Balcerowicz: Tylko obywatele mogą usunąć patologię z Polski
Sama demokracja, bez zaangażowania odpowiednio silnej grupy obywateli nie gwarantuje stabilnego rozwoju gospodarczego oraz wysokiego poziomu praworządności - powiedział prof. Leszek Balcerowicz na II Kongresie stowarzyszenia Niepokonani 2012. Jego zdaniem w Polsce mamy do czynienia z patologią, którą można usunąć tylko na drodze obywatelskiej.
Sama demokracja bez zaangażowania odpowiednio silnej grupy obywateli nie gwarantuje stabilnego rozwoju gospodarczego oraz wysokiego poziomu praworządności - powiedział prof. Leszek Balcerowicz na II Kongresie stowarzyszenia Niepokonani 2012. Jego zdaniem w Polsce mamy do czynienia z patologią, którą można usunąć tylko na drodze obywatelskiej.
Zdaniem byłego wicepremiera i ministra finansów wysoki poziom praworządności oznacza, że podczas tworzenia nowych przepisów legislatura uwzględnia prawa jednostki, a egzekwowanie prawa odbywa się w sposób efektywny i sprawiedliwy.
- W obu dziedzinach mamy w Polsce do czynienia z patologią, którą można usunąć tylko na drodze działalności obywatelskiej - powiedział Balcerowicz.
Zdaniem prof. Balcerowicza patologia w tworzeniu prawa przejawia się w przegłosowywaniu ustaw, o których z góry wiadomo, że są niezgodne z konstytucją. Jego zdaniem ostatnim tego przykładem było pozbawienie ludzi oszczędności w II filarze emerytalnym.
- Tylko dwa państwa w Europie dokonały takiego zawłaszczenia. Węgry za Orbana i Polska za obecnej koalicji.
Czytaj także: Fiskus ściga żużlowców »
Moralny skandal w wymiarze sprawiedliwości
Prof. Leszek Balcerowicz krytycznie wypowiedział się na temat działalności wymiaru sprawiedliwości. Naruszanie sprawiedliwości przez sędziów i prokuratorów określił mianem "moralnego skandalu". W jego opinii również opieszałość i przeciąganie procesów stanowi formę niesprawiedliwości.
Na kongresie stowarzyszenia Niepokonani 2012 pojawił się również prof. Jerzy Stępień, sędzia w stanie spoczynku i były członek Trybunału Konstytucyjnego. Zwrócił on uwagę, że wymiar sprawiedliwości nie został gruntownie zreformowany po 1989 r.
W opinii prof. Stępnia szczególny problem dotyczy postępowania przygotowawczego, które określił jako "Trójkąt Bermudzki" między policją, prokuratura i sądami. Obecne przepisy sprawiają, że żadna ze stron nie czuje się odpowiedzialna za śledztwo. Aby to naprawić, prof. Stępień postuluje przywrócenie funkcji sędziego śledczego, który istniał w Polsce do 1950 r. Przejąłby on od prokuratury nadzór nad śledztwem, a rola prokuratorów ograniczyłaby się do funkcji oskarżycielskiej przed sądami.
- Zbieżność dat między zlikwidowaniem funkcji sędziego śledczego a początkiem najostrzejszego stalinizmu w Polsce nie jest przypadkowa - powiedział były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Czytaj także: Fatalna wpadka rządu. Kroją się ogromne straty »