Będzie odpowiedź krajów UE na kryzys finansowy na brukselskim szczycie
Na brukselskim szczycie w środę i czwartek przywódcy krajów UE mają przyjąć spójną i skoordynowaną odpowiedź na kryzys finansowy, z nadzieją na dalsze uspokojenie rynków.
_ Z kryzysu finansowego powinniśmy wyciągnąć przynajmniej jeden wniosek. Potrzebujemy szybko przyjęcia Traktatu z Lizbony i silnych instytucji _ - powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso.
Francuskie przewodnictwo w UE nie ukrywa jednak, że nie ma złudzeń. Na szczycie przywódcy nie znajdą rozwiązania w sprawie impasu związanego z Traktatem z Lizbony, odrzuconym w czerwcu przez Irlandczyków. Dublin zapowiedział bowiem, że dopiero na szczycie w grudniu przedstawi "mapę drogową" - czy i kiedy może powtórzyć referendum.
Bardziej pewne, ale też i pilniejsze, są wyniki debaty na temat kryzysu finansowego, który z USA dotarł do Europy. Oczekuje się, że przywódcy 27 państw UE potwierdzą decyzje niedzielnego szczytu unijnych członków strefy euro, w nadziei, że silne unijne stanowisko jeszcze bardziej przywróci zaufanie banków, a zwłaszcza konsumentów.
_ Jestem pewny, że jutro (na szczycie) wypracujemy wspólne stanowisko. W pełni wierzę w odpowiedzialność i zdrowy rozsądek rządów. Działanie w pojedynkę byłoby zabójcze dla któregokolwiek z państw _ - powiedział Barroso we wtorek. Odpowiadał na pytanie dotyczące Republiki Czeskiej, której ambasador miała wyrazić zaniepokojenie pewnymi decyzjami strefy euro.
Na szczycie w Paryżu przywódcy 15 krajów strefy euro porozumieli się w sprawie udzielania do końca przyszłego roku gwarancji na kredyty międzybankowe, będących warunkiem sprawnie działającego systemu bankowego. Przywódcy strefy euro uzgodnili też, że w razie konieczności rządy będą zasilać kapitałowo instytucje finansowe, którym grozi upadłość. (PAP)