Będzie ponowny proces o pomówienie prezesa NBP

Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił w czwartek wyrok skazujący ekonomistę prof. Jan Winieckiego za pomówienie prezesa NBP Sławomira Skrzypka i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Będzie ponowny proces o pomówienie prezesa NBP
Źródło zdjęć: © AFP

14.01.2010 | aktual.: 14.01.2010 15:33

Zdaniem sądu odwoławczego sąd pierwszej instancji nie powinien kończyć procesu i wydawać wyroku pod nieobecność oskarżonego i jego obrońcy.

W sierpniu 2009 roku obrońca oskarżonego nie mógł stawić się na procesie i poprosił faksem o odroczenie sprawy. Wniosek ten nie został uwzględniony, a sąd tego dnia zakończył proces i ogłosił wyrok.

- W sposób ewidentny było to ograniczenie prawa do obrony. Był to wniosek o odroczenie, w związku z tym sąd nie powinien przystąpić do procedowania. W związku z tym nie odnosząc się do kwestii merytorycznych sąd z przyczyn formalnych uchyla wyrok i przekazuje go do ponownego rozpatrzenia - powiedział uzasadniając wyrok sędzia Jarosław Ochocki z Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Według prywatnego aktu oskarżenia złożonego przez Skrzypka, Winiecki w felietonie pt. "Jakie wykształcenie ma prezes NBP?", opublikowanym na łamach "Głosu Wielkopolskiego" i "Gazety Olsztyńskiej" w październiku 2007 r., podważał jego kompetencje. Prezes NBP wytoczył ekonomiście proces twierdząc, że Winiecki kwestionował jego wykształcenie, czym go "poniżył lub naraził na utratę zaufania potrzebnego do sprawowania funkcji".

W sierpniu 2009 roku Sąd Rejonowy w Poznaniu wydał wyrok, w którym uznał, że prof. Jan Winiecki pomówił prezesa NBP Sławomira Skrzypka, za co został skazany na 10 tys. zł grzywny i 20 tys. zł nawiązki na rzecz Caritas Polska.

W apelacji oprócz ograniczenia prawa do obrony obrońca podnosił także sprawy merytoryczne, w tym nierozpoznanie szeregu wątków poruszanych w czasie procesu.

Według obrońcy sąd nie rozważył, czy prezes NBP może twierdzić, że ma trzy dyplomy wykształcenia ekonomicznego, nie zastanawiał się też, czy osoby publiczne mogą być poddawane krytyce prasowej i w jakim zakresie, a taką - zdaniem obrony - był felieton napisany przez Winieckiego w 2007 roku.

Pełnomocnik nieobecnego na sali prezesa NBP domagał się odrzucenia apelacji i uznania wyroku za prawomocny.

W swoim felietonie w 2007 roku Winiecki napisał, że Sławomir Skrzypek nie ma żadnych kompetencji do sprawowania funkcji NBP: nie zna ekonomii i nie zna języków. Z felietonu wynikało też, że Skrzypek nie ma dyplomu MBA Uniwersytetu Wisconsin - La Crosse w USA, a jedynie przeszedł tam szkolenie dla pracowników administracji publicznej.

Według informacji przekazanych PAP przez NBP prezes Skrzypek jest absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach i w drodze nostryfikacji dyplomu Uniwersytetu Wisconsin - La Crosse, magistrem nauk ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Posiada dyplom ukończenia studiów MBA Uniwersytetu Wisconsin - La Crosse, z rozszerzonym programem w zakresie finansów oraz dyplomu Business Management Uniwersytetu Georgetown.

Jan Winiecki w środę został wybrany przez Senat na członka Rady Polityki Pieniężnej.

Ponowny proces w tej sprawie będzie toczył się w Sądzie Rejonowym w Poznaniu. Za pomówienie funkcjonariusza publicznego może grozić kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
jan winieckisądrpp
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)