Banki uproszczą procedury wypłat dla rodzin ofiar katastrofy

Minister Michał Boni zwrócił się do Związku Banków Polskich o maksymalne ułatwienie członkom rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem dostępu do środków finansowych zgromadzonych w bankach - poinformowało w komunikacie Centrum Informacyjne Rządu.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

- Z upoważnienia premiera Donalda Tuska, minister Michał Boni skierował prośbę do Związku Banków Polskich o maksymalne ułatwienie członkom rodzin ofiar tragicznej katastrofy pod Smoleńskiem dostępu do środków finansowych zgromadzonych na rachunkach bankowych ofiar wypadku, np. poprzez uproszczenie procedur wypłaty - napisało w czwartek CIR.

- W związku z tym Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich, zwrócił się do szefów banków z prośbą o zidentyfikowanie wśród listy klientów banków ofiar tragedii oraz rozważnie możliwości maksymalnego uproszczenia procedur bankowych w celu przyspieszenia dostępu do środków finansowych ofiar członkom rodzin osób poległych w ostatniej katastrofie lotniczej - dodano w komunikacie.

Poinformowano, że w najbliższym czasie planowane jest spotkanie Michała Boniego z przedstawicielami Związku Banków Polskich.

Pietraszkiewicz wyjaśnił PAP, że w związku z długim procesem identyfikacji osób tragicznie zmarłych ich rodziny muszą dłużej niż w normalnych okolicznościach czekać na rozstrzygnięcie różnych spraw formalnych.

- Banki mogłyby, w każdym przypadku indywidualnie, w ramach kompetencji i własnych możliwości znaleźć rozwiązania pośrednie oraz wskazać osoby, które będą pilotować sprawy dotyczące poszczególnych rodzin - wyjaśnił szef ZBP.

- O kolejnych kwestiach, które będą dotyczyć pomocy ze strony państwa z udziałem sektora bankowego, będziemy informować sukcesywnie, wraz z przebiegiem rozmów i ustaleń na styku rządu, Parlamentu czy Kancelarii Prezydenta - dodał. Wyjaśnił, że chodzi np. o sprawy związane z zaciągniętymi kredytami czy kredytami w jakiejś fazie zaawansowania.

Pietraszkiewicz powiedział, że w bankowości często dochodzi do sytuacji, w których ktoś z rodziny próbuje wykorzystać zasoby finansowe zgromadzone przez najbliższych - osoby, które znalazły się w stanie ciężkiej choroby albo odeszły. Z takimi sytuacjami wiążą się jednak różnego rodzaju problemy.

- Proces dostępu do środków finansowych osób bliskich jest dokładnie opisany zarówno w prawie bankowym, jak i w kodeksie cywilnym oraz innych przepisach. Nie ma wątpliwości, gdy osoby z rodziny posiadają wspólne rachunki bankowe, albo dysponują pełnomocnictwami, także na wypadek tragicznych okoliczności - powiedział.

Poinformował, że prawo bankowe pozwala osobie bliskiej sięgnąć do środków zgromadzonych na rachunku rozliczeniowo-oszczędnościowym w wysokości kilkukrotności przeciętnego wynagrodzenia.

- Sytuacja jest bardziej skomplikowana, gdy mamy do czynienia z rozdzielnością majątkową. Wtedy dostęp do środków jest możliwy w drodze postępowania spadkowego oraz wyjaśnienia wszystkich okoliczności i relacji między osobami, które takiej rozdzielności dokonały - podkreślił Pietraszkiewicz.

Według niego najtrudniejsze są sytuacje, gdy nie zachodzi żaden z "ustawowych przypadków", a bank widzi, że ma do czynienia z rodziną czy małżonkiem osoby, która zdeponowała środki. - Bank może antycypować proces spadkowy w ramach posiadanych kompetencji i w ramach własnego ryzyka. Może szukać rozwiązania pośredniego, wychodząc naprzeciw potrzebom - powiedział prezes ZBP.

Zaznaczył, że po tragicznym wydarzeniu pod Smoleńskiem prezesi banków wydali dyspozycje swoim współpracownikom, aby przyjść z pomocą rodzinom ofiar, jeżeli byłaby potrzebna.

W sobotniej katastrofie prezydenckiego samolotu koło Smoleńska zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.

Wybrane dla Ciebie

Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł