PromocjeBlack Friday 2020. Pandemia nie zniechęciła Polaków, będą polować na wyprzedaże

Black Friday 2020. Pandemia nie zniechęciła Polaków, będą polować na wyprzedaże

Niemal 42 proc. badanych ostrzy sobie zęby na tegoroczne wyprzedaże - wynika z badania EY Future Consumer Index. Co szósty zapytany idzie krok dalej i przyznaje, że w tym roku na Black Friday i w okresie przedświątecznym wyda na promocje więcej niż przed rokiem.

Black Friday 2020. Polacy czekają w blokach, by skorzystać z promocji.
Black Friday 2020. Polacy czekają w blokach, by skorzystać z promocji.
Źródło zdjęć: © Unsplash.com

Już w nadchodzący piątek łowcy promocji będą mieć nie lada gratkę - nadchodzi Black Friday 2020. Ta konsumencka tradycja przywędrowała do nas ze Stanów Zjednoczonych, gdzie oznacza piątek po Dniu Dziękczynienia. To jednocześnie początek sezonu zakupów przed Bożym Narodzeniem. Sklepy w USA często wydłużają wtedy godziny otwarcia i wprowadzają specjalne jednodniowe promocje i zniżki.

Tradycja Czarnego Piątku coraz lepiej przyjmuje się także w Polsce. W tegorocznej edycji na promocyjne łowy wyruszy sporo chętnych. Spośród nich 57 proc. chce wydać tyle samo, ile w poprzednich latach. 29 proc. planuje mniejsze wydatki a większe - niemal 14 proc.

42 proc. biorących udział w badaniu gospodarstw domowych deklaruje, że wydatki na zakupy świąteczne i noworoczne wyprzedaże pozostaną w tym roku na niezmienionym poziomie w stosunku do ubiegłego roku.

Zobacz: Stracili na zamknięciu galerii. "Rząd nas pominął"

Natomiast niemal 41 proc. wyda w tym roku na święta mniej. Co szósty z kolei (15 proc.) planuje większe wydatki świąteczne i noworoczne.

- Trzeba mieć na uwadze, że koniec listopada, grudzień i początek stycznia to miesiące, w których statystycznie, w skali roku Polacy wydają dość dużo - zwraca uwagę ekspert Sektora Handlu i Produktów Konsumenckich EY Polska Robert Krzak.

- Wciąż więc spodziewać się można, że przełom roku będzie wyróżniał się pod względem wielkości kwot pozostawionych w sklepach, choć ograniczenia w handlu sklepów stacjonarnych z pewnością wpłyną na spadek sprzedaży - dodaje.

Jak wynika z badania EY Polska, niemal 49 proc. ankietowanych robi zakupy rzadziej, ponad 54 proc. planuje je z wyprzedzeniem i kupuje więcej jednorazowo.

Blisko 30 proc. badanych kupuje tylko podstawowe produkty, a 45 proc. przeznacza mniej pieniędzy na artykuły, które nie są im niezbędne. Jednocześnie prawie jedna czwarta ankietowanych zmienia marki produktu, by obniżyć rachunek.

- Choć zmiany zakupowe są widoczne, nie są one jednak radykalne. Biorąc pod uwagę skalę i czas trwania pandemii można by się spodziewać masowego ograniczania wydatków i zmniejszania koszyka zakupowego. Z takim zjawiskiem nie mamy jednak do czynienia na szeroką skalę - ocenia Adam Malarski z zespołu Sektora Handlu i Produktów Konsumenckich EY.

Ekspert zwraca uwagę, że najczęściej ograniczamy wydatki na usługi kosmetyczne, artykuły luksusowe, odzież i obuwie, gotowe posiłki z restauracji czy produkty związane z urodą. Z kolei jeśli wydajemy więcej, to najczęściej na artykuły higieny osobistej, świeżą żywność, artykuły gospodarstwa domowego i domowe środki czystości.

- Jest to w dużej mierze związane z podejmowanymi działaniami zapobiegającymi rozprzestrzenianiu się wirusa, w tym również ze zmianą sposobu pracy, ograniczonej liczby bezpośrednich spotkań i aktywności poza domem - ocenia Malarski.

Druga polska edycja badania EY Future Consumer Index przygotowana przez EY Polska przeprowadzona została w dniach 21-27 października 2020 r. na grupie 1000 osób w wieku 18-65 lat. Swoim zasięgiem badanie objęło cały kraj i wszystkie grupy społeczne. Respondenci odpowiadali na pytania dotyczące obecnych zachowań zakupowych, nastrojów i przewidywanych postaw w najbliższej przyszłości.

Źródło artykułu:PAP
promocjeblack fridayblack friday 2020

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (10)