Brak potwierdzenia formacji młota
W środę giełdy azjatyckie nieznacznie zwyżkowały (Hang Seng oraz Nikkei +0,3%), co prawdopodobnie było jedną z przyczyn pozytywnego startu notowań na parkietach europejskich.
Na pewno liczyła się również nadzieja na wzrostowe odreagowanie po 5 z rzędu spadkowych sesjach.
WIG otwierał się ok. +1%, od razu jednak przewagę zaznaczyła strona podażowa. To wynik szybkiego pogorszenia nastrojów na innych giełdach Starego Kontynentu. Po godzinie handlu na GPW kurs szerokiego indeksu znajdował się już poniżej odniesienia i na nieznacznym minusie pozostawał do 14:30. O wspomnianej godzinie nadeszły fatalne dane makro z USA. Okazało się, że sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych w grudniu zmniejszyła się o 2,7%, a wyłączając samochody nawet o -3,1%. To wynik niemal trzykrotnie gorszy od prognoz, na dodatek w okresie kiedy statystyki te zazwyczaj zaskakują pozytywnie. Reakcja inwestorów była niezwyczajna, rozpoczęła się skumulowana wyprzedaż akcji. W spadkach przodowały banki (ostatecznie BRE -7,6%, PKOBP -6,3% przy potężnym obrocie prawie 350 mln zł.). W konsekwencji WIG zamykał się -2,9%, WIG20 -3,7%. Przecena o jeszcze większej skali dotyczyła największych parkietów kontynentu, FTSE100 zniżkował 5%, a CAC40 i DAX po -4,6%, najgorzej spisywał się sektor finansowy. Na świecie
sentyment do rynku akcji zdecydowanie się pogorszył, dyskontowane są oczekiwane słabe wyniki kwartalne spółek. Niepokoi jednoczesny gwałtowny spadek cen surowców, zwłaszcza ropy. W czwartek gracze będą oczekiwać na raporty m.in. Intela, JP Morgan.
Wczorajsza sesja nie przyniosła wymaganego potwierdzenia formacji młota. Indeks w cenach intraday nie zdołał wynieść kursu powyżej górnego ograniczenia luki bessy z 13 stycznia (zabrakło 1,6 pkt.), co było podstawą rozpoczęcia zwyżki a fakt ten bezlitośnie wykorzystała podaż. W efekcie powstała obszerna czarna świeca przełamująca obszar wsparcia 26 436 – 26 702 pkt. przekreślającej realizację pozytywnego, kilkudniowego scenariusza. Krótkoterminowego wsparcia można doszukiwać się w okolicy 25 712 pkt. w postaci obszernej luki hossy z 24.11, gdzie przebiega 3 miesięczna linia wzrostowa. Agresywne działanie podaży po wygenerowaniu na MACD średnioterminowego sygnału sprzedaży nie dało szansy na krótkoterminowe odbicie i wyjście z pozycji. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że w obecnej sytuacji każdy przejaw optymizmu zostanie wykorzystany przez podaż do zamykania długich pozycji.
BM Banku BPH