Cele reform zostały osiągnięte
Program reform zapoczątkowanych w 1990 r. można oceniać m.in. przez analizę realizacji zamierzonych celów. Dziś można powiedzieć, że zostały one w dużej mierze zrealizowane.
17.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:04
Jednym z celów było stłumienie inflacji. Początkowo plan zakładał, że już po roku spadnie ona do 1 proc. miesięcznie, z ponad 70 proc. miesięcznie w styczniu 1990 r. Ten cel został zrealizowany dopiero po dziesięciu latach, ale bardzo wysoką inflację udało się wyeliminować w ciągu dwóch-trzech miesięcy. W pierwszej fazie reform inflacja chwilowo nawet przyspieszyła, ale nie było to niespodzianką, bo był to głównie efekt koniecznej niemal pełnej liberalizacji cen oraz eliminacji subsydiów. Do tego doszedł efekt dużej dewaluacji złotego. Ta z kolei była pierwszym krokiem do wprowadzenia wymienialności złotego.
Liberalizacja cen, która miała na celu zlikwidowanie niedoborów, przyniosła efekty już po trzech-czterech miesiącach: zniknęły kolejki przed sklepami. Szybko udało się dokonać reorientacji eksportu, który wcześniej w dużej mierze trafiał do krajów RWPG. Przyczyniła się do tego m.in. wspomniana dewaluacja złotego. Ten mechanizm okazał się tak skuteczny, że w 1990 r. Polska miała nadwyżkę handlową, w początkowych miesiącach nawet bardzo dużą. Ochrona rynku wewnętrznego poprzez niski kurs złotego była zatem skuteczna. Dlatego nieuprawniona jest krytyka, że liberalizacja handlu zagranicznego i obniżenie ceł doprowadziły w 1990 r. do upadku nawet zdrowych firm przez nadmierny import.
Kolejnym celem było oddłużenie kraju. Polska była od 1981 r. bankrutem, nie obsługiwała długu. Plan Balcerowicza miał doprowadzić do wznowienia obsługi zobowiązań. To osiągnięto, zawierając w 1991 i 1994 r. porozumienia z - odpowiednio - Klubem Paryskim (zrzesza państwa-wierzycieli - red.) oraz Klubem Londyńskim (zrzesza wierzycieli z sektora prywatnego - red.). Dzięki nim zobowiązania Polski zostały zmniejszone niemal o połowę, co umożliwiło ich stopniową spłatę. Drugie z tych porozumień zapoczątkowało duży napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
Uchwalony w 1989 r. program reform częściowo bazował na zmianach, które przeprowadzono wcześniej. Chodzi m.in. o bardzo szybki rozwój sektora prywatnego, który był częściowo efektem ustawy Wilczka umożliwiającej rozwój przedsiębiorczości. Ale plan Balcerowicza także się do tego przyczynił, bo zwiększył zaufanie do złotego i umocnił przekonanie Polaków, że przekształcenia będą trwałe. W efekcie szybki wzrost liczby i wielkości całkowicie nowych przedsiębiorstw prywatnych wyróżniał Polskę na tle innych państw przechodzących transformację. Sprawił też, że prywatyzacja postępowała dość szybko, choć prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych była powolna.
W debacie publicznej spory budzi kwestia tzw. kosztów społecznych. Mówi się, że reformatorzy zapomnieli o solidarności. Ta ocena nie znajduje potwierdzenia w faktach. W pierwszych latach relacja średnich emerytur i rent do średnich płac była bardzo wysoka, a liczba emerytów i rencistów rosła szybko. To świadczy o tym, że polityka socjalna nie była zbyt skąpa. ?not. gs
Stanisław Gomułka jest głównym ekonomistą Business Centre Club