Brak zdecydowania na głównej parze walutowej

Reakcja rynków walutowych w pierwszej części wczorajszej sesji była typowa dla sytuacji spadającej awersji do ryzyka. Euro i funt umacniały się do dolara, dolar umacniał się z kolei do franka, aprecjacji ulegały takie waluty jak polski złoty czy węgierski forint czyli waluty krajów rozwijających się, i co chyba w tym wszystkim najważniejsze spadała zmienność mierzona indeksem VIX.

Jeśli chodzi o kurs tego ostatniego instrumentu to spadł on do najniższego poziomu od ponad pół roku, czyli od czasu kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. Dalsza część sesji (po godzinie 14) przyniosła odwrót na głównej parze walutowej. Kurs zdecydowanym ruchem pokonał wsparcie na wysokości 1,3806 i zatrzymał się dopiero na poziomie 1.3735 - minimum z dwóch ostatnich tygodni. Amerykański dolar umocnił się również w stosunku do pozostałych najważniejszych walut, a najsilniejsze było umocnienie wobec japońskiego jena.

Jeśli chodzi o publikacje makroekonomiczne to wczorajsze kalendarium było wyjątkowo ubogie. Czerwonym kolorem oznaczona była jedynie produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii, która wzrosła 0.4% m/m i 3.8% r/r. Prognoza mówiła o wzroście odpowiednio o 0.4% i 3.6%. Wyższy odczyt w notacji rocznej przyczynił się do przyspieszenia przedpołudniowych zwyżek GBPUSD. Z pozostałych odczytanych wczoraj danych makro, warto wspomnieć jeszcze o wzroście zapasów hurtowników w USA we wrześniu oraz utrzymaniu inflacji CPI w Niemczech na poziomie sprzed miesiąca czyli 1.3% r/r. Najwięcej działo się w nocy. Raport Banku Nowej Zelandii o stabilności sektora finansowego nie został odebrany zbyt pozytywnie i zmniejszył szansę na rychłe zacieśnienie polityki monetarnej w Kraju Kiwi. Po jego ogłoszeniu kurs NZDUSD spadł o blisko figurę osiągając poziom 0.7735. Ludowy Bank Chin podniósł natomiast po raz kolejny stopę rezerw obowiązkowych. W obawie o zbyt wczesne schłodzenie gospodarki kraju, który ma być motorem napędowym
światowej gospodarki, spadły wartości światowych indeksów akcji.
EURUSD
Sytuacja na wykresie EURUSD sugeruje, że kluczowe rozstrzygnięcia mogą nastąpić w najbliższym czasie. Kurs spadł wczoraj do poziomu 1.3735 i tak nisko nie był od dwóch tygodni. Minimum półtora miesięczne znajduje się 40 pipsów niżej. Jeśli ono zostanie pokonane to wygenerowany zostanie silny techniczny sygnał sprzedaży z celem na 1.3458. Dzisiaj jest na to tym większa szansa, że kalendarz makroekonomiczny jest znacznie bogatszy niż w ostatnich dniach. Kluczową figurą będą cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Mniej zasiłków w stosunku do prognozy przyczyni się do dalszego umocnienia dolara.
EURPLN
Debiut akcji GPW na giełdzie skupił w dniu wczorajszym uwagę większości inwestorów w Polsce. Okazał się on bardzo okazały, a inwestorzy który zdecydowali się na sprzedaż już w pierwszym dniu notowań mogli uzyskać nawet 26% stopy zwrotu. Na rynek walutowy wczorajszy debiut nie miał większego przełożenia, gdyż oferta publiczna GPW została zdyskontowana już wcześniej. Silna aprecjacja złotego wywołana była, jak podaje Reuters, sprzedażą dużej ilość walut przez jeden z krajowych banków. Zatrzymała się w okolicach 3.89, co potwierdza istotność tego wsparcia. Do przełamania potrzebny będzie silny impuls fundamentalny, a raczej takim nie będzie dzisiejszy odczyt bilansu płatniczego.

GBPUSD
Linia trendu wzrostowego na parze GBPUSD, poprowadzona po dołkach z drugiej połowy października, została wczoraj przełamana. Kurs zatrzymał się dopiero na wsparciu wynikającym z minimum z 2 listopada. W okolicach znajduje się również zniesienie 50% Fibonacciego miesięcznego ruchu wzrostowego, co dodatkowo wzmacnia wspomniane wsparcie. Kluczowy dla dalszych notowań funta może okazać się dzisiejszy raport Banku Anglii o inflacji w III kwartale. Poznamy go juz o 11:30.
USDJPY
Umocnienie dolara w dniu wczorajszym najlepiej widoczne było na parze USDJPY. Kurs z poziomu 80.51 wzrósł aż w okolice 82.00. Z takiego obrotu sprawy zadowolone są z pewnością japońskie władze monetarne. Skala osłabienia jena była na poziomie tych wywołanych wcześniejszymi interwencjami. Perspektywa pobicia historycznych minimów na parze USDJPY i tym samym kolejnych interwencji, znacznie się więc oddaliła. Wobec braku danych z Japonii do końca tygodnia, kurs powinien być zależny od publikacji danych z USA.
Kamil Rozszczypała

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)