Balcerowicz: wydatki na administrację wyższe niż wpłaty do OFE

Wydatki na administrację rządową w latach 2000-2010 były osiem razy wyższe niż wpłaty do OFE - powiedział prof. Leszek Balcerowicz. Jego zdaniem stwierdzenie, iż wpłaty te są główną przyczyną narastania długu publicznego, to chwyt propagandowy rządu.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/Paweł Kula

Prof. Balcerowicz przedstawił na konferencji prasowej dane, z których wynika, że w latach 2000-2010 skumulowane transfery do OFE pochłonęły 153,4 mld zł, natomiast koszty wynagrodzeń w sektorze publicznym wyniosły 1 bln 151,9 mld zł.

Podkreślił, że wydatki na wynagrodzenia w sektorze publicznym w Polsce, w tym głównie na administrację, są większe od średniej dla krajów o naszym poziomie rozwoju. - Przez ostatnie lata te wydatki silnie rosły - dodał.

Z danych Forum Obywatelskiego Rozwoju wynika, że w 2008 roku Polska przeznaczyła na wynagrodzenia 10 proc. PKB. Tymczasem średnia dla krajów o średnich dochodach wyniosła 8,6 proc. PKB, a o wysokich dochodach - 10,4 proc. PKB.

- Przyrosty wydatków na administrację są dużo większe niż przyrosty wpłat do OFE. To dlaczego wybiera się jedną pozycję - to znaczy wpłaty do OFE, która na dodatek ma charakter inwestycji, bo daje na przyszłość korzyści. A pomija się kompletnym milczeniem wydatki na administrację publiczną, które nie mają charakteru inwestycji - dodał.

Według FOR, transfery do OFE stanowią tylko 3 proc. wydatków państwa, a wynagrodzenia w sektorze publicznym 22 proc.

Balcerowicz zapowiedział, że będzie demaskował demagogię w publicznej debacie o reformie emerytalnej. Zaznaczył, że tezy rządowe, w tym głoszone przez ministra finansów Jacka Rostowskiego o tym, że zmiany w OFE przyniosą same korzyści dla emerytów, są fałszywe. - Tylko przy fałszywych, naciąganych założeniach można twierdzić, że emerytury będą wyższe po obcięciu składek do OFE - powiedział.

Balcerowicz podkreślił, że zaangażował się w obronę systemu emerytalnego z dwóch powodów. - Po pierwsze nie mogę spokojnie patrzeć, jak są marnowane szanse Polski na dodatkowe przyspieszenie wzrostu. Po drugie nie mogę także spokojnie patrzeć, jak degraduje się poziom moralny i intelektualny debaty publicznej w Polsce - powiedział.

Prezes FOR Andrzej Krajewski potwierdził, że debata ministra Rostowskiego i prof. Leszka Balcerowicza odbędzie się wstępnie 21 marca. - Naszym celem jest, by była ona jak najszerzej dostępna, merytoryczna i pozbawiona akcentu show telewizyjnego.
Dodał, że ostateczna decyzja w tej sprawie powinna zapaść we wtorek lub w środę.

W ostatni czwartek prof. Leszek Balcerowicz poinformował, że chciałby, by rząd wskazał swego przedstawiciela w debacie telewizyjnej nt. zmian w OFE. "Nie mam nic przeciwko temu, aby był to Jacek Rostowski" - napisał Balcerowicz w oświadczeniu fundacji FOR. Minister finansów powiedział dziennikarzom w reakcji na oświadczenie Balcerowicza, że bardzo się cieszy z jego decyzji. Do debaty wzywał Balcerowicza już na początku lutego.

W ubiegły wtorek rząd przyjął projekt zmian w systemie emerytalnym, zgodnie z którym składka przekazywana z ZUS do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., a potem będzie stopniowo wzrastać, by w 2017 r. osiągnąć 3,5 proc. Pieniądze, które zamiast trafić do OFE, pozostaną w ZUS, pójdą na specjalne indywidualne subkonta. Zasady dziedziczenia pieniędzy na subkontach w ZUS będą takie same, jak w OFE. Środki te będą też waloryzowane o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich 5 lat i inflacji. Rząd chce, by zmiany weszły w życie od 1 maja.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Ich zarobki to 14,5 tys. zł. Tak wygląda dzień maszynisty
Ich zarobki to 14,5 tys. zł. Tak wygląda dzień maszynisty
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony