Ceny paliw rosną. Gdyby nie "tarcza", przebiłyby psychologiczną granicę
Rządowa tarcza antyinflacyjna mocno obniżyła ceny paliw w Polsce, jednak wpływ na nie mają także czynniki niezależne od rządu. Dlatego paliwa znowu drożeją. Za benzynę i olej napędowy musimy teraz płacić 9-10 groszy więcej niż przed tygodniem. Nieznacznie potaniał natomiast autogaz. Ceny byłyby jednak znacznie wyższe, gdyby nie obniżka VAT.
11.02.2022 | aktual.: 11.02.2022 21:36
BM Reflex poinformowało w piątek, że zgodnie z ostatnimi prognozami ceny benzyn i oleju napędowego w tym tygodniu poszły w górę. "Średnio za litr benzyny i oleju napędowego płacimy 9 – 10 groszy więcej niż przed tygodniem. Tylko w przypadku autogazu, mimo wahań cen na poszczególnych stacjach, średnia cen spadła o 1 grosz na litrze. Średnie ceny paliw 10 lutego wynoszą odpowiednio dla: benzyny bezołowiowej 95 - 5,31 zł/l, bezołowiowej 98 – 5,58 zł/l, dla oleju napędowego – 5,35 zł/l i autogazu – 2,69 zł/l - wyliczyła analityczka BM Reflex Urszula Cieślak.
Zwróciła uwagę, że obniżenie podatku VAT w ramach rządowej tarczy antyinflacyjnej nie ustabilizowało cen paliw na stacjach, nadal decyduje o nich rynek. "Od początku lutego ceny paliw na stacjach w ujęciu netto wzrosły o 14 groszy na litrze, co powoduje, że wydatki na paliwo w przedsiębiorstwach nie spadły, a realną korzyść z niższych stawek podatku VAT mają konsumenci indywidualni" - stwierdziła Urszula Cieślak.
Jak dodała, bez obniżki VAT-u dzisiejszy poziom cen benzyny i oleju napędowego na stacjach wyniósłby odpowiednio 6,05 i 6,09 zł/l, i byłby wyższy o około 17-18 gr/l w porównaniu do cen na koniec stycznia.
Cieślak wskazała też, że w dalszym ciągu utrzymuje się duże zróżnicowanie między minimalnym a maksymalnym poziomem ceny. Można spotkać stacje, gdzie ceny oleju napędowego i benzyny 95 oktanowej są poniżej 5,20 zł/l, ale też i takie gdzie za litr Pb95 i diesla płacimy ok. 5,49 -5,59 zł.
Będą kolejne podwyżki cen
"Na rynku hurtowym podwyżki cen wyhamowały, jednak to nie wystarczy na poprawę sytuacji na rynku detalicznym. Obniżek na razie na pewno nie będzie. W najbliższych dniach ceny na części stacji mogą wzrosnąć, a w skali kraju średni poziom cen może rosnąć o około 3 – 6 groszy na litrze" - zapowiedziała Urszula Cieślak.
Dodała również, że ceny kwietniowej serii kontraktów na ropę naftową Brent w piątek rano utrzymują się w rejonie 91,50 dolarów za baryłkę i jest to poziom około 2 dolarów na baryłkę niższy niż przed tygodniem.
BM Reflex zwrócił uwagę, że 8 lutego 2022 r. w Wiedniu ruszyła bardzo istotna ósma runda negocjacji USA-Iran, która może zaowocować szybkim zawarciem porozumienia i zniesieniem amerykańskich sankcji, co z kolei otworzyłoby drogę do powrotu na rynek ropy irańskiej w wielkości 0,7 - 1 mln baryłek dziennie.
"Wydaje się, że w obecnej sytuacji geopolitycznej i fundamentalnej na rynku ropy naftowej stronie amerykańskiej będzie zależeć na osiągnięciu porozumienia. USA i Indie ponownie naciskają na OPEC w kwestii zwiększenia wydobycia i ustabilizowania cen ropy naftowej. Prezydent USA zapowiedział, że pracuje nad działaniami, które doprowadzą do spadku cen paliw" - wyjaśniła Urszula Cieślak.
Co się będzie działo na rynku ropy
BM Reflex przypomniał, że OPEC, zgodnie z najnowszymi, zrewidowanymi prognozami, spodziewa się wzrostu światowej konsumpcji ropy naftowej o 4,15 mln baryłek dziennie do średniego poziomu 100,8 mln baryłek dziennie, a w drugiej połowie roku konsumpcja osiągnie poziom sprzed wybuchu pandemii koronawirusa. W 2022 roku popyt na ropę naftową krajów OPEC ma wynieść 28,92 mln baryłek dziennie. Produkcja kartelu w styczniu ukształtowała się na poziomie 27,98 mln baryłek dziennie.
Biuro maklerskie dodało również, że amerykańska EIA spodziewa się średnich cen ropy naftowej Brent w lutym na poziomie 90 dolarów za baryłkę. Średnioroczny poziom cen dla roku 2022 i 2023 prognozowany jest odpowiednio na 82,87 dolarów za baryłkę oraz 68,48 dolarów za baryłkę. W styczniu komercyjne zapasy ropy naftowej w krajach OECD spadły do poziomu 270 mln baryłek czyli najniższego od połowy 2014 roku i 9 proc. mniejszego od 5-letniej średniej dla tego okresu.
EIA prognozuje, że poziom zapasów zacznie odbudowywać się od marca i do połowy 2023 roku powróci do 5-letniej średniej - podkreśliła Urszula Cieślak.
Czytaj też: Ceny paliw znowu rosną. Złe wieści dla kierowców
Nasi sąsiedzi tankują u nas
Dzięki obniżce VAT-u polskie paliwo było przez ostatnie dni tak tanie, że chętnie tankowali u nas Czesi i Niemcy. Pierwszego dnia po wejściu w życie zmiany cen paliw wieczorem na stacji w Chałupkach w województwie śląskim zabrakło benzyny - relacjonowali dziennikarze czeskiej telewizji publicznej. W czeskich mediach ukazała się też informacja rzeczniczki Orlenu Katarzyny Zasady, która zapewniła, że firma zmienia system logistyczny, żeby odpowiedzieć na zapotrzebowanie w pobliżu granicy.
Z kolei niemiecki tabloid "B.Z." pisał, pewien Niemiec nielegalnie przetransportował z Polski do swojego kraju 1600 litrów oleju napędowego. Został zatrzymany przez policję federalną, a funkcjonariusze poinformowali o ładunku służbę celną. Ta po kontroli stwierdziła, że przy wwozie tak znacznej ilości paliwa z innego kraju mężczyzna będzie musiał zapłacić 750 euro podatku (jeśli wwozimy do Niemiec ponad 20 litrów paliwa poza bakiem samochodu, należy zapłacić podatek od oleju mineralnego).