Trwa ładowanie...

Burza w trakcie prac nad 14. emeryturą. "Odpodatkujcie świadczenia, jeżeli chcecie pomóc"

14. emerytura ma trafić na konta seniorów już pod koniec sierpnia – wynika z rządowego projektu ustawy. W trakcie prac posłowie opozycji zgłosili jednak szereg wątpliwości do tej propozycji. Przede wszystkim chcą, by świadczenie trafiło do wszystkich emerytów. Mają też obiekcje co do źródła finansowania programu.

14. emerytura. Za projekt ustawy odpowiada resort rodziny i polityki społecznej, którym kieruje Marlena Maląg (na zdjęciu) 14. emerytura. Za projekt ustawy odpowiada resort rodziny i polityki społecznej, którym kieruje Marlena Maląg (na zdjęciu) Źródło: PAP, fot: PAP/Leszek Szymański
d2mhgnx
d2mhgnx

Posłowie pracują nad projektem ustawy dotyczącym 14. emerytury. W środę 25 maja nad rządowym pomysłem pochyliły się połączone sejmowe komisje Polityki Senioralnej oraz Polityki Społecznej i Rodziny. Jako pierwszy głos zabrał Grzegorz Braun z Konfederacji, który stwierdził, że rządzący na ogromną skalę "przekupują Polaków ich własnymi pieniędzmi".

– Państwo zatem wyciągacie jedną ręką z portfela, a drugą wkładacie, nazywając to hucznie "tarczami", "trzynastkami", "czternastkami", co jest podłe, a ma na celu tylko utwardzanie swojego wizerunku w topniejącym elektoracie – grzmiał poseł. Zaznaczał też, że 500 plus to już tak naprawdę "300-kilkadziesiąt plus", bo świadczenie topnieje ze względu na inflację.

Konfederacja zaproponowała, by odrzucić projekt już w trakcie pierwszego czytania, jednak sprzeciw wobec tego pomysłu wyrazili wspólnie politycy Zjednoczonej Prawicy oraz opozycji.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

14. emerytura opóźniona. "Widać, że jest bałagan"

Opozycja chce, by 14. emeryturę otrzymali wszyscy seniorzy

Joanna Frydrych z Koalicji Obywatelskiej podkreślała, że świadczenie nie przysługuje wszystkim emerytom, lecz wyłącznie tym ze świadczeniem do wysokości 2,9 tys. zł. Jednocześnie rządzący w uzasadnieniu do projektu ustawy podkreślają, że skutki wyższej inflacji odczuwają wszyscy seniorzy. Posłanka zapytała wiceministra rodziny Stanisława Szweda, jak został wyliczony ten próg, a następnie złożyła poprawkę likwidującą go.

W ubiegłym roku przyjęliśmy, że to świadczenie będzie przysługiwać osobom ze świadczeniem na poziomie 120 proc. przeciętnej emerytury, w tym roku przyjęliśmy, by była to wysokość przeciętnej emerytury. Stąd ten próg 2,9 tys. zł – wyjaśniał Stanisław Szwed.

Członkowie komisji w głosowaniu odrzucili poprawkę, co oznacza, że 14. emerytura nadal ma przysługiwać seniorom ze świadczeniem w wysokości maksymalnej 2,9 tys. zł.

Skąd pieniądze na "czternastkę"?

Joanna Frydrych podniosła również kwestię źródła finansowania świadczenia. Chciałabym złożyć poprawkę, by przenieść źródło finansowania z Funduszu Solidarnościowego na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Będzie to wtedy transparentne i będzie nad tym kontrola z perspektywy budżetu – uzasadniała posłanka.

Połączone komisje odrzuciły i tę poprawkę. Posłanka KO zdecydowała się i tak ją zgłosić, tym razem w ramach wniosku mniejszości.

d2mhgnx

Stanisław Szwed nie zgodził się z takim postawieniem sprawy i podkreślił, że Fundusz Solidarnościowy jest co roku dofinansowywany z budżetu państwa, dlatego pieniędzy w nim nie zabraknie. Odrzucił tym samym argumenty opozycji o tym, że Prawo i Sprawiedliwość chce odebrać pieniądze niepełnosprawnym i przyznać je seniorom. – Dla osób niesamodzielnych przeznaczyliśmy prawie 3,5 mld zł i nie ma żadnego zagrożenia, żebyśmy tych środków nie przeznaczali – zapewnił.

Przypomnijmy, że Fundusz Solidarności pierwotnie był powołany w odpowiedzi na protest rodzin osób niepełnosprawnych w Sejmie i nazywał się Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. W 2019 roku rządząca większość jednak rozszerzyła o świadczenia dla emerytów zakres celów, na które były przeznaczane pieniądze z tego funduszu.

"Lepiej odpodatkujcie emerytury"

W trakcie debaty na sali plenarnej posłanka Lidia Burzyńska (PiS) zapewniła, że jej partia zawsze stawia rodzinę w centrum zainteresowań. – Rodzina to także seniorzy, dlatego od momentu przejęcia odpowiedzialności za rząd PiS poświęca im szczególną uwagę – podkreślała.

Opozycja natomiast miała uwagi do wspomnianego progu. Domagała się też wprowadzenia drugiej waloryzacji w ciągu roku ze względu na wysoką inflację. Inną podnoszoną kwestią była też sama wysokość świadczenia.

Te niecałe 1300 zł to tyle, ile w 2020 roku wynosiło minimum socjalne. Na co to minimum socjalne starcza? Na żywność, na mieszkanie, na edukację, ochronę zdrowia, kulturę, rekreację, łączność, higienę osobistą oraz inne wydatki? Czy dzisiaj osoba, która sama zamieszkuje i ma nawet średnią emeryturę, jest w stanie wszystko kupić? – pytał posłów PiS Robert Obaz z Lewicy.

Bożena Żalazowska z Polskiego Stronnictwa Ludowego natomiast przypomniała, że jej ugrupowanie zaproponowało projekt znoszący podatki z emerytur i rent. W jej ocenie to realnie pomogłoby emerytom. Wtórował jej Artur Dziambor z Konfederacji, który zwrócił uwagę, że seniorzy muszą opłacać podatek od swojego świadczenia.

Jak chcecie im naprawdę pomóc, to ich odpodatkujcie. Jak chcecie im pomóc, to waloryzujcie te emerytury głodowe, które są ustalone - grzmiał Artur Dziambor.

Joanna Senyszyn z PPS stwierdziła, że 14. emerytura to tak naprawdę "kiełbasa wyborcza". Zamiast niej lepiej byłoby podnieść minimalną emeryturę do poziomu 60 proc. minimalnego wynagrodzenia (1806 zł).

Jeszcze uczciwiej byłoby do 2 tys. zł, bo inflacja zżarła już 13. emeryturę, a za chwilę zje 14. – tłumaczyła Joanna Senyszyn.

Głosowanie nad projektem wypłat 14. emerytury ma nastąpić w czwartek 26 maja. Stanisław Szwed wskazał, że zgodnie z autopoprawką rządu do projektu wypłaty można by było uruchomić już od 25 sierpnia, choć zgodnie z pierwotnym projektem pieniądze miały trafiać na konta emerytów już od końca lipca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2mhgnx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2mhgnx