Brak sił po wybiciu

Dzisiejszy dzień mimo niezbyt korzystnego rozwoju wydarzeń na giełdzie amerykańskiej inwestorzy rozpoczęli z animuszem, próbując kontynuować wczorajszą tendencję. Już jednak w pierwszych chwilach zapędy strony popytowej zostały ostudzone i wróciliśmy do szeregu innych giełd europejskich notujących niewielkie spadki. W kolejnych fazach sesji inwestorzy starali się podtrzymać wczorajsze zdobycze, czyli utrzymanie indeksu WIG 20 powyżej 2500 pkt. Większą część sesji spędziliśmy we wczorajszym zakresie zmienności indeksów, raczej próbując badać jej dolne ograniczenia. Dopiero zejście indeksów rynku amerykańskiego tuż po otwarciu tamtejszego rynku spowodowało nerwowe zachowanie na rynkach europejskich, w tym także na naszym. Nerwowość została spotęgowana przez publikację indeksu zaufania konsumentów – Conference Board i indeksu FED z Richmond – odczyty były zdecydowanie słabsze od oczekiwanych, co przełożyło się na słabsze końcówki dnia na rynkach europejskich. Ostatecznie główne indeksy naszej giełdy WIG i
WIG20 zakończyły dzień przy minimach spadkiem odpowiednio 0,70 i 0,79 procent. Można by spodziewać się również większej aktywności inwestorów, tymczasem dzisiejsze obroty to niespełna 800 mln zł. Najlepiej zachowały się spółki chemiczne, na przeciwnym biegunie mogliśmy obserwować spółki energetyczne, informatyczne i telekomunikacyjne.

W gronie największych spółek pozytywnie wyróżnić należy Lotos (+0,25%), który reaguje być może jeszcze na znalezienie ropy na norweskiej koncesji spółki, Synthos (+1,50%), Eurocash (+1,37%), GTC (+1,10%) i BZ WBK (0,64%). Wśród najsłabiej zachowujących się w tym segmencie spółek najgorzej zaprezentował się Kernel (-3,29%), który jeszcze z rana kontynuował wczorajsze odbicie, Tauron (-2,96%), PGE (-1,82%). Nie zachwyciły również PZU (-1,81%), mBank (-1,66%), Asseco Polska (-1,65%), Bank Handlowy (-1,50%).

Podobne nastroje można było obserwować na rynku mniejszych i średnich spółek. Indeksy mWIG40 i sWIG80 przez cały dzień jednostajnie opadały w rejony minimów sesji, które ustanowiły pod koniec dnia. W rezultacie indeksy te spadły odpowiednio o 0,49 i 0,44 procent. W statystyce sesji nieznacznie przeważały spółki spadające, których było 220, wzrosło 146, a 60 nie zmieniło od wczoraj swojej wyceny.

W segmencie tym ponadprzeciętne wzrosty zaprezentowały Sadovaya (+18,68%), New Worl Resources (+18,24%), AD Drągowski (+10,45%), Blaclion (11,21%), Sanwil (+12,90%), Coal Energy (9,78%) i KSG Agro (7,77%). Wyraźnie kontynuowany był trend umocnienia się spółek ukraińskich w reakcji na porozumienie w tym kraju. Na drugim biegunie wśród najmocniej spadających spółek znalazły się Rafako ( 10%), które poinformowało o zamiarach podwyższenia kapitału w ramach nowej emisji akcji, co wyraźnie nie spodobało się dotychczasowym inwestorom. Nie zachwyciły swoich posiadaczy akcje Foty (-9,56%), Enelmedu (-7,33%), Westy (-6,25%) i Gino Rossi (-5,59%).

Niestety po wczorajszym wybiciu przez ostatnie szczyty dzisiejsza sesja mogła rozczarować niektórych uczestników rynku liczących na kontynuację wzrostów. Niekorzystny przebieg sesji w Ameryce – gdzie doszło do przebicia ostatniego szczytu, mimo iż część dnia przebiegała pod hasłem realizacji zysków – miał znaczący wpływ na taką postawę naszych inwestorów. Nie bez znaczenia dla takiego przebiegu sytuacji ma też zdecydowanie mniejsza aktywność strony popytowej w ostatnim czasie, wydaje się bowiem, że ostatnie wzrosty wynikały raczej z cofnięcia się podaży niż mocnej determinacji kupujących do dalszych wzrostów. Stopień zaawansowania ruchu wzrostowego jak i wspomniany obrót pozwalają przypuszczać, że brak jest sił do dalszego pchania indeksów w górę, a w takiej sytuacji bardzo możliwy jest scenariusz korekty. Sygnał do niej mogą nadejść zza oceanu, jeśli w najbliższym czasie amerykanie nie zanegują wczorajszej słabej w wymowie sesji to grono optymistów, co do nastrojów na rynkach szybko stopnieje.

Jacek Siera
Makler DM BZ WBK S.A.