Badanie: Polska bije rekord zmian legislacyjnych (aktl.)
#
Dochodzą kolejne informacje z badania
#
25.02.2015 15:15
25.02. Warszawa (PAP/PAP Legislacja) - W 2014 r. w Polsce weszło w życie 25,6 tys. stron aktów prawnych, czyli najwięcej od co najmniej 1918 r. - wynika z wyliczeń firmy doradczej Grant Thornton. Eksperci wskazują, że zmienność otoczenia prawnego to od lat ogromna bolączka polskich firm.
Spośród tej liczby 9389 stron nowego prawa bezpośrednio regulowało działalność firm.
"Ostatnio w życie wchodzi już ponad 20 tys. stron aktów prawnych rocznie, a rok 2014 był pod tym względem rekordowy. To nawet kilkakrotnie więcej niż w latach 90., kiedy zmienialiśmy cały ustrój państwa" - ocenił podczas środowej konferencji prasowej partner zarządzający Grant Thornton Tomasz Wróblewski.
Dla porównania - w ub. roku Polska przyjęła sześciokrotnie więcej aktów prawnych niż Czechy i prawie ośmiokrotnie więcej niż Słowacja.
Jak wynika z raportu "Legislacyjna burza szkodzi polskim firmom", tak duża zmienność prawa w Polsce nie tylko utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej, ale też naraża przedsiębiorców i zarządy na odpowiedzialność karną i administracyjną za łamanie prawa.
Wróblewski wskazywał, że przedsiębiorca lub konsument, który chciałby być na bieżąco ze zmianami legislacyjnymi, musiałby każdego dnia roboczego czytać średnio 103 strony nowych aktów prawnych. Autorzy zestawienia wyliczyli, że osoba taka musiałaby poświęcać na ich czytanie codziennie przynajmniej 3 godziny i 26 minut.
Partner, szef kancelarii prawnej w Grant Thornton Grzegorz Maślanko dodał, że gdyby wziąć pod uwagę czas potrzebny na przeczytanie tekstów źródłowych, czyli tekstów jednolitych ustaw, w których wprowadzane są zmiany, a także interpretacje podatkowe i najważniejsze orzeczenia sądowe, to przedsiębiorca mógłby na czytanie zmian prawnych poświęcać cały swój czas.
"O ile wielkie korporacje mogą sobie pozwolić na to, aby śledzić tak potężne zmiany przepisów, o tyle mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa nie są w stanie poruszać się w tym legislacyjnym gąszczu. Właściwie stale, systematycznie narażone są przez to na ryzyko łamania prawa" - wskazał Maślanko.
Autorzy zestawienia porównali liczbę stron aktów prawnych, jakie weszły w życie w 2014 r., z latami wcześniejszymi. Okazało się, że w pierwszych latach transformacji, na początku lat 90., w życie wchodziło mniej niż 5 tys. stron nowego prawa rocznie. W latach 2000-2009 przyjmowanych było średnio już po 16,5 tys. stron przepisów, a w ostatnich latach liczba ta wyraźnie przekracza 20 tys. stron. Dla porównania w 20-leciu międzywojennym i w PRL rocznie wchodziło w życie maksymalnie po kilka tysięcy stron nowych regulacji.
Według ekspertów Grant Thornton tak duża i rosnąca zmienność polskiego prawa ma kilka przyczyn. Najważniejsze to niska jakość stanowionego prawa, nadmierna biurokracja i niska świadomość realiów biznesowych u osób, które odpowiadają za tworzenie prawa.
"Często zdarza się, że osoby tworzące praco nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo zmiany przepisów utrudniają przedsiębiorcom prowadzenie działalności gospodarczej. Działając w dobrej wierze, to znaczy, chcąc naprawiać niedoskonałe przepisy, legislatorzy wprowadzają nadmierną zmienność regulacji, czym w praktyce utrudniają przedsiębiorcom i innym obywatelom ich stosowanie - wskazał Maślanko.
Wtórował mu Wróblewski, który poinformował, że na podstawie wyników ankiety przeprowadzonej wśród uczestników II Forum Przedsiębiorców Grant Thornton oszacowano, że przychody ich firm byłyby wyższe o 10 proc., gdyby nie musieli się oni zmagać z problemami biurokratycznymi. "W skali całej gospodarki oznacza to, że biurokracja więzi przychody firm na poziomie 200 mld zł" - wskazał Wróblewski.
"Trzeba wyraźnie podkreślić, że nie uważamy, iż prawo w Polsce jest idealne i nie wymaga zmian. Wręcz przeciwnie, polskie prawodawstwo ma mnóstwo mankamentów, dlatego doceniamy wysiłki polityków i urzędników zmierzające do poprawiania prawa. Tym niemniej uważamy, że priorytetem powinna być deregulacja, a ponadto wszelkie zmiany powinny być dokonywane w sposób uporządkowany i powinny być wprowadzane wyłącznie wtedy, kiedy jest to absolutnie niezbędne" - zaznaczył Wróblewski.
Zdaniem ekspertów Grant Thornton, aby ustabilizować system prawny w Polsce, potrzebne jest przede wszystkim podniesienie jakości stanowionego prawa, np. przez zwiększenie zasięgu konsultacji wprowadzanych zmian ze środowiskiem przedsiębiorców, a także dalsza deregulacja działalności gospodarczej.