Brytyjscy pracodawcy numerowali pracowników z Polski

Komentarz audio


Niektórzy pracodawcy nadawali emigrantom
numer, na który ci musieli reagować jak na imię. W pracy w ogóle
nie wolno im było rozmawiać, co miało podkreślać, że są tylko
robotami - czytamy w "Dzienniku".

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Niektórzy pracodawcy nadawali emigrantom numer, na który ci musieli reagować jak na imię. W pracy w ogóle nie wolno im było rozmawiać, co miało podkreślać, że są tylko robotami - czytamy w "Dzienniku".

Na zlecenie rzecznika praw obywatelskich powstał raport o sytuacji polskich emigrantów zarobkowych.

Dyskryminacja, zastraszanie, horrendalne opłaty za dostęp do pracy, zakwaterowanie i transport pobierane przez agencje pośrednictwa pracy. To tylko niektóre przejawy wyzysku Polaków pracujących za granicą, jakie opisuje ponad 400-stronicowy raport wykonany na zlecenie RPO.

Jak zauważa "Dziennik", to pierwszy tak dokładny, a na dodatek wciąż aktualizowany dokument na temat sytuacji emigrantów zarobkowych. Autorzy raportu pracujący pod kierunkiem profesora prawa Josepha Carby'ego-Halla z angielskiego Uniwersytetu w Hull początkowo zajęli się tylko Polakami. Z czasem rozszerzyli swoje badania na emigrantów z pozostałych nowych państw członkowskich UE. Autorzy raportu podkreślają, że choć skupiali się przede wszystkim na przypadkach wykorzystywania Polaków i nieuczciwych praktykach pracodawców, to jednak zdecydowana większość emigrantów z Polski jest traktowana za granicą dobrze.

Wyzysk spotyka głównie robotników niewykwalifikowanych i tych, którzy nie znają żadnego języka obcego. Emigranci są wykorzystywani przez agencje, które mamią ich obietnicą złotych gór, a gdy zwerbowany przez nich pracownik przyjeżdża, jest zmuszany do wielogodzinnej pracy za grosze.

Właśnie taki był przypadek Anny z Lublina. _ Pojechałam do Anglii zachęcona ogłoszeniem agencji. Trafiłam jako sprzątaczka, moją nadzorczynią była 25-letnia Murzynka. Wyzywała nas od białych szmat. Dzień zaczynałyśmy od czyszczenia jej szpilek. Raz w tygodniu, kiedy miałyśmy wolne, musiałyśmy sprzątać jej mieszkanie. Wypłatę w kopertach rzucała nam na podłogę. Trwało to siedem miesięcy. Potem kazała nam się wynosić, bo znalazła nowe dziewczyny z Polski _- opisuje kobieta.

Agencje każą zwerbowanym płacić za wszystko: zakwaterowanie w wieloosobowych pokojach, transport do pracy, nawet gdy nie został zapewniony, a nawet za zaprowadzenie do lekarza. Pośrednicy wymyślają też dodatkowe haracze - w raporcie wymieniony jest przykład agencji z Norfolk, która pobierała od polskich pracowników opłatę administracyjną w wysokości 45 funtów tygodniowo odejmowaną od tygodniowego wynagrodzenia wynoszącego 54 funty. Na życie zostawało więc emigrantom zaledwie 9 funtów.

_ Panuje powszechna zasada: jesteś Polakiem, dostaniesz mniej niż za tę samą pracę dostałby Brytyjczyk _- mówi "Dziennikowi" Marek Wezdeńko, który do niedawna pracował w Londynie jako budowlaniec. _ Oni wiedzą, że Polacy nie pójdą do sądu, nie będą się skarżyć, dlatego bardzo często trzeba walczyć, by ktoś ci zapłacił za wykonaną robotę. Często też umawiasz się na konkretną stawkę, a gdy przychodzi do wypłaty, dostajesz kilkaset funtów mniej _- powiada.

Właśnie dlatego raport przygotowany na zlecenie rzecznika praw obywatelskich ma być przestrogą dla Polaków i zachętą, by uważnie przyglądali się ofertom pracy proponowanym przez pośredników. RPO Janusz Kochanowski apeluje też do związków zawodowych, by bardziej interesowały się emigrantami.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy