Bez kierunku

Dzisiejsze wahania będą jednak pod silnym wpływem wygasania kontraktów czerwcowych, więc wahania indeksów mogą być dość przypadkowe. Za kontynuacją wzrostów w krótkim terminie przemawiają oczekiwania na dobre dane w poniedziałek, pozytywny wydźwięk publikowanych wczoraj wskaźników wyprzedzających oraz brak istotnych danych w dniu dziejszym. Istotnym wsparciem na S&P500 pozostaje strefa 904-908. Jej ponowne przebicie, szczególnie jeśli nastąpi "bez powodu", może sprowokować silniejszą wyprzedaż zgodnie ze scenariuszem średnioterminowej korekty spadkowej w kierunku 845.

Na głównych parach walutowych trwają wahania w obrębie ostatnich zakresów. Dzisiejsze zachowanie jest charakterystyczne dla ruchu bocznego. Działające wcześniej korelacje rozluźniają się. Dolar umacnia się równolegle z umocnieniem funta. Jednocześnie jen się osłabia. Taki okres przypadkowych ruchów warto przeczekać, aż rynek da sygnał do większego ruchu trendowego. Brak danych w dniu dzisiejszym będzie sprzyjał kontynuacji wahań w obrębie zakresów. Silniejszy impuls powinien pojawić na początku przyszłego tygodnia. W poniedziałek rynek powinien zareagować na indeks Ifo z Niemiec. Najsilniejszej reakcji spodziewamy się po wtorkowych danych PMI.

Dzisiaj publikowane będą dane o produkcji przemysłowej z Polski. Skala reakcji na złotym powinna być ograniczona.

Wczorajsza próba przebicia oporu w strefie 4,55-4,56 na EURPLN nie udała się i rynek wrócił do wcześniejszych zakresów. Pomogły w tym znacznie lepsze od oczekiwań dane z USA. Istotne wsparcia na indeksach utrzymały się i ostatni dzień handlu w tym tygodniu powinien przebiegać w pozytywnym tonie. Złoty powinien pozostawać dzisiaj stabilny. Niewielkiej reakcji można spodziewać się po danych o produkcji przemysłowej za maj. W przyszłym tygodniu w środę RPP będzie podejmować decyzję w sprawie stóp procentowych. Brak silnych ruchów trendowych na rynkach globalnych sprzyja stabilności złotego.

Popyt wykorzystał wczoraj poprawa nastrojów na rynkach i doszło do testu strefy oporu 1,40-1,4012 na EURUSD. Sprzyjały temu znacznie lepsze od oczekiwań dane Filadefia Fed oraz wyższy wzrost indeksów wyprzedzających. Konsolidacja w przedziale 1,3870-1,4012 powinna przedłużyć się do poniedziałku. Dzisiejsze zachowanie EURUSD będzie w dużym stopniu uzależnione od skali ruchów na giełdach. Dopóki utrzymują się wąskie zakresy wahania na eurodolarze mogą być dość przypadkowe. W nieco dłuższej perspektywie podtrzymujemy prognozę pogłębienia korekty na eurodolarze poniżej 1,38 za euro (w kierunku 1,36).

Kolejny dzień utrzymywania się funtdolara powyżej wsparcia przy 1,62 zwiększa szansę na kolejną próbę przebicia oporu przy 1,66. Dość łatwo przewidzieć, gdzie znajdują się stop lossy do krótkich pozycji zajmowanych "pod scenariusz" podwójnego szczytu. Dlatego w przypadku kontynuacji odbicia na giełdach, rynek może "pójść po" ustawione zlecenia na kupno. Im dłużej trwa konsolidacja powyżej 1,62, tym większa szansa na taki scenariusz. Wczorajsza reakcja na słabe dane o sprzedaży detalicznej okazała się krótkotrwała, co potwierdza krótkoterminową przewagę strony popytowej. Ze względu na sporą szansę silnego ruchu sugerujemy wykorzystanie opcji walutowych.

Silna korelacja notowań jena z sentymentem na giełdach utrzymuje się. Spadki na USDJPY zatrzymały się przy zniesieniu 61,8% fibo oraz przy wydłużeniu 161,8% pierwszej fali spadkowej (98,88-97,07). Na eurojenie obronione zostało wsparcie przy 133 (50% zniesienie fibo), a obecnie rynek próbuje przebić się przez opór przy 135. Celem odbicia może być 136,58 przy zniesieniu 61,8% ostatniej fali spadkowej. W dniu dzisiejszym notowania jena powinny przebiegać w rytm wahań na giełdach. Silniejszego ruchu można spodziewać się w przyszłym tygodniu.

Wojciech Smoleński
IDMSA.PL