Bez rządowej interwencji trudno o rozwiązanie

Wszystko wskazuje na to, że starania firm z toksycznymi opcjami: negocjacje
z bankami czy procesy cywilne, nie wystarczą. Konieczna może być ustawowa interwencja.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Wszystko wskazuje na to, że starania firm z toksycznymi opcjami: negocjacje z bankami czy procesy cywilne, nie wystarczą. Konieczna może być ustawowa interwencja.

Powstają zresztą kolejne pomysły, jak pomóc przedsiębiorcom.

Wczoraj PiS złożył w Sejmie projekt ustawy, który ma umożliwić przedsiębiorcom zmianę wysokości długu z opcji oraz zawieszenie egzekucji długów z takich kontraktów na udrożnionej w tym celu ścieżce sądowej. Z kolei PSL proponuje szybkie wdrożenie dyrektywy MiFID, która określa standardy działania w szczególności banków, nakazując im ostrzeganie klientów przed ryzykiem.

Trójstronny stół

Z kolei Adam Szejnfeld, wiceminister gospodarki, zaproponował wczoraj na zakończenie konferencji “Problem opcji walutowych - propozycje konstruktywnych rozwiązań” w Krajowej Izbie Gospodarczej trójstronny stół: poszkodowanych firm, banków i przedstawicieli ministra gospodarki, który zająłby się szukaniem wyjścia z problemu opcji.

Minister podzielił poszkodowane firmy na trzy grupy: te, które działały na granicy ryzyka (by nie powiedzieć: uprawiały hazard, gdy np. w kilku bankach “zabezpieczały” te same transakcje); te, które miały umowy ramowe na bezpieczne (“waniliowe”) opcje, w ramach których handlowano jednak niebezpiecznymi; wreszcie średnich i małych przedsiębiorców, którzy wobec banków byli, gdy chodzi o doświadczenie w handlu opcjami, na straconej pozycji.

_ Jeśli mówić o jakieś generalnej pomocy, to może ona dotyczyć tych dwóch ostatnich grup _ - powiedział min. Szejnfeld.

Konkretniej, jako elementy rządowej pomocy, wskazał: doradztwo prawne oraz pomoc w negocjacjach zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla banków; szybkie uchwalenie ustawy o pozwach zbiorowych; wreszcie szybkie wdrożenie dyrektywy MiFID (którą prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego).

Mleko się rozlało

Sam minister przyznał jednak, że opóźnienie z dyrektywą nie miało istotnego wpływu na opcyjny proceder, gdyż nikomu nie mogła ona zabronić zawierania takich umów.

Z kolei mec. Marek Furtek, który omawiał problem opcji z prawnego punktu widzenia, dodał, że i tak banki miały pół roku na dostosowanie swych procedur do tych unijnych standardów, więc wymogi dyrektywy zaczęłyby wiązać je dopiero w połowie 2009 r. Zdaniem mecenasa Furtka cywilistyczna droga wzruszania opcji, choć może pomóc w indywidualnych sprawach, nie rozwiązuje problemu, który wymaga programu na wzór walki z bezrobociem.

Na dzisiaj nie ma jednak nawet diagnozy sytuacji. Nie wiadomo, ile firm ma problemy i na jaką skalę. Najczęściej pada kwota 15 mld zł.

Według dr. Andrzeja Stopczyńskiego, dyrektora Pionu Nadzoru Bankowego Komisji Nadzoru Finansowego, wciąż 80 proc. firm wychodzi na swoje w kontraktach opcyjnych, gdyż straty na opcjach rekompensują sobie wzrostem kursu w eksporcie. Radził on ostrożność w tych niebezpiecznych kontraktach, na co jest jednak raczej za późno, ale też zamykanie zwłaszcza tych niebezpiecznych opcji. Oczywiście decyzja należy do firm i banków.

Zdaniem Krzysztofa Pietraszkiewicza, prezesa Związku Banków Polskich, najlepszą drogą wychodzenia z impasu są negocjacje: obie strony są bowiem przedsiębiorcami.

Z wypowiedzi przedsiębiorców wynika zaś, że czekali i czekają na ustawową interwencję, a także zbicie kursu euro.

Pomysły na opcje

  • Polskie Stronnictwo Ludowe: Szybka ustawa wdrażająca dyrektywę MiFID, która określa standardy działania instytucji finansowych, a co ważniejsze - banków, nakazując im ostrzeganie klientów przed grożącym ryzykiem przy kupnie instrumentów finansowych, w tym opcji. Nie pomoże ona jednak zbytnio firmom, gdyż nie może działać wstecz. W pierwszym zamierzeniu wicepremiera Pawlaka była mowa o unieważnieniu umów opcji zawartych z naruszeniem wymagań dyrektywy.
  • Prawo i Sprawiedliwość Ustawa, która ma umożliwić przedsiębiorcom zmianę wysokości długu z opcji oraz zawieszenie egzekucji wynikającej z takiej umowy na drodze sądowej. M.in. przez obniżenie opłat sądowych ma ułatwić przedsiębiorcom rozpoczęcie procesu, zanim przyjdzie komornik. Projekt nie ingeruje w umowy opcji i nie powoduje ich unieważnienia.

Marek Domagalski
rzeczpospolita

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje