Bardzo udane zamknięcie tygodnia

Piątek był już trzecim dniem z rzędu obietnic i zapewnień decydentów strefy euro, że zrobią wszystko, aby ją ocalić. Zaczęło się w środę od szefa Banku Centralnego Austrii, którego wypowiedź była jedyną, która zawierała wskazówkę, jakimi środkami ma zostać zwalczony kryzys zadłużeniowy – licencję bankową miałby dostać fundusz pomocowy ESM, co zwiększyłoby jego możliwości kapitałowe.

30.07.2012 | aktual.: 30.07.2012 09:34

Potem wypowiadały się najważniejsze osoby w Eurolandzie, w czwartek szef EBC, a w piątek prezydent Francji i kanclerz Niemiec. Z tym, że ich wypowiedzi nie zawierały już żadnych konkretów, po prostu stwierdzili, że zrobią wszystko, aby ustrzec strefę euro przed rozpadem. Rynki uwierzyły lub też chwilowo chciały uwierzyć, że takie możliwości rzeczywiście istnieją. W pierwszym przypadku oznaczałoby to, że jest spore prawdopodobieństwo masowego dodruku pieniądza, który podniósłby wyceny obligacji włoskich i hiszpańskich, a przy okazji pewnie również ceny akcji i surowców. W drugim przypadku niedługo okaże się, że obietnice były tylko pretekstem do zamknięcia krótkich pozycji, które póki co niemało zarobiły. Który z tych scenariuszy miałby się nie sprawdzić faktem jest, że dynamiczne wzrosty na giełdach europejskich przedłużyły się z czwartku na piątek.

Nie przeszkodziły w tym słabe, ale zgodne z prognozą dane o PKB w USA, który w drugim kwartale 2012 w ujęciu zannualizowanym rósł o 1,5%. Na WGPW od rana panowały spore wzrosty. WIG20 odrabiał czwartkowe spadki z fixingu i w zasadzie pierwsze godziny spędził na poziomach z czwartkowych szczytów, czyli sprzed wyprzedaży z ostatnich minut, co dawało około 1,5% zwyżki. Dopiero wraz ze zbliżającym się pozytywnym otwarciem na Wall Street kupujący jeszcze nieco nadrobili zaległości i ostatecznie indeks zamknął dzień 2,3% nad odniesieniem (2163 pkt), przy obrocie 764 mln PLN.

Indeks szerokiego rynku zakończył piątkowe zmagania wzrostem o przeszło 1,8% przy obrotach na poziomie 855 mln zł. Bycza presja znalazła przełożenie na wyrysowanie relatywnie niskiej białej świecy, poprzedzonej solidną luką hossy. Co istotne, kupujący wyprowadzili rynek ponad przełamaną na początku tygodnia linię szyi formacji głowy z ramionami, oddalając widmo pełnej realizacji formacji. Dodatkowo, piątkowa zwyżka wyprowadziła rynek w zakres wysokiej, spadkowej luki wyznaczonej na początku ubiegłego tygodnia, której górne ograniczenie na wysokości 48 148 pkt stanowi aktualnie najbliższy opór. W scenariuszu powrotu na rynek strony podażowej, znaczenia nabiera wspomniana luka wyznaczona na starcie piątkowych kwotowań (w przedziale 39 213 – 39 697 pkt). Szybkie oscylatory zachowują potencjał wzrostowy. Równowagę obu rynkowych sił obrazuje natomiast średnioterminowy ADX.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)