Cebula zwiedziła więcej krajów niż ty. Inspektorzy ruszyli do sklepów badać warzywa

W co trzecim sklepie warzywa i owoce są źle oznaczane. Te importowane sprzedaje się jako polskie. Inspekcja handlowa rusza z kontrolami do sklepów, by klienci, którzy szukają polskich produktów, faktycznie takie kupowali. Tymczasem okazuje się, że wciąż można trafić na holenderską paprykę, która wedle etykiety pochodzi z Polski.

Cebula zwiedziła więcej krajów niż ty. Inspektorzy ruszyli do sklepów badać warzywa
Źródło zdjęć: © pxhere.com | pxhere.com
Konrad Bagiński
75

Wojnę zagranicznym warzywom wytoczyła w tym roku AgroUnia. Grupa rolników i producentów żywności, którzy postanowili zwrócili uwagę na problem żywności, trafiającej w ręce polskich klientów w sposób zakamuflowany. Niektórzy porównują AgroUnię do słynnych francuskich żółtych kamizelek. Faktem jest, że grupa zorganizowała w Warszawie i innych miastach kilka spektakularnych akcji protestacyjnych.

Zaowocowało to m.in. wzmożonymi kontrolami Inspekcji Handlowej w sklepach, dyskontach i supermarketach. Dzięki temu wyszły na jaw przedziwne sztuczki stosowane przez sprzedawców żywności. UOKiK prezentował już część badań, ale ostatnio Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Lublinie dołożył do tego garść niezwykle ciekawych przykładów.

Obejrzyj: UOKIK ostrzega. Nagminnie oszukują nas na czosnku

Cebula kosmopolitka

Najbardziej rzuca się w oczy cebula, która może pochodzić zarówno z Polski czy Niemiec, ale równie dobrze mogła przyjechać z Nowej Zelandii. Co ciekawe, nie jest to błąd. Gdybyśmy chcieli pojechać do Nowej Zelandii, czeka nas 38 godzin lotu, 2-3 przesiadki i wydatek rzędu 10 tysięcy złotych. A jednak na europejskim rynku cebuli panuje taki zastój, że wiele krajów Starego Kontynentu faktycznie kupuje to warzywo hodowane w Nowej Zelandii.

Inspektorzy sprawdzili 284 partie świeżych owoców i warzyw, z których zakwestionowano 11. Nieprawidłowości polegające na umieszczeniu nierzetelnej informacji dla konsumentów o kraju pochodzenia oferowanych owoców i warzyw stwierdzono w 4 sklepach należących do dwóch sieci handlowych.

W jednym ze sklepów w Chełmie pochodzące z Holandii papryka czerwona i seler oraz hiszpańska marchewka sprzedawane były jako polskie. Dodatkowo na wywieszkach kapusty, pietruszki i cebuli umieszczone było kilka krajów pochodzenia bez zaznaczenia właściwego. Inspektorzy wszczęli wobec właściciela sklepu postępowanie administracyjne.

W jednym ze sklepów w Krasnobrodzie zakwestionowano dwie partie świeżych owoców i warzyw. Pietruszka z Hiszpanii sprzedawana była jako polska a pomidor oznaczono jako pochodzący z Polski lub Holandii. W tym przypadku skończyło się na mandacie w kwocie 500 złotych.

Podobna sytuacja miała miejsce w sklepie w Tomaszowie Lubelskim. Klient kupujący czereśnie otrzymał informację, że pochodzą one z Polski lub Turcji, kapusta miała przyjechać z Polski lub Niemiec. W Zamościu w jednym z kontrolowanych sklepów cebula była oznaczona jako polska i holenderska. Wobec handlowców inspektorzy również wszczęli postępowania administracyjne.

- Nieprawidłowa informacja o kraju pochodzenia lub jej brak to wprowadzanie konsumentów w błąd. Polacy coraz częściej zwracają na to uwagę, starają się wybierać produkty polskie. Sprzedawcy i dostawcy mniej lub bardziej świadomie wykorzystują ten fakt, przypisując polskie pochodzenie zagranicznym warzywom i owocom. Musimy walczyć z takimi praktykami, żeby konsument zawsze wiedział, co i skąd kupuje. Dlatego kontrole Inspekcji Handlowej są bardzo ważne – mówi wiceprezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Marchewka jednak polska

Co ciekawe był też przypadek odwrotny. Jeden z właścicieli sklepów został ukarany za oznaczenie sprzedawanej przez siebie marchewki jako polskiej, podczas gdy dokumenty wskazywały, iż została ona sprowadzona z Włoch. Okazało się jednak, że rzeczywiście jest to polska marchew, jednak pracownik hurtowni pomylił się podczas wypisywania faktury i w pole "kraj pochodzenia" wpisał "Włochy". Po wyjaśnieniu sytuacji sprzedawca nie został ukarany.

Kontrole są prowadzone nadal. Na niesolidnych sprzedawców mogą zostać nałożone kary pieniężne dochodzące do 20-krotności średniej krajowej, czyli poziomu 91 700 zł.

Krajem pochodzenia powinny być oznakowane między innymi świeże owoce i warzywa, wołowina i cielęcina, ryby i owoce morza, miód, wino, oliwa z oliwek, jaja, surowe, pakowana wieprzowina, mięso kozie, baranina i drób. W Polsce wymagane jest także podawanie kraju pochodzenia wieprzowiny, mięsa koziego, baraniny czy drobiu sprzedawanego na wagę.

Od niedawna ziemniaki, zarówno te oferowane na wagę, jak i pakowane, muszą mieć informację o kraju pochodzenia wraz z wizerunkiem flagi tego kraju. Nieprawidłowości należy zgłaszać Inspekcji Handlowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Gigant z USA bankrutuje. Zamknie pół tysiąca sklepów
Gigant z USA bankrutuje. Zamknie pół tysiąca sklepów
Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki
Działkowicze siedzą na kapuście. Ceny ROD-ów idą w setki tysięcy
Działkowicze siedzą na kapuście. Ceny ROD-ów idą w setki tysięcy
W Niemczech upadają gospodarstwa rolne. A ma być jeszcze gorzej
W Niemczech upadają gospodarstwa rolne. A ma być jeszcze gorzej
Wynieś z piwnicy. Inaczej zapłacisz nawet 5 tys. zł kary
Wynieś z piwnicy. Inaczej zapłacisz nawet 5 tys. zł kary
Nawet 30 tys. zł kary. Groźna patologia wciąż popularna w Polsce
Nawet 30 tys. zł kary. Groźna patologia wciąż popularna w Polsce
Niemiecka marka odzieżowa upada. Ma sklepy w Polsce
Niemiecka marka odzieżowa upada. Ma sklepy w Polsce
Jak nie dopłacać za bagaż w samolocie? Rozwiązanie jest w markecie
Jak nie dopłacać za bagaż w samolocie? Rozwiązanie jest w markecie