Trwa ładowanie...
gpw
15-04-2010 09:05

„Byczy” początek sezonu raportów kwartalnych

Prawdziwy początek sezonu raportów kwartalnych w USA rozpoczął się „byczo”. Wyniki Intela i JP Morgan podgrzały atmosferę, a resztę zrobiły dane makro.

„Byczy” początek sezonu raportów kwartalnychŹródło: Fot. Xelion
d2ujxrj
d2ujxrj

Sprzedaż detaliczna była lepsza od oczekiwań. Wzrosła o 1,6 proc. m/m, ale bardziej istotna sprzedaż bez samochodów wzrosła jedynie o 0,6 proc. (oczekiwano 0,5 proc.). Po srogiej zimie takie wzrosty to nic nadzwyczajnego, ale z pewnością bykom ich publikacja bardzo pomogła. Dane o inflacji CPI też nie mogły im zaszkodzić. Wzrosła, tak jak oczekiwano o 0,1 proc. m/m. (2,3 proc. r/r). Przy zerowych stopach procentowych to nie jest mało, ale graczy to usatysfakcjonowało.

Pojawił się też w wystąpieniu publicznym w Kongresie Ben Bernanke, szef Fed. Nie miał nic nowego do powiedzenia. Generalnie: inflacja mała, ożywienie będzie trwało, ale na tyle słabe, że rynek pracy nadal będzie miał problemy. No i oczywiście potwierdził jeszcze raz, że stopy nie zmienią się przez czas dłuższy. Na dwie godziny przed końcem sesji opublikowana została Beżowa Księga Fed (raport o stanie gospodarki). Nie było w niej nic nowego. Potwierdzała to, co mówił szef Fed.

Po wtorkowej sesji raport kwartalny opublikował Intel. Oczywiście lepszy od oczekiwań. Wyniki były o około 10 procent lepsze od prognoz zarówno, jeśli chodzi o zysk jak i o przychody. Akcje Intela drożały o ponad trzy procent. Przed sesją pojawił się też raport kwartalny JP Morgan Chase, czyli pierwszego dużego banku w tym cyklu raportów kwartalnych amerykańskich spółek. Też oczywiście był dużo lepszy od zeszłorocznego (o ponad 50 procent) i lepszy od oficjalnych prognoz i też akcje drożały o cztery procent. Tym razem jakoś mało kto zwracał uwagę na to, że zysk pochodził z dzielności inwestycyjnej, co w ciągu ostatnich kwartałów było bardzo łatwe. Nie zawracano sobie głowy tym, o czym pisałem we wtorek, czyli rezerwami, które duże banki będą musiały robić na złe kredyty hipoteczne.

Intel pomagał sektorowi technologicznemu, a JP Morgan finansowemu. Drożejąca ropa pomagał surowcowemu. W tej sytuacji wynik mógł być tylko jeden: wzrost indeksów. Obóz byków skrupulatnie wykorzystał tę okazję. Indeksy rosły praktycznie bez przerwy kończąc dzień dużymi zwyżkami. Nie było nawet śladu realizacji zysków po publikacji lepszych raportów kwartalnych. Zdecydowanie mamy euforyczną część hossy.

d2ujxrj

Zachowanie GPW podczas środowej sesji było dosyć dziwne. WIG20 za nic nie chciał rosnąć. Praktycznie do południa trzymał się blisko poziomu wtorkowego zamknięcia. Zabarwiał się nawet na czerwono. Dopiero po południu, kiedy wyniki JP Morgan i dane makro z USA zaczęły pomagać indeksom europejskim, nasz rynek zdecydował się na wzrost. Najmocniejsze były znowu banki, a najsłabsza PGE. Obrót był zdecydowanie mniejszy niż we wtorek, ale nadal duży, a wzrost wyraźnie wymuszony. To jest ostrzeżenie, ale tylko i wyłącznie ostrzeżenie.

Piotr Kuczyński
główny analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

d2ujxrj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ujxrj

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj