Cena za konflikt z Ukrainą jest coraz wyższa
Rosja traci wiarygodność kredytową. Agencja Standard and Poor's obniżyła rating rosyjskiego długu do poziomu BBB- z dotychczasowego BBB. Jednocześnie perspektywa ratingu pozostała negatywna.
25.04.2014 | aktual.: 25.04.2014 08:44
Agencja tłumaczy zmianę oceny do poziomu, poniżej którego obligacje uznawane są za inwestycje spekulacyjne, kryzysem związanym z Ukrainą. W związku z nim z Rosji w pierwszym kwartale tego roku uciekło ponad 50 mld dolarów. W całym roku - według przewidywań Moskwy - z Rosji ma zostać wycofane nawet 100 mld dolarów przy rezerwach dewizowych o wartości około 500 mld dolarów.
O tym, że konflikt z Ukrainą fatalnie wpływa na gospodarkę Rosji, od kilku tygodni sami urzędnicy Kremla. Minister gospodarki Aleksiej Ulukajew zapowiedział niedawno, że wzrost PKB spadł w pierwszym kwartale do 0,8 procent z powodu trudnej sytuacji międzynarodowej i odpływu kapitału. Prognozy przewidywały wzrost rosyjskiego PKB na poziomie 2,5 proc.
Sytuacja gospodarcza jest najtrudniejsza od roku 2009 - ocenił minister i przyznał, że pogorszyła się w ostatnim czasie. - Do wewnętrznych czynników dołączyła niepewność na rynkach globalnych, odpływ kapitału, brak gotowości inwestorów do podejmowania decyzji inwestycyjnych w trudnej sytuacji międzynarodowej, do której doszło w ciągu ostatnich dwóch miesięcy - mówił Ulukajew.
Poinformował też, że Rosja bada możliwość złożenia skargi na USA w Światowej Organizacji Handlu (WTO), z powodu sankcji amerykańskich nałożonych na cztery banki rosyjskie.
- Na szczycie WTO w Genewie omawialiśmy możliwość złożenia skargi na USA za sankcje, które nałożyły one na banki rosyjskie. Z naszego punktu widzenia kwalifikuje się to jako ograniczenie zasad WTO i mamy nadzieję na wykorzystanie mechanizmów WTO, by powściągnąć naszych partnerów - powiedział Ulukajew.
Amerykańskie sankcje dotknęły cztery banki: Rossija, filię Rossii - Sobinbank oraz SMP Bank i Inwestkapitałbank.