Całe życie bez etatu
Niemal 60 proc. młodych ludzi, którzy pięć lat temu pracowali na tzw.
umowach cywilnych czy na czas określony, pracuje tak do dziś albo nie ma pracy
Niemal 60 proc. młodych ludzi, którzy pięć lat temu pracowali na tzw. umowach cywilnych czy na czas określony, pracuje tak do dziś albo nie ma pracy - wynika z raportu POLPAN.
Do grupy najbardziej narażonych na niestandardowe formy zatrudnienia należą osoby młode (21-25 lat), wchodzące dopiero na rynek pracy. W tym przedziale wiekowym umowy na czas nieokreślony należą do rzadkości: w 2008 roku tylko co 3 osoba otrzymała taką umowę, natomiast w 2013 r. już co czwarta. W ciągu 5 lat znacznie też wzrosła liczba osób, które nie mają umowy o pracę a jedynie umowę zlecenia. Kolejna grupa zawodowa to osoby w wieku 26 - 30 lat, które częściej są zatrudniane na podstawie umowy o pracę, ale co trzecia z nich to umowa na czas określony. W lepszej sytuacji są osoby starsze, aż 75 proc. spośród nich ma zatrudnienie bezterminowe - wynika z raportu.
Dalsze analizy POLPAN wskazują, że spośród osób, które w 2008 roku zatrudnione były na niestandardowej umowie, jedynie 36 proc. z nich pięć lat później pracowało na podstawie umowy na czas nieokreślony, a 5 proc. prowadziło własną działalność gospodarczą. Pozostałe 59 proc. nadal wykonywało prace dorywcze, nierejestrowane, na czas określony albo pozostało bez pracy. Dane sugerują, że taka forma zatrudnienia nie jest tylko chwilowym stanem w karierze zawodowej a zatrudnienie na niestandardową umowę nie służy tylko po to, by "wypróbować" pracownika. Jest to coraz częstszą praktyką wielu przedsiębiorstw, które w ten sposób próbują zaoszczędzić na kosztach zatrudnienia.
AS,WP.PL