Biedronka i Lidl mają nową konkurencję. Kolejny dyskont kusi niskimi cenami

Firma chce otwierać około 10 sklepów w roku - podaje serwis wiadomoscihandlowe.pl. Pierwsza placówka działa już w Piotrkowie Trybunalskim. Mehdi Meftah, dyrektor zarządzający w Big Brands Group, zapewnia w rozmowie z portalem, że Promo Market to sieć, jakiej w Polsce jeszcze nie było.

Z założenia ma to być dyskont oferujący bardzo niskie ceny za produkty wysokiej jakości. Firma zapewnia, że ją na to stać. Wszystko dlatego, że Big Brands Group to wielki dystrybutor, robi biznesy w 92 krajach na całym świecie, w Polsce współpracuje między innymi z Tesco, Auchan, czy Polo Marketem. Dlatego zamiast jedynie dystrybuować produkty do innych sklepów, postanowił sam spróbować sił z własną marką.

- Będziemy sprzedawać produkty, których nie ma nigdzie indziej w Polsce, a także często zmieniać asortyment. Dzięki temu, że jesteśmy dystrybutorem żywności, możemy zaoferować ceny o 20-60 proc. niższe, niż inne dyskonty - powiedział Meftah w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl.

Mimo że ceny są niskie, to produkty, które można kupić w Promo Markecie, mają być wysokiej jakości. 80 proc. asortymentu to rzeczy sprowadzane z zagranicy. Część z nich to marki, które choć na świecie cieszą się ogromną popularnością, w Polsce jakoś dotychczas się nie wybiły (np. McVities, Rubicon, czy Altintop). Natomiast jeśli chodzi o produkty znanych w Polsce marek, to w nowym dyskoncie będzie je można znaleźć w mało znanych, egzotycznych wersjach.

Sklep stawia przede wszystkim na słodycze i napoje. Oprócz nich w sklepie można znaleźć też inne produkty spożywcze (jak choćby mięso czy warzywa), a także chemię gospodarczą i inne, niezwiązane ze spożywką, towary.

Jak wynika z zapowiedzi Big Brands Group, nowa sieć sklepów będzie się rozwijała tylko w Polsce centralnej. Dyskonty będą bowiem powstawały w promieniu 100 kilometrów od Warszawy. Drugi Promo Market ma zostać wzniesiony w Pruszkowie, kolejny - w stolicy.