Bardzo małe obroty

Poniedziałkowa sesja rozpoczynała się od sporych wahań nastrojów. WIG20 kilkadziesiąt minut po otwarciu zyskiwał nawet ok. 0,8%, po czym w podobnym czasie doszło do błyskawicznej redukcji zwyżek i wykres indeksu znalazł się nawet na chwilę poniżej kreski.

17.08.2010 09:11

Po weekendzie brakowało istotnych przesłanek do podejmowania decyzji inwestycyjnych – jedynym punktem odniesienia były giełdy azjatyckie, a te dawały sprzeczne sygnały. Z jednej strony Shanghai Composite zyskał ponad 2%, najwięcej od przeszło dwóch tygodni, z drugiej opublikowano, że w II kwartale 2010 gospodarka Japonii rosła tylko o 0,1% (oczekiwano +0,6%) i tokijski Nikkei zniżkował 0,6%. W rezultacie na parkietach europejskich panowały dość chwiejne nastroje, w środkowej części sesji ze wskazaniem na stronę podażową. Na GPW kupujący byli bardziej zdecydowani i niemal do końca notowań WIG20 oscylował w okolicach odniesienia. W ostatnich godzinach strona popytowa powoli zaznaczał swoją przewagę, a tuż przed zamknięciem, wobec dobrego (odrobione jednoprocentowe spadki kontraktów) otwarcia na Wall Street, WIG20 wybił się w górę do 2483 pkt, tj. +1,3%. Ten ruch można chyba jednak zignorować, technicznie nie domknął bowiem luki spadkowej 10/11 sierpnia, oraz został wykonany przy bardzo małych obrotach, które
w poniedziałek wyniosły 450 mln PLN dla 20 największych spółek.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

We wtorek na warszawski parkiet powrócili kupujący, czego efektem było zamknięcie WIG na 0,9% plusie, ale przy obrocie zaledwie 652 mln zł. Zaskakująco niski obrót sprawia, że sesję można zaliczyć do nieistotnych z technicznego punktu widzenia. Na wykresie dziennym powstała biała świeca, umiejscowiona w górnych partiach poniedziałkowej. Inwestorom udało się wynieść kurs indeksu w okolicę 42 500 pkt, ale do dynamicznego pokonania oporu zabrakło impetu. Stabilnie po sesji zachowują się obserwowane wskaźniki, te po poniedziałkowych notowaniach wykonały ruch boczny, nie generując żadnego znaczącego sygnału. Również oscylator siły trendu ADX nie zareagował na wzrost indeksu, tym samym odwlekając rozstrzygnięcie obecnej, niepewnej sytuacji w czasie. Dla dzisiejszych notowań kluczowym czynnikiem, determinującym nastawienie rynku, będzie próba ataku na poziom 42 830 pkt, gdzie aktualnie przebiega średnia piętnastosesyjna. Przełamanie wspomnianego poziomu otworzy drogę do lokalnego szczytu na 43 613 pkt.
Niepowodzenie z kolei zapewni dynamiczną przecenę, która może sięgnąć nawet 41 383 pkt.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)