Budżet jeszcze poczeka na środki z dywidend
Gigantyczne pieniądze ze spółek Skarbu Państwa trafią do kasy państwa za dwa-trzy miesiące.
29.06.2009 | aktual.: 29.06.2009 19:07
I choć nie wiadomo, czy uda się znowelizować budżet przed wakacjami, to ekonomiści sądzą, że Ministerstwo Finansów poradzi sobie przez kilka najbliższych miesięcy z rosnącym deficytem.
W 2008 r. 72,1 proc. dochodów z dywidend trafiło do kasy państwa w III kwartale. W tym roku rząd na pieniądze ze spółek Skarbu Państwa może czekać jeszcze dłużej. Na części walnych zgromadzeń (w tym PZU i GPW)
może być bowiem ogłoszona nawet miesięczna przerwa. Opóźni się wówczas także termin wypłaty samej dywidendy.
Czy parlament zdąży?
Jednocześnie tegoroczny deficyt budżetu niebezpiecznie zbliżył się do ustawowego limitu. W maju wynosił już 16,4 mld zł, czyli 90,2 proc. rocznego planu. Do tej pory żaden minister finansów nie odważył się przekroczyć 100 proc. w ciągu roku. Jacek Rostowski zapowiedział przed paroma dniami urealnienie budżetu i zwiększenie deficytu o 9 mld zł. Aby plany te stały się faktem, potrzebne jest przyjęcie nowelizacji ustawy budżetowej (ma być gotowa 7 lipca) przez Sejm.
_ Dobrze byłoby, aby parlament zdążył ze zmianą w lipcu przed przerwą wakacyjną. Ale nawet jeżeli to się nie uda, to i tak płynność budżetu zostanie zachowana _- mówi pragnący zachować anonimowość urzędnik MF.
Jest kilka możliwości
Jak to możliwe?
_ Z harmonogramu dochodów i wydatków wynikało, że w miesiącach letnich deficyt nie będzie już przyrastał. Oczywiście powstawał on przy założeniu lepszej koniunktury gospodarczej niż obecna. Ale resort zawsze ma w odwodzie blokadę wydatków. Dodatkowo spodziewana jest druga transza pożyczki z Banku Światowego (1 mld euro - red.). Pieniądze może przynieść też emisja na rynku amerykańskim _- mówi Wiesław Szczuka, główny ekonomista BRE Banku.
Analitycy podkreślają również, że w razie kłopotów resort może sprzedać na rynku więcej papierów skarbowych. Piotr Marczak, dyrektor departamentu długu w MF, sugerował, że w najbliższym czasie planuje ono głównie emisje krótkoterminowe - a więc takie, które zazwyczaj łatwo uplasować.
W ustawie budżetowej zakładano podaż obligacji i bonów na kwotę 122,5 mld zł. Ekonomiści PKO BP oceniają, że obecnie skala emisji sięgnąć może 160 mld zł.
_ Jej uplasowanie może napotykać trudności, ale nie jest niemożliwe - wiązało się jednak będzie z wyższymi kosztami obsługi długu _- oceniają.
6 MLD ZŁ DA PZU, KLEJNE 2 MLD ZŁ PKO BP?
Na jutro zaplanowane są walne zgromadzenia akcjonariuszy dwóch wielkich instytucji finansowych kontrolowa- nych przez Skarb Państwa - PKO BP i PZU. Ich łączny zysk w 2008 r. sięgnął 5,91 mld zł, ale na dywidendę mogą przeznaczyć nawet... 8 mld zł. W PKO BP sprawa dywidendy wiąże się z emisją akcji. Zarząd kierowany przez Jerzego Pruskiego zaproponował na początku czerwca, by bank wypłacił akcjonariuszom niemal cały ubiegłoroczny zysk, czyli prawie 2,9 mld zł, a jednocześnie mieliby oni uchwalić emisję akcji o wartości około 5 mld zł.Na wypłacie dywidendy zależało resortowi finansów. Takie rozwiązanie nie spodobało się radzie nadzorczej, ministrowi skarbu, Komisji Nadzoru Finansowego oraz NBP. Krytykowano, że od uchwalenia wypłaty dywidendy do momentu zarejestrowania nowej emisji PKO BP miałby niższe fundusze własne, co ograniczyłoby mu możliwości udzielania kredytów. Prezes Pruski odrzucał ten argument.Kilka dni temu ministrowie skarbu i finansów porozumieli się. Szczegóły porozumienia nie są znane.
Najbardziej prawdopodobne jest ograniczenie kwoty dywidendy, jaką wypłaci bank, do np. 2 mld zł.W PZU porządek wtorkowego WZA daje możliwość wypłacenia nie tylko dywidendy z zysku za 2008 r., który sięgnął 3,03 mld zł, ale także podziału kapitału zapasowego (ponad 14 mld zł). Wiadomo jednak, że jutro decyzja w tej sprawie nie zapadnie. W piątek minister skarbu Aleksander Grad poinformował, że zgromadzenie ubezpieczyciela zostanie przerwane przed rozpatrzeniem punktu dotyczącego podziału zysku. Zdradził, że negocjacje z Eureko zostaną przedłużone do końca lipca. A decyzja o dywidendzie może zapaść dopiero wtedy, gdy będzie wiadomo, czy MSP dogadało się z Holendrami. Gdyby do porozumienia doszło, to - jak dowiedział się „Parkiet” ze źródła zbliżonego do PZU - na dywidendę przeznaczona zostanie prawdopodobnie suma dwukrotnie większa niż zysk za 2008 r., czyli około 6 mld zł.
pytania do... Andrzeja Klesyka, prezesa Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń
*Czy PZU jest przygotowane na ewentualną wypłatę wielu miliardów złotych dywidendy? *
Tak potężna firma, jaką jest PZU, nie będzie miała problemów z tym, by znaleźć płynność finansową potrzebną do tego typu operacji. Zgodnie ze statutem spółki dywidenda musi zostać wypłacona w ciągu ośmiu tygodni od podjęcia decyzji przez akcjonariuszy. Gdyby w tym roku zdecydowali się na wypłatę, będzie czas na opracowanie szczegółów. Mało prawdopodobna jest sprzedaż posiadanych przez nas obligacji skarbowych.
*Czy gdyby doszło do przekazania zysków akcjonariuszom, pokrzyżuje to plany akwizycyjne PZU? *
Nie mam żadnych sygnałów od udziałowców, by ewentualna wypłata dywidendy wpłynęła negatywnie na możliwość przejmowania przez PZU innych podmiotów. Niedawno, za pośrednictwem rady nadzorczej, potwierdzili oni poparcie dla strategii, która zakłada dokonanie akwizycji. Mogę potwierdzić, że wciąż aktywnie interesujemy się środkowoeuropejską częścią Alico.
GRUBO PONAD MILIARD ZE SPÓŁEK ENERGETYCZNYCH?
Dochody z dywidend, które resort skarbu chce uzyskać dzięki firmom elektroenergetycznym, są w tym roku wyższe od oczekiwanych przez rynek. Przykładem zaskakującej dywidendy jest ta, którą ministerstwo chce uzyskać z Polskiej Grupy Energetycznej, największej w branży.Zysk jednostkowy PGE za ubiegły rok wyniósł 600 mln zł. Zarząd rekomendował wypłatę 100 mln zł. Jak okazało się w ostatnich dniach, resort skarbu nie tylko nie będzie kierował się opinią władz PGE, ale nie zamierza również poprzestać na wypłacie samego zysku jednostkowego. Grupa PGE w ubiegłym roku zarobiła na czysto 2,7 mld zł i to tę kwotę resort skarbu wolałby traktować jako punkt odniesienia do ustalania poziomu dywidendy.Wiceminister skarbu Jan Bury zapowiedział w ostatnich dniach, że statut PGE może zostać zmieniony, tak by spółka holdingowa mogła łatwiej pobierać dywidendę ze spółek zależnych. Wyjaśnił, że wypłata z zysku grupy będzie dużo mniejsza niż wynik skonsolidowany, ale ukształtuje się powyżej wypracowanego przez PGE zysku
jednostkowego. Ze względu na silną presję budżetową może okazać się, że ministerstwo weźmie z PGE nawet do miliarda złotych.Zarząd giełdowej Enei, która zarobiła w ubiegłym roku ponad 200 mln zł, rekomendował akcjonariuszom pozostawienie całego zysku w spółce. Resort skarbu nie będzie się jednak kierować tą opinią. Wiadomo już, że poznańska spółka wypłaci dywidendę na poziomie zbliżonym do 50 proc. zysku - co da ponad 100 mln zł. Walne zgromadzenie akcjonariuszy odbyło się już w drugiej co do wielkości grupie energetycznej w Polsce - Tauron Polska Energia. Mimo dużej skali działalności spółka wypracowała na czysto niecałe 56 mln zł. Decyzją resortu skarbu z tej kwoty 51,2 mln zł trafi do budżetu państwa. Niezłym wynikiem za rok 2008 może się pochwalić najmniejsza z czterech grup elektroenergetycznych - gdańska Energa. Jej zysk netto wyniósł w ubiegłym roku ponad 400 mln zł.
pytania do... Erica McCloskeya, koordynatora pionu ds. energetyki w The Boston Consulting Group
*Czy wypłata dywidendy przez spółki energetyczne, jak Enea czy PGE, zagraża realizacji zaplanowanych przez nie inwestycji? *
W swoich planach inwestycyjnych prezentowanych w tym roku firmy z tej branży koncentrowały się głównie na celach wieloletnich. Wypłata dywidendy w tym roku nie będzie miała więc na ich realizację zbyt dużego wpływu. Ale na pewno inwestycje zaplanowane na najbliższe miesiące mogą zostać ograniczone. Moim zdaniem, rząd z jednej strony stara się zapewnić sobie przypływ gotówki do budżetu, z drugiej ma na uwadze cele prywatyzacyjne. Ostatnio deklarował, że nie wycofuje się ze sprzedaży spółek energetycznych. Zakłada więc, że ubytek pieniędzy związany z wypłatą zysku obecnemu właścicielowi uda się zrekompensować zastrzykiem gotówki od inwestorów.
Jak wypłata dywidendy może wpłynąć na oferty potencjalnych inwestorów?
Na pewno wycena spółek będzie niższa, ale według mnie - niewiele. Inwestorzy patrzą na przepływy finansowe w perspektywie wielu lat.
INSTYTUCJE RUNKU KAPITAŁOWEGO ZAPŁACĄ, ALE PÓŹNIEJ
Po raz pierwszy na dochody budżetu państwa złożyć się mają także instytucje rynku kapitałowego: Giełda Papierów Wartościowych i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Z nieoficjalnych informacji z Ministerstwa Skarbu Państwa wynika, że GPW wypłacić może nawet 500-600 mln zł dywidendy (80 mln zł zysku ubiegłego roku plus większą część kapitałów rezerwowych). Z kolei KDPW mogłoby wypłacić około 200 mln zł (Skarb Państwa, GPW i NBP mają po 1/3 akcji Depozytu).Walne zgromadzenia akcjonariuszy GPW i KDPW zaplanowano na wtorek. Przypuszczalnie jednak oba zostaną przerwane na miesiąc. Wciąż bowiem nie uchwalono nowelizacji ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, pozwalającej na podział ich zysku (do tej pory ani GPW, ani KDPW nie mogły wypłacać dywidend). Teraz zmianami prawa zająć się ma Senat, potem znów Sejm, w końcu musi ją podpisać prezydent Kaczyński.O ile dywidenda z GPW jest już przesądzona (zgodził się na nią zarząd spółki), o tyle losy wypłaty z KDPW nie są jeszcze pewne.
_ Nie ustaliliśmy jeszcze kwoty, jaką spółka powinna wypłacić. Wiemy bowiem, że Krajowy Depozyt ma dość zaawansowane plany budowy systemu gwarantowania rozliczeń. Dlatego decyzję podejmiemy w późniejszym terminie _- usłyszeliśmy w resorcie skarbu. Walne KDPW zdecydować powinno też o wyborze prezesa i członków rady nadzorczej na kolejną trzyletnią kadencję. Nieoficjalnie mówi się, że prezes Elżbieta Pustoła może liczyć nie na ponowny wybór, ale na przedłużenie kadencji na okres krótszy niż trzy lata (podobną decyzję - o przedłużeniu kadencji zarządu GPW o rok - podjęło już jej NWZA).Rząd liczyć może także na gotówkę z Totalizatora Sportowego, który zarobił w 2008 r. 257,9 mln zł. Spółka ta jest jednym z najbardziej regularnych płatników (zwykle dywidenda sięga 60 proc. zysku). Nie inaczej może być i w tym roku. TS odmawia jednak komentarza, ile przeznaczy dla jedynego akcjonariusza - Skarbu Państwa.
pytania do... Ludwika Sobolewskiego, prezesa Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie
*Ile kapitału pozostanie w GPW po wypłacie megadywidendy? *
Mogę tylko powiedzieć, że dywidenda będzie kwotą odpowiadającą bieżącemu zyskowi, jeszcze niepodzielonemu; będzie obejmować ewentualną dywidendę z KDPW, a w pozostałym zakresie zmniejszy oczywiście kapitał rezerwowy.
*Jaki może to mieć wpływ na płynność spółki i jej plany? *
Nie ma mowy o jakimkolwiek wpływie na płynność spółki. Mówiłem i podtrzymuję, że nie powstaje zagrożenie dla realizacji planu rozwoju centrum finansowego. A właściwie jego umocnienia, bo uważam, że GPW już nim jest. Z akwizycji nie rezygnujemy, ale ich rola w umacnianiu pozycji GPW jako centrum regionu jest marginalna.
*GPW ma udziały w innych podmiotach, m.in. w KDPW, MTS-CeTO, Towarowej Giełdzie Energii. Czy były one na nowo wycenione? *
Udziały w spółkach oczywiście są oszacowane dla ustalenia sumy bilansowej na koniec 2008 r. Transakcja zakupu akcji CeTO została zakończona w 2009 r. i nie wpływa na wyniki dotyczące 2008 r.
ANTIDOTUM NA BRAK DOCHODÓW
Wszystko wskazuje, że ten rok okazać się może rekordowy, jeżeli chodzi o dywidendy z państwowych spółek. Zgodnie z decyzją rządu z wtorku dochody z nich, planowane na 2,9 mld zł, mają być zwiększone jeszcze o 5,3 mld zł. W ten sposób rząd pokryje część z 37 mld zł prognozowanego ubytku dochodów. W spółkach, w których Skarb Państwa nie jest jedynym akcjonariuszem, wypłata wysokiej dywidendy daje podwójny efekt - budżet zarabia nie tylko partycypując w zysku, ale także zarabiając na podatku, który muszą zapłacić inni udziałowcy.W 2008 r. zyskiem dzieliło się 176 spółek z udziałem Skarbu Państwa. Rok wcześniej - 188. Najhojniejszych dziesięć firm zapewniało ponad 80 proc. dochodów budżetu z tego tytułu.W odróżnieniu od prywatyzacji, która zasila różne fundusze prowadzone przez resort skarbu i finansuje deficyt, wpływy z dywidend trafiają bezpośrednio do budżetu. Dlatego są dla ministra finansów szczególnie cenne.
Aleksandra Kurowska, Błażej Dowgielski, Justyna Piszczatowska, Konrad Krasuski, Piotr Rosik, Łukasz Wilkowicz
PARKIET