Bankier.pl szacuje wzrost rynku reklamy internetowej w 09 na 12‑15 proc. (wywiad)

27.2.Warszawa (PAP) - Bankier.pl spodziewa się, że rynek reklamy
internetowej wzrośnie w 2009 r. o około 12-15 proc. Ten rok spółka
postrzega jako wyzwanie, ale widzi też pewne...

27.02.2009 | aktual.: 02.03.2009 09:44

27.2.Warszawa (PAP) - Bankier.pl spodziewa się, że rynek reklamy internetowej wzrośnie w 2009 r. o około 12-15 proc. Ten rok spółka postrzega jako wyzwanie, ale widzi też pewne szanse dla siebie. Chce się skupić na rozwoju organicznym, ale nie wyklucza też akwizycji. Ostatnie zmiany w zarządzie nie są zapowiedzią szybkich zmian właścicielskich. Choć proces sprzedaży Bankiera.pl nadal trwa, to trudno obecnie określić datę potencjalnej transakcji.

"Największe przychody z tytułu reklamy pochodziły od reklamodawców z branży finansowej. Zakładając spowolnienie w tym i innych segmentach, ale jednocześnie też pewną dozę optymizmu, myślę, że w 2009 roku możemy mówić o wzroście rynku reklamy internetowej rzędu 12-15 proc. Pamiętajmy proszę, że trudniejsze czasy dla reklamodawców oznaczają głównie optymalizacje kosztową działań marketingowych" - powiedziała w wywiadzie dla PAP prezes Bankiera.pl Joanna Kuzdak.

"Wydatki ATL w telewizji, prasie wysokonakładowej, czy przy użyciu bilbordów są niezwykle kosztowne, zaś internet przestał być już medium niszowym, ma bardzo wysoki wskaźnik dotarcia do potencjalnego odbiorcy i może zapewnić reklamodawcom pełną mierzalność i policzalność ich działań w internecie. W tym właśnie upatruję szansę internetu w dobie, gdy każdy będzie bardzo dokładnie liczył zwrot ze swoich inwestycji reklamowych" - dodała.

W 2009 R. KONCENTRACJA NA PRACY OPERACYJNEJ, NIEWYKLUCZONE AKWIZYCJE

"Na pewno 2009 r. będzie wyzwaniem nie tylko dla Bankiera, ale dla wszystkich podmiotów na rynku. Naszym głównym celem będzie skupienie się na pracy operacyjnej, ponieważ w roku ubiegłym z uwagi na prowadzony proces przygotowania do transakcji sprzedaży spółki priorytetem było maksymalne skoncentrowanie uwagi na tej transakcji i zaangażowanie kluczowych osób w ten proces" - powiedziała prezes.

"Na dzień dzisiejszy prowadzony proces osiągnął taki etap, że nie wymaga tak silnego operacyjnego zaangażowania kluczowych osób. Dlatego w trosce o naszych obecnych, a także potencjalnych przyszłych akcjonariuszy zamierzamy wszystkie swoje siły skupić na dalszym dynamicznym rozwoju spółki" - dodała.

"Głównymi czynnikami dalszej poprawy wyników na pewno będzie zagospodarowanie nowych obszarów biznesowych oraz optymalizacja kosztów związanych z funkcjonowaniem spółki. Realizujemy obecnie wiele ambitnych projektów, które mamy nadzieję, że spotkają się z dobrym odbiorem i zapewnią dalszy wzrost przychodów. W panującym kryzysie zauważamy także wiele nowych szans i okazji, co odnosi się zarówno do przygotowywanych przez nas produktów, jak i okoliczności sprzyjających dokonywaniu przez spółkę kolejnych akwizycji" - powiedziała także.

W ocenie Kuzdak obecna sytuacja w sferze makro może być pewnego rodzaju szansą dla spółki.

"Chyba mogę zaryzykować stwierdzenie, że kryzys będzie dla nas jednocześnie szansą. Bo jeżeli popatrzymy na jeden z głównych obszarów działania spółki (sprzedaż powierzchni reklamowej) to prognozy są raczej optymistyczne. Co prawda eksperci z branży są właściwie zgodni co do tego, że 2009 r. będzie odmienny w stosunku do wcześniej zapowiadanych prognoz dotyczących wzrostu rynku reklamy; jednocześnie jednak wszyscy są zdania, że najwięcej na kryzysie zyska reklama internetowa, z tego względu, że jest najbardziej optymalna pod względem kosztowym. Inne, niż internet nośniki reklamy są dużo bardziej kosztowne, a na dodatek nie pozwalają na tak szczegółowe monitorowanie wydatków" - powiedziała prezes.

Poinformowała też, że nie zapadła jeszcze decyzja, czy Bankier.pl przedstawi prognozy finansowe na 2009 r.

MIMO POŚLIZGU TRWA POSZUKIWANIE INWESTORA, TERMIN WEZWANIA NIEWIADOMĄ

Od połowy 2008 r. trwa proces poszukiwania inwestora dla Bankiera.pl. Wcześniej spodziewano się, że może on się zakończyć do końca 2008 r.

"Okres wakacyjny, duża ilość potencjalnych inwestorów, a przede wszystkim w końcówce roku zmieniająca się sytuacja na rynkach finansowych spowodowała opóźnienie w stosunku do wcześniej zapowiadanych w harmonogramie terminów. Panująca od kilku miesięcy sytuacja na rynkach kapitałowych ma także wpływ na projekty fuzji i przejęć" - powiedziała prezes Bankiera.pl.

"Nie oznacza to jednak, że proces sprzedaży Bankiera został całkowicie zawieszony. Wręcz przeciwnie - choć rozmowy są dziś trudniejsze i zajmują więcej czasu, to zainteresowanie ze strony potencjalnych inwestorów jest nadal wysokie. W obecnych warunkach rynkowych nie możemy określić nowych ram czasowych dla realizacji transakcji. Dlatego jedyne co mogę zrobić to poprosić o cierpliwość i zapewnić, że proces jest kontynuowany" - dodała.

Poinformowała też, że ostatnich zmian w zarządzie Bankiera (od początku 2009 r. rezygnację złożyły trzy osoby) nie należy wiązać z planowanymi zmianami w strukturze właścicielskiej spółki.

"Ogłoszone w ostatnich dniach rezygnacje członków zarządu są - z jednej strony związane z dalszymi planami zawodowymi tych osób, z drugiej zaś strony są wynikiem wcześniej przyjętych założeń; proszę zwrócić uwagę, że do kwietnia 2008 roku zarząd Bankiera.pl składał się z dwóch członków zarządu, co w zupełności zapewniało efektywne zarządzanie spółką tej wielkości. W mojej prywatnej ocenie dzisiejszy skład zarządu jest najbardziej optymalnym z punktu widzenia efektywnego zarządzania spółką" - powiedziała.

"Zmniejszenie składu nie pozostanie bez wpływu na proces optymalizacji kosztów funkcjonowania spółki. W dobie spowolnienia gospodarczego takie działania są charakterystyczne dla większość firm, które chcą dalej dynamicznie się rozwijać i dostosować zasady funkcjonowania do sytuacji panującej na rynku. Warto podkreślić fakt, iż osoby pozostające w zarządzie posiadają duże doświadczenie i długi staż pracy w spółce, dające im wszystkie niezbędne kompetencje do efektywnego zarządzania spółką" - dodała.

WYNIKI IV KW. POD PRESJĄ SPOWOLNIENIA W GOSPODARCE

Bankier.pl w piątek rano przedstawił wyniki finansowe za czwarty kwartał 2008 r. Po czterech kwartałach skonsolidowany wynik netto wyniósł 3,16 mln zł, zysk operacyjny 3,4 mln zł, EBITDA 3,75 mln zł, a przychody 20,56 mln zł.

Prognoza Bankiera.pl na 2008 r. zakładała, że skonsolidowany zysk netto ma wynieść 3,4 mln zł, zysk operacyjny 3,7 mln zł, EBITDA 4,1 mln zł, a przychody netto ze sprzedaży 21 mln zł.

"Podobnie jak inne podmioty funkcjonujące w tych samych segmentach rynku, co Bankier.pl, lekkie spowolnienie zaczęliśmy odczuwać już w ostatnich dwóch miesiącach zeszłego roku. Dotyczyło ono głównie rynku pośrednictwa finansowego. Jednak pomimo odczucia na własnej skórze skutków kryzysu udało nam się zamknąć IV kwartał bardzo dobrymi wynikami" - powiedziała Kuzdak.

"Ogłaszając prognozę nikt z nas nie miał świadomości jak trudny rok nas czeka. Jednakże mając na uwadze światowy kryzys na rynkach finansowych w końcówce roku oraz fakt, iż spółka poniosła niezaplanowane koszty związane z prowadzeniem procesu przygotowania do transakcji sprzedaży spółki, udało nam się zrealizować postawione sobie cele w granicach przewidzianych dla braku konieczności publikowania korekty prognozy" - dodała.

Grzegorz Suteniec (PAP)

gsu/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
bankiergiełdawywiad
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)