Burmistrz chce sprzedać zamek Muskowi. "To dramatyczny apel o pomoc"

Piotr Bujak, burmistrz Głogówka (woj. opolskie), wysłał ofertę zakupu miejscowego zamku do Elona Muska. - Na razie czekamy, czy pojawi się reakcja - przyznaje w rozmowie z WP Finanse. Jak dodaje, adaptacja tego obiektu pochłonie około 100 mln zł, co przekracza możliwości samorządu.

Burmistrz o powodach wysłania oferty do Muska
Burmistrz o powodach wysłania oferty do Muska
Źródło zdjęć: © Getty Images, Wikimedia Commons | CC BY-SA 4.0., km2bp
Maria Glinka

Amerykańskie media donoszą, że Elon Musk, najbogatszy człowiek na świecie według Forbesa (z majątkiem przekraczającym 400 mld dolarów), rozważa zakup zamku w Europie. Na te informacje zareagował burmistrz Głogówka - zaoferował mu zamek z XVI wieku, który był siedzibą rodu Oppersdorffów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poszła do sklepu w Norwegii. Ceny tych produktów powalają na kolana

Opinie co do oferty sprzedaży zamku Muskowi, które pojawiły się pod wpisem burmistrza, są podzielone. Niektórzy chwalą samorządowca za odwagę, a inni wytykają mu "wyprzedawanie gminy".

To absolutnie nie jest wyprzedawanie gminy, bo zamku nikt nam nie zabierze. To jest jedyny sposób na uratowanie tego obiektu, bo trzeba go nie tylko wyremontować, lecz także utrzymać. To dramatyczny apel o pomoc względem małego samorządu w ratowaniu tego dziedzictwa. To jaki charakter ma ten obiekt, ma na ten moment znaczenie drugorzędne. Najważniejsze, aby uratować ten zabytek - przekonuje Piotr Bujak, burmistrz Głogówka, w rozmowie z WP Finanse.

Jak dodaje, obecnie, bez żadnego wsparcia zewnętrznego, gminę stać wyłącznie na prace zabezpieczające, niewidoczne gołym okiem i ratowanie obiektu przed dalszą degradacją. Jego zdaniem "nie wystarczą 2-3 mln zł", potrzebny jest jednorazowy zastrzyk gotówki, dlatego szukają prywatnego inwestora.

- Z medialnych doniesień wynika, że Musk fokusuje się na razie na Włoszech, ale my nie czujemy się gorsi od Włochów. Nasze miasto dysponuje zamkiem o powierzchni 3 tys. mkw. To ogromny zabytek, którego jesteśmy wyłącznym właścicielem - przyznaje Bujak.

Głogówek to relatywnie niewielka gmina (liczba mieszkańców oscyluje w granicach 6 tys.). Samorząd aktywnie poszukuje inwestora zainteresowanego adaptacją tego obiektu do swoich potrzeb. - Adaptacja jest szacowana na około 100 mln zł, co znacząco przekracza możliwości finansowe naszej gminy nawet w perspektywie wieloletniej. Tyle mniej więcej wynosi nasz roczny budżet - wyjaśnia burmistrz.

Czy Musk kupi zamek w Głogówku? "Liczymy na efekty"

Dopytywany o szczegóły kontaktu z Muskiem, wskazuje, że w piątek wysłano zapytania drogą mailową. - Zahaczyliśmy go też na portalu X. Czekamy, czy pojawi się reakcja. Liczymy, że jakiś efekt uda się osiągnąć. Wartość zamku szacujemy na kilkanaście milionów złotych - podkreśla Bujak.

Z jego zapowiedzi wynika, że możliwa jest sprzedaż tego obiektu "w cenie preferencyjnej za ekwiwalent w postaci prac remontowych czy adaptacyjnych". Późniejsze prace musiałyby być uzgadniane z Opolskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

Jak dodaje, gmina posiada dokumentację adaptacji projektu, którą składała m.in. w aplikacji w ramach funduszy norweskich kilka lat temu. Ten dokument posiada pozwolenia i zakłada powstanie m.in. przestrzeni wystawowej czy konferencyjnej. - Jeśli potencjalnemu inwestorowi spodobałaby się ta koncepcja, to możemy oddać obiekt z dokumentacją - zaznacza burmistrz.

A co, jeśli Musk odrzuci propozycję?

Będziemy na pewno w dalszym ciągu szukali inwestora, który byłby zainteresowany obiektem i który, przede wszystkim, miałby wiarygodność finansową. Przy tak ogromnych nakładach potrzebnych do inwestycji to nie może być podmiot przypadkowy. Tym bardziej że gmina ma już doświadczenia z prywatyzacją tego zamku kilkanaście lat temu, co skończyło się sporem sądowym. Ostatecznie samorząd odzyskał obiekt na własność gminy w związku z tym, że nabywca nie wywiązywał się ze zobowiązań remontowych - podkreśla Bujak.

Radio Opole podaje, że w 2005 r. zamek kupił prywatny inwestor za około 150 tys. zł i zobowiązał się do przeprowadzenia remontu. Gmina zastrzegała sobie prawo do odkupienia nieruchomości w przypadku niespełnienia tego warunku. Sprawa trafiła do sądu.

Biegły sądowy wykazał, że nakłady na zamek poniesione przez inwestora wyniosły zaledwie 19 tys. zł. Po trzech latach sporu zamek wrócił we władanie gminy. Ze względu na stan obiekt jest niedostępny dla zwiedzających.

Maria Glinka, dziennikarka WP Finansemoney.pl

Źródło artykułu:WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (65)