzie dobry. Ale raczej nie lepszy niż rok temu".(PAP)
gsu/ asa/
