Ceny paliw pójdą w górę. Opłaca się zatankować do pełna

W poniedziałek wieczorem Irak dołączył do porozumienia, które na początku maja zapowiedziały Rosja i Arabia Saudyjska. A to oznacza, że cięcie wydobycia ropy potrwa jeszcze przynajmniej przez 9 kolejnych miesięcy. - Na stacjach możemy w wakacje zobaczyć wzrost cen o 20-25 groszy na litrze - prognozuje w rozmowie z WP Grzegorz Maziak, ekspert rynku naftowego z e-petrol.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News | eastnews
Jakub Ceglarz

Informacje o tym, że do porozumienia Rosji i Arabii Saudyjskiej dołączył w poniedziałek Irak, poinformowała agencja AFP. To miał być efekt spotkania ministrów energii - Jabbara al-Luaybiego oraz Khalida al-Faliha.

- Porozumieliśmy się z Królestwem Arabii Saudyjskiej w sprawie przedłużenia cięcia wydobycia o kolejne 9 miesięcy - poinformował przedstawiciel irackiego rządu po spotkaniu w Bagdadzie.

Taka decyzja nie jest niespodzianką dla Grzegorza Maziaka, eksperta rynku paliw z e-petrol. Szczególnie, że kilkanaście dni temu podobne porozumienie ogłosili najwięksi gracze, czyli właśnie Rosja i Arabia Saudyjska.

- Jeśli te dwa państwa uzgodniły to wcześniej, to z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy założyć, że podobne założenia przyjmą pozostałe państwa OPEC - powiedział nam ekspert.

Wstrzymanie wydobycia to efekt porozumienia z końca listopada. Wtedy kraje OPEC zdecydowały, że zmniejszą wydobycie o 1,2 mln baryłek dziennie. Z kolei państwa spoza kartelu miały zobowiązać się do zmniejszenia o 600 tys. baryłek dziennie. W sumie na rynek trafia więc każdego dnia mniej o 1,8 mln baryłek niż jeszcze pół roku temu.

Po co? Oficjalnie - żeby "przywrócić równowagę na rynkach" i "zmniejszyć zapasy". W praktyce - żeby podnieść ceny ropy na światowych rynkach.

Jak jednak tłumaczy Grzegorz Maziak, państwa OPEC nieco się przeliczyły. Z dwóch względów. Po pierwsze, wzrosło wydobycie i eksport w USA, który w niewielkiej części zastąpił ropę z Zatoki Perskiej. Po drugie zaś, popyt w pierwszym półroczu nie rósł tak szybko jak spodziewali się producenci. Stąd pomysł na dalsze zmniejszenie wydobycia.

Oficjalnej decyzji jeszcze nie ma, bo kraje OPEC spotkają się w najbliższy czwartek. Wtedy można spodziewać się ogłoszenia porozumienia.

Będą podwyżki na stacjach. Opłaca się lać do pełna

#

Ostatnio informowaliśmy w WP, że na polskich stacjach paliw ceny są najniższe od początku roku. Taki stan nie utrzyma się jednak już zbyt długo.

- Obserwujemy zatrzymanie trendu spadkowego, który rozpoczął się z początkiem maja - komentuje Grzegorz Maziak. - Wszystko przez oczekiwanie na decyzję OPEC.

Zdaniem eksperta jednak, nie należy spodziewać się skokowego wzrostu cen paliw. - Pytanie, jak państwa OPEC i Rosja będą przestrzegały porozumienia. Do tej pory udawało się utrzymywać produkcję na ustalonym poziomie, chociaż Rosji dojście do niego zajęło kilka miesięcy - podkreśla Maziak.

Za ile zatankujemy w wakacje? Na pewno będzie drożej niż obecnie. - Ceny będą rosły systematycznie i powinny wrócić do poziomów sprzed 4-5 tygodni - prognozuje ekspert rynku paliw z e-petrol. - Szczególnie, że mamy sezon wakacyjny, więc oprócz poruszenia na rynkach, mamy jeszcze znacznie zwiększony popyt.

Do końca wakacji cena powinna więc wrócić do poziomów z kwietnia. - To oznacza podwyżki rzędu 20-25 groszy na litrze benzyny bezołowiowej i oleju napędowego - szacuje Maziak. - Z kolei 98-oktanowa benzyna może z powrotem przekroczyć granice 5 zł.

Nic jednak nie wskazuje na to, by do końca wakacji najpopularniejsze paliwa sięgnęły psychologicznej granicy 5 zł. - Chyba, że coś niespodziewanego wydarzy się na rynku walutowym i złoty osłabi się względem dolara - zastrzega Grzegorz Maziak, ale jednocześnie podkreśla, że "nie ma symptomów, by coś takiego miało się wydarzyć"

Niemniej jednak, tak tanio jak obecnie już w najbliższych miesiącach nie będzie. Opłaca się więc zatankować do pełna, bo za kilka tygodni ceny mogą wzrosnąć o kilkanaście groszy za litr.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają
Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy
Mieszkańcy postawili na swoim. Całoroczny zakaz motorówek
Mieszkańcy postawili na swoim. Całoroczny zakaz motorówek
Wielka wymiana w Białymstoku. Trwa tydzień "bez mandatów"
Wielka wymiana w Białymstoku. Trwa tydzień "bez mandatów"
Łacha zagraża bezpieczeństwu. Służby ostrzegają przed kłopotami
Łacha zagraża bezpieczeństwu. Służby ostrzegają przed kłopotami