Celnicy upominają sieciowych hazardzistów

Toczy się ponad 1,1 tys. postępowań odnośnie klientów nielegalnych
e-bukmacherów. Głównie tych, którzy wygrali najwięcej

Celnicy upominają sieciowych hazardzistów
Źródło zdjęć: © fotolia.pl

19.11.2014 | aktual.: 19.11.2014 10:56

Toczy się ponad 1,1 tys. postępowań odnośnie klientów nielegalnych e-bukmacherów. Głównie tych, którzy wygrali najwięcej - donosi "Puls Biznesu".

Klienci bukmacherów, obstawiający wyniki wydarzeń sportowych, ryzykują nie tylko pieniądze, ale także wolność. Przynajmniej wtedy, gdy korzystają z usług zarejestrowanych za granicą internetowych serwisów bukmacherskich, które nie odprowadzają podatków w Polsce.

Według analiz firmy konsultingowej Roland Berger (przeprowadzonych na zlecenie zarejestrowanych w Polsce bukmacherów), nielegalne firmy dzięki klientom z Polski generują rocznie około 4,7 mld zł przychodów. Nie płacąc w Polsce relatywnie wysokich podatków od wygranych, mogą oferować bardziej korzystne kursy.

Ministerstwo Finansów w "Komunikacie dla uczestników gier hazardowych w sieci" przedstawił grożące klientom nielegalnych e-bukmacherów sankcje: pozbawienie wolności do lat 3, karę pieniężną w wysokości od 560 do nawet 16,1 mln zł oraz przepadek wygranej.

Resort podał, że służba celna wszczęła postępowania przygotowawcze w ponad 1,1 tys. spraw. Dotyczą one graczy, którzy wygrali pieniądze u zagranicznych e-bukmacherów, nie płacąc oczywiście podatku w Polsce.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)